Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (724 Wątki)

Krzyk - przemoc czy nie?

Data utworzenia : 2020-05-14 20:17 | Ostatni komentarz 2020-06-21 17:36

Mietowapoziomka

2738 Odsłony
85 Komentarze

Drogie mamy, wychodzę tutaj do was z pytaniem- czy uważacie że krzyk na dziecko jest formą przemocy?  Nniejednokrotnie zdarzało mi się krzyknąć na dziecko, jednak jej reakcja uświadamia mnie w tym, że to naprawdę jest formą przemocy, która może negatywnie wpłynąć na dziecko. Dlaczego tak uważam? Otóż kiedy krzyczymy, dziecko nie ma szans dostrzec w nas kochajacego rodzica, za to moze zobaczyc kogos, przed kim musi się bronić. Dziecko reaguje napięciem mięśni, przyspieszonym biciem serca i ściskiem w żołądku. Cialo jak i umysl podpowiada mu, że jest narażony na zagrożenie i musi przyjąć postawę obronną. Wszystko w jego ciele podpowiada mu, że znajduje się w sytuacji zagrożenia i przyjmuje postawę obronną. Nie widzi więc w nas, rodzicach poczucia bezpieczensta a wrecz odwrotnie - widzi w nas zagrozenie i co najgorsze sam moze sie stac zagrozeniem - dla samego siebie lub dla nas.

 Krzycząc na dziecko dajemy mu sprzeczne informacje -bije swojego brata czy siostre-my krzyczymy, niszczy zabawke - my krzyczymy.Kiedy uznamy krzyk za formę przemocy to zrozumiemy, że reakcja na przemoc nie moze byc przemoc!!! Mowimy dziecku że przemoc jest zła, A sami jej używamy... nasz krzyk powoduje w dziecku lek, przemoc rodzi przemoc i błędne koło niestety się zamyka... Krzyk na dziecko niszczy jego zaufanie do nas.  Kiedy chcemy stworzyć między nami a dziećmi relację bliskości i miłości, to powinniśmy w rozmowie zniżyć się do poziomu dziecka a nie ciagle patrzec na nie z gory. Wlasnie dzieki  temu dziecko czuje sie bezpieczne nawet jeżeli słowa które mówimy tycza sie jego zlego zachowania. Krzyk w zadnym stopniu nie jest forma komunikacji... 

Jedyna forma krzyku która jest zrozumiała to wtedy, kiedy faktycznie dziecku coś zagraża i oczekujemy od niego szybkiej reakcji. Jakie jest wasze zdanie na ten temat?  

2020-05-15 23:26

Czasem jedynie krzyk pomaga żeby dzieckl zrobiło lub nie robiło to o co prosimy

2020-05-15 22:40

Paulinek, rozuiem cię, też mi czasem puszczają nerwy. Wiem, że powinno się w spokoj mówić do dzecka ale czasem się nie da. Tyle, że to nigdy nie przynosi efekt. Na krzyk rodzica dziecko reaguje niestety jeszcze gorszym zachowaniem

2020-05-15 20:39

JustaMama nie, ta rodzina podjeżdża mi trochę patologią. Kurwy latają na prawo i lewo. Z mężem już 2 razy wzywaliśmy policję bo się awanturowali, dziecko bardzo płakało, obawialiśmy się o jej bezpieczeństwo. Do córki potrafi się paskudnie odzywać. Nie ma dnia żeby to dziecko przez nią nie płakało.

Konto usunięte

2020-05-15 19:59

Coraz częściej ponoszą mnie nerwy i zdarza mi się krzyknąć ale jest to bardziej w formie ostrzegawczej, chcąc powstrzymać od robienia czegoś przez syna, który jest bardzo uparty i coraz bardziej buntowniczo nastawiony (2latka) niszczy coś, robi po raz kolejny rzecz, której wie, że nie powinien, wchodzi gdzieś albo robi bałagan... przestań, stop i nie wolno to zwykle słowa, które na niego nie działają... moje hormony w ciąży powodują, że nie panuje nad sobą i potem mi też żal, że ciagle tylko się wydzieram, a moje tłumaczenia są na nic... jest to frustrujące, ale taki mam charakter, jego temperament także nie należy do najłatwiejszych... mam okropne wyrzuty sumienia i jestem już tym zmęczona, a jak pojawi się drugi syn na pewno sytuacja się nie polepszy...

2020-05-15 15:46

Uwazam ze sam krzyk nie jest forma przemocy. Krzyk w polaczeniu z podniesieniem na dziecka reki czy krzyk na dziecko z slowami ktore wplywaja na jego psychike w sposob negatywny to jest przemoc typu „ jestes niegrzeczna i brzydka” „ nie poradzisz sobie w zyciu” 

 

Dziecko gdy cos robi nie po naszej mysli a rozmowa nie przynosi efektow to trzeba krzynac aby dziecko zrozumialo ze to co robi jest zle i wyjasnic mu to dlaczego krzyczysz na niego. Jezeli na wszystko bedziemy pozwalac to niestety dziecko wejdzie nam na glowe i pozniej mozemy sobie z nim nie poradzic gdy bedzie starsze. 
 

2020-05-15 14:05

Mietowapoziomka, nikt tu nie mial na myśli "patoli", bo Ty akurat opisałaś sytuację, gdzie ten krzyk jest caly czas, albo w wiekszosci. 

Jednak Twoj pierwszy wpis mozna porownać do takich sytuacji, gdzie kobieta zaraz po porodzie jest w pelnym makijazu, ulozonych wlosach i z radosnym, różowym bobasem przy piersi, a wszystkie dobrze wiemy jaka jest prawda. Rozumiesz różnicę ? Opisałaś sytuację wręcz niemozliwą do zrobienia... 

2020-05-15 09:49

Zgadzam się krzyk jest formą przemocy. Jednak moje dziecko jest jeszcze małe, ale nie raz w emocjach na pewno krzyknę. Nie jest to dobre, ale jak chce sobie zrobić krzywdę, to na pewno to będzie pierwsza moja reakcja. Nie ma co też za bardzo demonizować tego krzyku. Myślę, że nie ma matki, która nie krzyknie na dziecko nigdy. Tylko ten krzyk nie może zastępować tłumaczenia i wychowywania. Jak raz na jakiś czas krzykniemy, bo dziecko wyjedzie na ulicę rowerkiem to nic się nie stanie i traumy to nie spowoduje.

2020-05-15 09:26

Hm ciekawe spostrzeżenia,  ja jednak jestem zdania , że czasami trzeba krzyknąć niestety. Każde dziecko jest inne i inaczej reaguje na prośby i próby tłumaczenia w koło.  Są takie , że tylko krzyk pomoże.  Wiadomo nikt tu nie mówi o niewiadomo jakim krzyku. Tak samo jak tam dziewczyna napisała,  że co wtedy jak np w szkole  ktos zacznie krzyczeć? Czasami też nam puszczają nerwy (dużo rodziców wtedy żałuje,  że krzykneło na dziecko) . Jednak czasami sytuacja tego wymaga.  Nie wszystkie dzieci reagują płaczem na krzyk. Jednak zachowanie przy tym zdrowego rozsądku musi być.  Także podsumowując krzykniecie od czasu do czasu,  kiedy nic innego nie pomaga popieram. Krzyczenie non stop na dzieci o byle co nie popieram.