Rozwój i wychowanie (720 Wątki)
Zabawy paluszkowe
Data utworzenia : 2014-09-01 11:02 | Ostatni komentarz 2024-03-23 12:01
Większość z nas prawdopodobnie pamięta paluszkowe zabawy z dzieciństwa: raka – nieboraka i sroczkę, co kaszkę warzyła. Czy warto je odświeżyć i bawić się z własnymi dziećmi? Jak najbardziej! Przeczytaj, dlaczego warto i sięgnij po wypróbowane propozycje zabaw.
2024-03-23 12:01
Oby hqhw
2024-03-23 10:40
Hehe córka podrośnie to może się jej zachce ,aby mama czytała już po angielsku;)
2024-03-21 22:27
Ja jak zaczynam mówić do córki po angielsku albo chwytamy angielską bajkę to jest mamo nie tal czytaj, tak nie chce xD
2024-03-21 12:49
Ze starszą córką dużo czytałyśmy, w przedszkolu uczyła się wierszyków, teraz ma dobrą pamięć i naprawdę bogate słwonictwo. Także warto, z młodszą też będziemy tak trenować:).
2024-03-20 22:09
Aniss dokładnie:)
Czytam codziennie córce,ta samą książeczkę ,i cały czas się nią zachwyca ,próbuje łapać obrazki, mamy jeszcze dwie inne ,,Maluchy w dżungli,, i tak sensoryczna,na ćwiczenie paluszków, pobudzająca dotyk .
W kartonie mam mnóstwo innych bajek... pasuje mi w końcu je wyjąć i poukładać na półkach:)
2024-03-20 22:00
Tak naprawdę do dziecka po prostu trzeba mówić nie ważne czy czytać czy wymyślać po prostu mówić co kolwiek;)
2024-03-20 14:20
Moi nigdy nie mówili wierszyków jedynie starszy synek umiał na dwa latka modlitwe " aniele boży" i parę piosenek ale nie całe ;) a zabawy typu "raka nieboraka " kaszka warzyła itd u nas dzieci uwielbiają i zawsze jest przy tym dużo uśmiechu �
2024-03-20 14:14
Też chciałabym wprowadzić dwujęzyczność mojemu dziecku, ale nie wiem czy podołam. Na pewno takie czytanie książek dziecku dużo daje. Widzę po córce mojej koleżanki. Miała czytane bajeczki zawsze przed snem i naprawdę dużo mówi i szybko zaczęła.