Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2299 Wątki)

strach

Data utworzenia : 2014-11-16 17:48 | Ostatni komentarz 2021-05-17 13:46

Gosia-0

19314 Odsłony
332 Komentarze

I poród zbliża się wielkimi krokami jeszcze około 8 tygodni i powinnam urodzić... To jest moja pierwsza ciąża bardzo się boję porodu... Mamuśki czy to naprawdę tak boli ?

2015-03-21 09:01

No ale wiadomo, niektórzy pozjadali wszystkie rozumy i muszą swoje 3 gorsze dorzucić.. mnie to cholernie irytowało.. i raz wydarłam się na ciotkę, że przecież świadomie podjęlismy taką decyzję i niech da nam się przekonać na własnej skórze jak to jest i ciekawe czy ona była taka mądra jak pierwsze dziecko miała.. to potem juz się nic na temat ciąży nie odzywała ;)

2015-03-21 08:51

Agatka- też wysłuchuję już tych wszystkich tekstów. Irytują mnie tak jak mało co. Nie jestem przecież małym dzieckiem, do jasnej Anielki! Zdecydowaliśmy się na dziecko i zdaję sobie sprawę z tego, z czym ono się wiąże. Takie "dobre rady" tylko mi ciśnienie podnoszą.

2015-03-20 20:47

Agnieszka dokładnie, każdy poród jest inny, każda kobieta jest inna i każda przechodzi to inaczej. Mój pierwszy poród trwał 6 godzin :) od momentu poczucia pierwszych skurczy do momentu pojawienia się Małego na świecie :) a opowieści nasłuchała się dużo. I strasznie mnie to irytowało, takie gadanie, wiesz "noo poczekaj, jak będziesz rodzić, zobaczysz co to ból, odechce Ci się dzieci" albo "noo po porodzie sie zacznie, wstawanie w nocy, nie myśl sobie że macierzyństwo to sielanka" albo jedna, najmądrzejsza ciotka radziła "no tylko nie krzycz jak będziesz parła bo Cie połozna uciszy" .. taak, może dwadzieścia lat temu tak było, a teraz wręcz zachęcają do krzyku jeśli to ma przynieść ulgę ;) haha krzyknęłam raz :P i mi wystarczyło :P

2015-03-20 20:40

Hirudo, położne mają rację. Podczas porodu organizm sam "podpowiada" jaki jest odpowiedni sposób oddychania, która pozycja jest dla Ciebie odpowiednia, itp. Ja rodziłam dwa razy (trzeci będzie w lipcu) i każdy mój poród był inny. Inne były bóle (przy drugim krzyżowe), inny sposób oddychania przynosił mi ulgę. Przy pierwszym porodzie chciałam leżeć na plecach, bo jak siadałam to ból był większy - przy drugim odwrotnie. Nie chodziłam do szkoły rodzenia, wsłuchałam się w swój organizm i dałam radę. Urodziłam dwie córki siłami natury - pierwszy poród trwał 17 godzin, drugi -6. Za każdym razem był przy mnie mąż i myślę, że dzięki niemu byłam spokojniejsza i lepiej współpracowałam z położną. Agata, mój mąż jak mi robił masaż pleców podczas pierwszego porodu to zdarł mi skórę na plecach, tak się przejął. ja nawet tego nie czułam, dopiero później zauważyłam rany. Mimo wszystko cieszę się, że był ze mną. Najważniejsze to wierzyć, że damy radę, nie słuchać opowieści cioć, kuzynek, koleżanek, bo każdy poród jest inny, każda z nas ma inną wrażliwość na ból. Nagroda, jaką jest przytulenie własnego dziecka po porodzie jest czymś najwspanialszym na świecie.

2015-03-20 20:21

Ja ogólnie miałam straszne opory, zeby mąż był przy porodzie. Bo wiecie, nie chciałam, żeby to wszystko widział, poza tym znajoma mi opowiadała że jak jej mąż był przy porodzie to później ciężko było im wrócić do normalnego życia .. tzn on się brzydził jak tylko miało do czegoś dość, bo miał przed oczami to wszystko.. na szczęście z tego co wiem, już mu przeszło ;) no i wiecie bałam się że mój tak samo zareaguje. Ale się uparł i powiedział że musi być przy porodzie, bo inaczej nie będzie się czuł prawdziwym mężczyzną :) no wiec uległam i nie żałuję :) wspierał mnie mocno, nawet parł razem ze mną :D owszem dwa razy dostał zjebkę ;) bo patrzył nie tam gdzie trzeba i chuchał mi w ucho (nieświadomie) ale ogólnie bardzo się przydał, trzymał za rękę, podawał wodę do picia, ocierał czoło :)

2015-03-20 16:24

Mocno w to Elu wierzę. Mam również nadzieję, że mój mężczyzna będzie w chwili narodzin naszego dziecka przy mnie, tak jak Twój.

2015-03-20 15:52

Nie ma co ukrywac bedzie bardzo bolalo, ale przy mnie byl maz , masowal mi plecy, bo mialam skurcze z krzyza, i chyba to dodawalo mi sil, jak uslyszysz pierwszy krzyk swojego dzieciaczka caly bol ci minie.

2015-03-20 14:34

Agata no wlasnie bo faceci niby sa twardzi ale jak przychodzi co do czego to bywa roznie :) ale jesli moj maz nie doswiadczy zadnego bolu a jak wiadomo nie doswiadczy to mysle ze spokojnie bedzie sie trzymal :) ale napewno bedzie przerazony :)