Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (724 Wątki)

Powrót ze żłobka

Data utworzenia : 2023-09-21 09:34 | Ostatni komentarz 2024-03-25 12:46

Lisza

1640 Odsłony
165 Komentarze

Hej dziewczyny od 1 września syn zaczął chodzić do żłobka 

poczatek był trudny był dwa dni w żłobku trzy w domu 

teraz dopiero będzie cały tydzień w żłobku 

w zeszłym tygodniu jak zachorował zaczął był bardzo przytulaśny chciał na ręce żeby go prowadzić za raczki 

a teraz jak wrocil do żłobka rano jak muszę go szykować po południu jak wrócimy syn chce ciagle być na rękach 

jak go odłożę jest płacz, przebranie go nie raz jest trudne 

zachecam go do zabawy chwile sie pobawi i zaraz znowu chce na ręce pójście do łazienki się załatwić graniczy z cudem bo jak zniknę albo odejdę dalej od niego już leci za mną i popłakuje 

czy to przejściowe zachowanie ? Czy to powód tęsknoty ? Czy może coś bardziej niepokojącego ? Miała któraś z was podobna sytuacje 

syn kończy roczek teraz i myślałam ze może to skok rozwojowy plus do tego żłobek i teraz takie emocje w nim siedzą ? 

2023-10-03 07:30

Jest powoli lepiej 

panie mówią ze już nie płacze jest tylko płacz w momencie przebierania ale mam nadzieje ze i do tego się przyzwyczai 

mną szczęście je w zlobku co mnie cieszy bo chyba to by było gorsze gdyby nie jadł niż miał płakać 

2023-10-02 13:53

Dziecko stęsknione za tobą. Potrzebuje cię po całym dniu rozłąki..  moja córka źle znosiła adaptacje w.zlobku . Długo za mną płakała , długo nie mogła się przyzwyczaic. Teraz to samo jest z przedszkolem. Miesiąc już chdizi a codziennie rano serce mi pęka bo jest płacz . Ale musimy chyba pozwolić dziecku na te emocje . Każdy ma prawo do nich 

2023-10-02 09:42

Czas jednak dużo wnosi i pozwala dziecku się przyzwyczaić do nowej sytuacji.  Dziecko też z czasem zauważa, że nie jest tam za karę, może fajnie spędzić ten czas. U nas panie podkreślały, że ważna jest punktualność rodziców. Jeśli powiemy, że będziemy po obiedzie (mam na myśli starsze dzieci, bo taki roczniak może nie zrozumie ) to dziecko czeka zaraz po obiedzie i mamy być wtedy a nie godzinę czy dwie później. 

Z drugiej strony też nie ma co się dziwić takiemu maluszkowi. Do tej pory miał mamę na co dzień a tu nagle jej nie ma. Z czasem będzie coraz lepiej :) 

2023-10-01 07:20

Lisza, u nas było dokładnie to samo - ciągle chciał na ręce, raczkował za mną wszędzie, a jak zniknęłam z pola widzenia, to płakał. To reakcja na rozłąkę, coś normalnego chociaż troszkę uciążliwego, u nas po około półtora miesiąca minęło. Teraz synek jak wraca ze żłobka, to bawi się, jest wesoły, nie wymaga ciągłego noszenia itp. Oczywiście dalej zdarzają się momenty, że chce dużo  uwagi mojej czy męża, ale nie jest tak, że nie może się odkleić ode mnie. Ale jak już adaptacja w żłobku dobiegła końca, to widać naprawdę dużą poprawę. Także bądź dobrej myśli, życzę dużo siły, żebyście razem przetrwali te trudne chwile!

2023-09-30 23:42

U nas właśnie wcześniejsze informowanie za bardzo się nie sprawdzało bo córka jeszcze bardziej to przeżywała. Właśnie dziadkowie wtedy robili tak, że zagadywali ja a ja zniknęłam. Ale nie kończyło to się dobrze 

2023-09-28 18:42

Witam,

Tak jak piszą inne mamy, wygląda to na typowy lęk separacyjny. Jest to coś rozwojowego i przejściowego.

Lęk separacyjny występuje na różnych etapach rozwoju i z różnym natężeniem w zależności od osoby.

Warto być z maluszkie, poświęcać mu czas ale jednocześnie ćwiczyć to, że jak mama znika to nie znaczy, że na zawsze.

Jak to robić - dziecko dostaje informacje, że mama idzie do łazienki. Dziecko zostaje z tatą, pojawia się rozpacz. Mama idzie i za bardzo krótką chwilę wraca. Może to być na początek jakieś 30 sekund. Do takich ćwiczeń można wykorzystać minutnik (musi być zsynchronizowany z zegarkiem mamy, po tym jak zadzwoni mama musi się pojawić). Mama zamiast wyjścia do toalety może wyjść do sklepu (wyjść tylko za drzwi). 

Kolejna sprawa, która bardzo pomaga przy lęku separacyjnym to informowanie dziecka jeśli mamy zniknąć. Na początku może to nie być zbyt pomocne, ale na dłuższą metę da dziecku poczucie bezpieczeństwa, nawet jeśli nie będzie zadowolony, że mama wychodzi. I będzie się uczył, że mama idzie i mama wraca. Nagłe zniknięcie rodzica, bez słowa, bo może nie zauważy może zwiększyć lęk separacyjny. Dziecko jest zaskakiwane, nagle rodzica nie ma. Samo takie zdarzenie może wzbudzić duży lęk. 

Warto aby dziecko spędzało czas i z mamą i z tatą. Jest to bardzo trudny czas dla mamy, bo dziecko nie chce spuścić jej na krok. Początkowo jeśli dziecko chce bardziej z mamą to tata jest obok angażuje się mniej, a potem z czasem coraz więcej, aż przejmuje większą inicjatywę niż mama. To proces.

 

Żłobek to zupełnie nowa sytuacja, trudna dla dziecka. Na to też jest potrzebny czas.

Może się zdarzać też tak, że nawet jak adaptacja będzie już na dobrym poziomie i przydarzy się choroba to możecie zaczynać od nowa. Ale jeśli się tak zdarzy, to z mojego doświadczenia wynika, że wtedy proces też jest krótszy.

 

Pozdrawiam serdecznie,

Marta Cholewińska-Dacka  

2023-09-28 11:57

Myslę, że to typowa reakcja na rozłąkę. Moi, gdy byli mali, a zostawiała ich na dwie godziny to po powrocie nie potrafili się odkleić. Z nami czują się dzieciaczki najbezpieczniej jednak :) myślę, że z czasem, tak jak piszą dziewczyny, wszystko wróci do normy :) 

2023-09-25 09:01

Dokładnie :)