Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (747 Wątki)

Problem z dwulatkiem

Data utworzenia : 2017-02-08 21:59 | Ostatni komentarz 2020-12-17 22:03

Agata.Wejdygier

3012 Odsłony
45 Komentarze

Drogie mamy! Synek ma 2 lata, jest najmłodszy w rodzinie z czego każdy w koło go rozpieszcza a w szczególności dziadki. Problem polega na tym, że mały zaczyna to wykorzystywać. Coraz częściej wymusza wszystko płaczem. Jeśli mu na coś nie pozwolę to potrafi nawet rzucać się po podłodze w trakcie robienia zakupów czy podczas spaceru w parku. Dodatkowo nie potrafi od pewnego czasu bawić się z innymi dziećmi, potrafi uderzyć czy nawet ugryźć inne dziecko, o dzieleniu się swoimi zabawkami w ogóle nie ma mowy. Problem jest o tyle poważny, że moje prośby i groźby w ogóle na niego nie działają. Próbowałam już chyba wszystkiego, przeczytałam wszystkie możliwe fora i rady innych rodziców i nadal nic. W lipcu urodzi nam się drugi syn i zaczynam się na poważnie obawiać całej tej sytuacji. Może Wy drogie mamy macie jakieś doświadczenia i porady bo ja zaczynam już na poważnie zastanawiać się nad wizytą u specjalisty.

2017-03-02 12:06

U mnie jeszcze troche do tych buntow...ale juz sie tego boje :D znam pare takich co sie buntowali..o rany :D

2017-03-01 23:43

No ja też mam w domu 2 latkę a lutym przyszedł na świat brat i ma też takie wybuchowe zagrania gdy ma atak złości milczę czekam aż Jej przejdzie i jakoś szybko się uspokaja bo gdy tylko prowadziłąm z Nią dyskusję był jeszcze większy krzyk więc odpuściłam a gdy karmię malca a moja córa chcę się przytulić nie odrzucam Jej tylko proszę żeby do mnie podeszła i mówie że tulimy się w 3 wiem że jeszcze wszystko przede mną i będzie cięzko ale po nocy przychodzi dzień :)

2017-02-28 06:29

Tzw. bunt dwulatka to problem z którym większość rodziców ma do czynienia. To okres w rozwoju dziecka bardzo intensywny gdyż dziecko zaczyna wiele rozumieć i pojmować pewne zasady. Z jednej strony wokół niego są osoby pozwalające niemal na wszystko, a z drugiej strony pojawiają się zakazy i obostrzenia. Dziecko najprostszą drogą rozumowania wybiera to, co jemu jest korzystne i na wszelkie przeszkody jakie napotyka reaguje buntem. To chyba naturalny odruch. Aby uporać się z tym problemem należy od samego początku jasno określać zasady zachowania i być w tym konsekwentnym. Nawet chwila odstępstwa od tych zasad zostanie przez dziecko wykorzystana. Wcale to nie jest trudne do opanowania, jednak zamykanie dziecka w osobnym pomieszczeniu wydaje mi się niewłaściwe. Dziecko 2-letnie powinno być pod czujnym okiem osoby dorosłej i nawet jeśli płacze bez powodu to po prostu nie reagować, ale zamykanie??? .Człowiek w swoim życiu przechodzi wiele etapów rozwoju. My się zmieniamy i dziecko też. Takich etapów buntu może być wiele tak, że należy uzbroić się w cierpliwość. My musimy niejako akceptować swoje dziecko z całym dobrodziejstwem jego wad i zalet nawet wówczas, kiedy ma tzw. charakterek.Bunt 2-latka to żaden bunt, ale nawet na taki nie możemy sobie w zupełności pozwolić. Jeśli czegoś dziecku zabraniamy lub nie akceptujemy jego zachowania to powiedzmy mu o tym w sposób zwięzły i spokojny.I przede wszystkim do końca wytrwajmy w swoich postanowieniach. To jest moment trudny, ale konieczny, gdyż tylko w ten sposób zbudujemy swój autorytet.

2017-02-24 13:56

Witam, Pewne zachowania naszych pociech wynikają z ich rozwoju. To, że synek ma trudności z dzieleniem się zabawkami to w tym wieku się często zdarza. Coraz bardziej odkrywa swoją tożsamość i zaczyna rozumieć, że ma coraz większy wpływ poprzez swoje zachowanie na otoczenie. Ma też swoją przestrzeń, której chce bronić. Bywa, że jest to trudny okres, ale nie unikniony. Nie znika w 5 minut bo jest to proces. Takie zachowania mogą być to też związane z okresem buntu tak jak pisały Forumowiczki. Z pewnością dziecko sprawdza też granice i uczy się z kim może sobie pozwolić na więcej a z kim na mniej. Oczywiście warto rozmawiać z dziadkami i najbliższymi, ale pamiętać, że nie da się zrobić nic na siłę. Warto zajmować się tym na co ma się wpływ, bo nie wykluczone, że mimo rozmów dziadkowie nie zmienią zachowania i dalej będą go rozpieszczać jak to Pani nazwała. Ważne są jednak komunikaty i to co dzieje się w najbliższym otoczeniu czyli w domu, z rodzicami. Tu ważny jest jeden front obydwojga rodziców. Gdy pojawiają się zachowania buntownicze, nie należy podchodzić do nich, że to rozwojowe i przejdzie tylko trzeba odrazu odpowiednio reagować. Zwrócić uwagę na emocję dziecka- widzę, że się złościsz; widzę, że chcesz żebym kupiła tą zabawkę, ale jej nie kupię. Pewnie mimo to pojawi się złość i histeria.Tak jak pisały Dziewczyny odpuszczenie i nie zwracanie uwagi oraz bycie konsekwentnym sprawi, że takie zachowania będą coraz krótsze aż przestaną się pojawiać. Bardzo dużo zależy od naszych reakcji, a kluczem jest konsekwencja. Niby oczywiste ale jednocześnie trudne. W przypadku bicia, trzeba za każdym razem mówić dziecku, że jest to niewłaściwe zachowanie i w takim aspekcie to ujmować - nie mówić "jesteś nie dobry, jesteś niegrzeczny", tylko zachowujesz się niegrzecznie (ale żeby dziecko wiedziało co to oznacza być grzecznym, bo to bardzo ogólne pojęcie), nie podoba mi się twoje zachowanie. Powodzenia i cierpliwości :) Pozdrawiam serdecznie Marta Cholewińska-Dacka

2017-02-19 14:33

Musisz postawić sprawę jasno przed dziadkami i innymi członkami rodziny. Powiedz jaka jest sytuacja, że synek robi się agresywny wobec innych dzieci, że Ciebie nie słucha. Muszą się dostosować do Ciebie i Twojego zdania bo to ty jako matka później będziesz osądzana za jego zachowanie ... przykre ale prawdziwe. Co do synka musisz być stanowcza, jeśli czegoś mu nie wolno, to nie wolno za każdym razem a nie że raz na jakiś czas ulegniesz :) może to być trudne, ale bedzie wiedział że w twojej obecności nie wiele zwojuje :) Jak histeryzuje w sklepie lub w domu, powiedz że nie ładnie się tak zachowywać lub "coś w ten deseń", w domu możesz mu zrobić strefę wyciszenia podczas jego napadów histerii. I co najważniejsze - CHWAL za dobre zachowanie, możesz również nagradzać (niekoniecznie słodyczami) gdy maluch bedzie grzecznie się zachowywał np w sklepie. Dzieci uwielbiają być chwalone i nagradzane :)

2017-02-12 11:40

Tina język niemowląt tez czytałam ale nie wszystko z tej książki dali sie przerzucić na życie;) no i ja do tej poryniebwidze różnicy w placzu :D chyba ze to panika:D Przy dziadkach pewnie będzie juz zawsze tak robił bo u mnie jest to samo w domu sobie przy nad nie pozwala a przy babci szczególnie na głowę jej wchodzi a ma juz 6lat

2017-02-12 11:18

Bić go nie biję, a jeśli chodzi o stawianie w kącie to niestety tez nie działa. Musiałabym stać tam razem z nim :-) modele do skladania totalnie go nie interesują, ale za to bardzo lubi układać puzzle. Na razie skuteczna okazała się na tą chwilę metoda wyprowadzania go w trakcie histerii do jego pokoju. Jak się już uspokoi to co prawda nie ma jeszcze kaprysu przeprosić, ale przynajmniej bawi się grzecznie w pokoju i chyba zaczyna do niego docierać że póki jestem w pobliżu to nic nie ugra histeria, a dziadki póki nie dostosuja sie do moich metod to nie będą go sami nigdzie zabierać. Inaczej się chyba nie da tego rozwiązać

2017-02-12 08:05

my zawsze stalismy w kącie lub kazdy na swoim miejscu na pietrówce i nie mógł zejsc . ale i tak najlepsza metode miał mój dziadek czapka-taka sztywna bez daszku w reke i ganiał za nami po podwórku az ucieklismy do domu . Nawet na sąsiadke to działało . Nie raz z tej czapy mi sie dostało . A wydaje mi sie ze twój mały przechodzi teraz bunt i ja własnie tez bym go ustawiała do pionu - ale nie biciem bo to jeszcze gorzej . Duzo mu tłumacz, zabierz gdzies gdzie bedzie mógł sie wyszalec do woli - jakis kinder park ? Albo kup jakies modele do skladania bedzie miał duzo frajdy i bedzie uczył sie opanowania . A moze własnie jak urodzi sie dzidzius to sie uspokoi , wyciszy i bedzie zachwycony .