Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (724 Wątki)

Wstydliwy problem.

Data utworzenia : 2015-05-10 14:00 | Ostatni komentarz 2023-06-06 10:08

marta220889

7371 Odsłony
67 Komentarze

Witam, mam problem z moją 6 letnią córką. Od pewnego czasu dotyka się w miejsca intymne. Gdy zapytałam się jej gdzie to widziała odpowiedziała, że w telewizorze ale gdzie to nie pamięta. Próbowałam jej wytłumaczyć że to brzydki że tak nie wolno to tylko reaguje płaczem i obiecuje że więcej tak nie zrobi a robi. Nie wiem jak do niej dotrzeć może powinna z nią pójść do psychologa? Miałyście tak może jak rozwiazalyscie ten problem?

2015-05-11 12:02

W swojej pracy niejednokrotnie miałam do czynienia z masturbacją u małych dzieci. Na początku dziecko dotyka miejsc intymnych z ciekawości, tak po prostu poznaje swoje ciało. Kiedy "odkryje", że sprawia mu to przyjemność to czynność taką powtarza. Ważne jest, aby rozmawiać z dzieckiem spokojnie, nie strofować, nie krzyczeć, nie karać. Bardzo często do masturbacji dochodzi kiedy dzieci idą spać, można wtedy poczytać dziecku bajkę na dobranoc, głaskając jednocześnie po rączkach i poczekać aż zaśnie. W przedszkolu podczas "leżakowania" należy dopilnować, aby takie dziecko nie chowało rączek pod kocyk, usiąść obok niego, pogłaskać po głowie, lub rączce aby się trochę wyciszyło i uspokoiło. Spotkałam się też z sytuacją, że dziecko onanizowało się z nudów lub z nadmiaru emocji, dużego stresu. Ważne jest zaobserwowanie, w jakiej sytuacji dochodzi do masturbacji, bo jeżeli przyczyny są natury emocjonalnej to odpowiednim postępowaniem można wyeliminować lub zmniejszyć częstotliwość ich występowania. W przypadku, takim jak opisuje nienormatywna radziłabym konsultację z psychologiem dziecięcym lub seksuologiem, który zaleci odpowiednią terapię. Jeżeli jednak takie zachowania są sporadyczne, radziłabym się za bardzo nie martwić, bo z reguły mijają samoistnie.

2015-05-11 11:00

nienormatywna...dobrze ,że to napisałaś... przynajmiej pokazujesz ,że to nie jest straszne ale trzeba z dzieckiem rozmawiac na ten temat dużo... absolutnie nigdy nie można dziecku zabraniac tego robić..bo dziecko nie wie co to jest i o co nam chodzi...dzieci poznaja swoje ciało, są ciekawe... trzeba tłumaczyć , np na zasadzie ,że tam jest pełno bakterii i ze bedą brudne rączki czy coś w tym stylu ;) na mnie to działało jak byłam malutka chociaz za bardzo sie nie interesowałam własnym ciałem ale po prostu chowałam rączki pod kołderke i moja mama myslała ,że pewnie siebie dotykam hehe... tak czy siak zabranianie, krzyki i panika powoduje ,że dziecko czuje się skarcone i nie rozumie o co nam chodzi ...trzeba odpowiednio do tego podejśc...jesli chcesz to zapytaj psychologa dziecięcego jak wybrnąć z tej sytuacji dość wzorowo ;) grunt to dobra umiejętnośc porozumiewania się z dzieckiem :)

2015-05-10 23:36

Nie mam dziecka w tym wieku, ale sama miałam ten problem. Moja mama olała ten problem - a dokładnie psycholog jej powiedział, że to normalne że dziecko poznaje swoje ciało i że ma mnie zostawić z tym, że przejdzie. Nie przeszło - uzależniłam się od orgazmów, znajdywałam coraz to nowe formy pobudzania się. Im byłam starsza tym większy był to koszmar. Moje ciało było całyczas pobudzone. Szukałam doznań i nie przeszlam etapu wyciszenia, które każde dziecko powinno zaliczyć do momentu dorastania. Wpakowałam się przez to tylko w ogromne problemy, bo nie miałam w sobie instynktu zachowawczego - że strefa intymna jest delikatna i powinno się poczekać z odkrywaniem jej... Mój mąż mi pomógł jeszcze przed ślubem - mimo, że nie byłam dziewicą poprosił bym zachowała dla Niego czystość zupełną do ślubu (trwało to kilka lat). Pierwszy rok był ciężki, a potem już zleciało. A teraz jestem bardzo za to wdzięczna, bo w końcu czerpię przyjemność ze swojej seksualności a nie jest ona tylko przedmiotem wyładowania emocji. Nie karć córki za to co robi - tłumacz jej, że mimo że przynosi to chwilową przyjemność (ja nazywałam to wstrząsiki) to może mieć poważne konsekwencje w przyszłości. Okaż jej zrozumienie i powiedz, że za każdym razem jak przezwycięży chęć dotykania się dostanie nagrodę. Co wiecej pamiętaj, że dziecko nie traktuje tego jak seksualne przeżycie, ale jako wyładowanie emocji. Jeśli zapiszesz ją na basen, będziesz pilnować by aktywnie spędzała czas, nie pozwolisz jej na pobudzanie wyobraźni w sprawach seksualnych oglądając telewizje, gazety itp. - jednym zdaniem - odwrócisz jej uwagę od potrzeby wyładowania sie w ten sposób - pomożesz jej. Uzależnienie od masturbacji jest naprawdę bardzo nie korzystne dla dziecka szczególnie. Oprócz np. częstych stanów zapalnych pęcherza, prawdopodobieństwa zakarzeniem grzybicy itp. jest jeszcze wizerunek siebie samej. Ja traktowałam się przedmiotowo, doszło do tego, że bez samozaspokojenia nie umiałam zasnąć. Pamiętam sceny jak przez łzy (ze wstydu i poczucia bezradnosci) w bólu i nienawiści do samej siebie doprowadzałam się do orgazmu - tak jak alkoholik mimo, że stoczył się na dno, nadal szuka alkoholu... Warto o tym problemie rozmawiać i tłumaczyć - ale nigdy krzyczeć czy obwiniać.