Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (724 Wątki)

Zabawy paluszkowe

Data utworzenia : 2014-09-01 11:02 | Ostatni komentarz 2024-03-31 22:46

Redakcja LOVI

15290 Odsłony
226 Komentarze

Większość z nas prawdopodobnie pamięta paluszkowe zabawy z dzieciństwa: raka – nieboraka i sroczkę, co kaszkę warzyła. Czy warto je odświeżyć i bawić się z własnymi dziećmi? Jak najbardziej! Przeczytaj, dlaczego warto i sięgnij po wypróbowane propozycje zabaw.

2014-12-03 20:29

Pamiętam ,że ja jako dziecko kochałam takie zabawy :) Chciałabym aby moje dziecko tez je poznało i się bawiło tak dobrze jak kiedyś ja :) Jeszcze pamiętam zabawę "idzie kominiarz po kominie ...Tu zadzwoni :Dzyń! Dzyń! (ciągniemy delikatnie za ucho) Tam zapuka : Puk ! Puk! (pukamy delikatnie w czoło) a dzień dobry Pani Kluka (za nosek pociągamy lekko)" Kochałam to i miałam niezły ubaw

2014-12-01 22:56

Uwielbiam takie "paluszkowe" zabawy. Przy raku-nieboraku moja córeczka zaśmiewa się w głos. Fajne jest też to, że jak "podszczypuje" ją raz z jednej strony, raz z drugiej, to ona za chwilę zaczyna przewidywać moje ruchy i już się na daną stronę odwraca :) Tego typu zabawy rozwijają dziecko. Jest to fajny i zabawny sposób na spędzenie wspólnego czasu, który jednocześnie wpływa na rozwój Malucha.

2014-12-01 15:45

My też do naszego synka mówimy "idzie rak..." lub podobne rymowanki :-) liczymy też "paluchy" na głos ;-) synkowi sprawia to wielką frajdę :-) Myślę, że takie zabawy rozwijają dziecko i powinno się z dziećmi w ten sposób bawić :-)

2014-12-01 14:05

U nas ostatnio sprawdza się ''Idzie rak...'',mała ma niezły ubaw:)Również Iza lubi bawić się sama swoimi rączkami,ogląda je,łapie się za paluszki,obraca rączki na różne strony :)

2014-11-30 22:19

Takie zabawy najbardziej cieszyły i nadal cieszą. Są ponadczasowe i uniwersalne w każdej rodzinie i każdej kulturze w której zależy ludziom na zabawie, miłości i uczeniu. Osobiście bawiłam się jeszcze z dziećmi w robimy kopytka na obiadek. Rolowałam dziecko na łóżku w lewo i prawo, a potem "kroiłam" ręką niby nożem po nóżkach, rączkach, żeberkach, brzuszku, szyi. :D

2014-11-30 21:15

Aby Tobiaszek nauczył się, ze ma rączki zaczełam się z nim bawić w łapki - delikatnie uderzam swoimi dłońmi w jego rączki w różnej kolejności - oj jak się cieszy! no i kosi łapci także uskuteczniamy.

2014-11-01 21:24

Świetny artykuł,wiele zabaw nie znałam,ale z chęcią będę do tego artykułu powracać i sobie przypominać o nich :) Moja mała chociaż jeszcze wielu rzeczy nie rozumie to bawimy się z nią w różne zabawy,ma przy tym niezły ubaw :)

2014-10-31 22:41

Super redakcjo za przypomnienie bo my powoli będziemy właśnie wkraczali w ten etap rozwoju i zabaw z maluszkami a czesem cos uleci z głowy . Jesteście kochani , buziaki :)