Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (747 Wątki)

Powrót ze żłobka

Data utworzenia : 2023-09-21 09:34 | Ostatni komentarz 2024-08-05 11:27

Lisza

2422 Odsłony
169 Komentarze

Hej dziewczyny od 1 września syn zaczął chodzić do żłobka 

poczatek był trudny był dwa dni w żłobku trzy w domu 

teraz dopiero będzie cały tydzień w żłobku 

w zeszłym tygodniu jak zachorował zaczął był bardzo przytulaśny chciał na ręce żeby go prowadzić za raczki 

a teraz jak wrocil do żłobka rano jak muszę go szykować po południu jak wrócimy syn chce ciagle być na rękach 

jak go odłożę jest płacz, przebranie go nie raz jest trudne 

zachecam go do zabawy chwile sie pobawi i zaraz znowu chce na ręce pójście do łazienki się załatwić graniczy z cudem bo jak zniknę albo odejdę dalej od niego już leci za mną i popłakuje 

czy to przejściowe zachowanie ? Czy to powód tęsknoty ? Czy może coś bardziej niepokojącego ? Miała któraś z was podobna sytuacje 

syn kończy roczek teraz i myślałam ze może to skok rozwojowy plus do tego żłobek i teraz takie emocje w nim siedzą ? 

2024-08-05 11:27

Placzu  się boje  najbardziej oraz tego  że jak pora jedzenia już minie a np córka nie będzie jadła to  później będzie chodziła głodna z paluszkiem w buzi bo przecież nikt jej nie weźmie na nowo karmić �

2024-07-04 07:46

To jest prawda. Ja odrazu wiedziałam , że Laurze przedszkole i aklimatyzacja pójdzie łatwo, a przy drugiej córce wiem że mogą być problemy

2024-07-02 20:28

Dziecko też musi się przyzwyczaić do innej sytuacji jednemu zajmie to tydzień innemu miesiąc 

2024-07-02 17:34

Tęsknoty, każde dziecko inaczej reaguje na rozstania. Laura zawsze bezproblemowo zostawała. Ola już taka nie jest. Ona jest na mnie zła że idę do pracy. I jak już jestem w. Domu to robi mi cały czas na złość 

2024-03-25 12:46

Jeśli przedtem był stale z Tobą to zapewne wyraz tęsknoty. Dla dziecka to duża zmiana, ogromne emocje, wręcz szok. 

U mnie przed pójściem do żłobka córka była powoli, stopniowo przyzwyczajana do mojej nieobecności. Początek też nie obył się bez płaczu, ale nie było też jakiejś wielkiej tragedii. Później już było dobrze, chociaż na przykład pierwsze dni po dłuższej nieobecności w żłobku z powodu choroby też były z płaczem. Trzeba było to jakoś przetrwać;)..

2024-03-25 11:53

Moja córka była na mnie obrażona, że ja zostawiłam i poszłam do pracy.. często robiła mi na złość, a jak wychodziłam pierwsza to wpadała w histerię. A była z tatą albo z babcią. Moim zdaniem po prostu potrzebowała mnie- swojej mamy. Teraz jestem w ciąży i jest w domu i widzę jak jej zachowanie siey poprawiło.

Straszą córka nie miała problemu z moim powrotem do pracy młodsza już gorzej. Widocznie bardziej i dłużej mnie potrzebowała. Bo mogła czuć się odrzucona i porzucona. To jest bardzo trudny temat i nie ma jednego rozwiązania.

2024-02-28 18:06

O matko wspolczuje 

2024-02-28 00:52

Mieliśmy jedna panią która sie nie nadawała do pracy z dziećmi, ciągle krzyczała że głośno, że coś tam itd.