Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (747 Wątki)

Uderzanie głową

Data utworzenia : 2018-01-19 07:06 | Ostatni komentarz 2018-02-26 18:56

magnolijam32

2867 Odsłony
43 Komentarze

Mój 9 miesięczny synek pewnego dnia postanowił przetestować swoją podłogę z puzzlopianki. Usiadł i zaczął lekko uderzać w nią głową, a że jest miękka to mu tą głową tak lekko odskakiwała. Wszystko było by ok, ale do tego stopnia mu się to spodobało, że teraz już wszystko tak testuje. Normalną podłogę, szczebelki od łóżeczka, ścianę, nas. No co się tylko da. Nie robi tego w sumie mocno, ale jak to taki maluch, nie jest jeszcze do końca stabilny i nie raz uderzy za mocno i albo się zdziwi albo zacznie płakać. Podpowiedzcie jak mam go tego oduczyć. Jak zbliża się do kontaktu np, to siadam koło niego, mówię nu nu nu, macham palcem i to pomaga, i jak tak uderza głową, robię to samo, i pomaga ale na chwilę. Jak ma taką fazę że akurat chce coś tak sobie po swojemu przetestować to za chwilę i tak to zrobi. Miała któraś z Was taki proble?

2018-01-28 21:06

Ten kubek 360 też już próbowałam, nie bardzo mu to pasowało. W sumie to ta butelka jednak najlepiej się zapowiada. Tylko on ma takie fazy że np normalnie pije wodę jak jest spragniony a nagle mu się coś odmienia i nawet butelki do buzi nie weźmie. Odpycha i koniec, a po jakimś czasie znowu normalnie pije... A o Ole wody się napije, to mleko nie bardzo... powtórka z rozrywki mi się trafiła eh.

2018-01-28 14:12

Mój nigdy nie lubił butelki i wgl wiesz u nas też niekapki itd nie działały młody wkurzal się i nie pil z tego był jeden wielki wrzask u nas sprawdził się kubek 360 w moment załapał tylko trzeba dać pierw pobawić się z mniejszą ilością tzn nie całym kubkiem picia mój załapał w parę dni i umie z tego pić a butelki i niekapka nie ruszy więc spróbuj może i wam się uda ale nie poddawaj się na początku u nas było tak że młody z każdej strony oglądał gryzł i td po jakimś czasie udało mu się łyka zrobić i się zdziwił później kombinował aż w końcu załapał ja mu pomazywalam jeszcze jak się pije z tego i ogarnął szybko i to już jak miał niecałe 6 miesięcy więc spróbuj. Trzymam kciuki by się udało :)

2018-01-27 10:21

To moja corka taka była wariatka i do tej pory jest. Niczego się nie bała... A siniakow na nogach, na rękach i w innych dziwnych miejscach miała tyle jak byśmy ją co najmniej bili. Tylko twarz jakoś szczęśliwie omijala... Co do tego zaciskania, to mam nadzieje, że jednak się nie wycwani tak:-/. Już sobie wyobraziłam ten bul jak nie można od razu wyciągnąć piersi, bo tak zacisnie... Brr... Ja już chce powoli odstawiac młodego od piersi a ten jak na złość jak przestał tolerować butelkę w 4 miesiącu, tak teraz trudno to do niej przekonać... Ani do niekapka, ani nic...

2018-01-26 23:00

Mój syn kiedyś tak przywalil sobie w głowę że siniak miał na czole. Normalnie wyglądało strasznie no ale nic na to poradzić nie można niestety dzieci testują wsztstko i nabijaja guzy przy nowych umiejętnościach :p Ktoś by jeszvze pomyślał że coś jest nie tak bo siniaki na kolanach od raczkowania i na czole i na łokciach bo się czołgal a jak zaczął wstawać to coraz więcej ich było bo to niezdarnie na początku. Raz to nawet tak zaryl głowa że miał ranę na nosie.... jak ja wtedy się przerazilam no ale dziecka nie da się upolować całkiem szczególnie jak ma się takiego co to przy jednym mrugnięciu okiem umie już coś zbroic i ma tyle energii i taki szybki jest i wszędzie go pełno że ja sil nie mam na niego normalnie trafił mi się taki adhd mrugne okiem a ten już przez cały pokój kuchnie przeszedł i na przedpokoju go złapałam a ostatnio to otwiera piekarnik nawet a on ciężko się otwiera raz skakał tak przy i się otworzył mu i prawie walnąl głowa w ziemię a drzwi piekarnika go nakryly ale na szczęście w porę go złapałam normalnie nie ma sekundy kiedy nie myśli by coś zbroic Magnoliam m habaj ma rację uważaj bo moj syn też ogarnął że się nie opłaca bo zabierając od razu pierś taki odruch a później ogarnął jak tu ugryźć na czas i musiałam mu palcem zabierać pierś bo szczęki zaciskal .

2018-01-25 17:54

Mi cały wieczór było źle, że nie uchroniłam go przed tym, a maluch się zachowuje, jakby nic się nie stało. Ale chyba go boli troszkę, bo dziś zmieniałam opatrunek i oczyszczałam ranę, to nie chciał dać się dotknąć. Mi bardzo pomógł kurs pierwszej pomocy. Zapisałam się na darmowy jeszcze w czasie ciązy. W pierwszej chwili od razy złąpałam małego i głowę płukałam zimną wodą, zeby zatrzymać krwawienie, ale jak już założyłam mu opatrunek, to taki miałam poziom adrenaliny, ze nie mogłam z nerwów ręką ruszyć.

2018-01-25 11:40

Współczuję stresu, Tobie i małemu :( Dobrze, że nic więcej się nie stało.

2018-01-25 09:37

A mój młody tak raz pacnal na twarz że krew z nosa też mu lekko poleciała. Tym naszym dzieciakom tak by się czasem faktycznie kaski przydały i to na całą głowę i twarz hihi, bo jak się uczą czegoś nowego to non stop jakieś wypadki...

2018-01-24 23:19

No to naprawdę strach.... Współczuję ci tego strachu i tamowania krwawienia, ale dobrze że nic poważniejszego się nie stało..... Oooojjjj te dzieciaki kochane ;-)