Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (747 Wątki)

Kąpiel noworodka

Data utworzenia : 2013-06-18 14:42 | Ostatni komentarz 2018-04-08 12:17

Redakcja LOVI

20173 Odsłony
149 Komentarze

Kochane rączki, nóżki, oczka, uszka, nos, a wszystko takie malutkie, kruche i całkowicie zależne od pielęgnacji mamy i taty. Na myśl o kąpieli maleństwa początkujący rodzice truchleją ze strachu, a zaawansowani uśmiechają się szeroko, bo przecież to takie proste i naturalne. Podpowiadamy, co i jak zrobić, by kąpiel była przyjemnością zarówno dla dziecka jak i rodzica. ----- Marzena_K90 O ile z karmieniem czy przewijaniem rodzice (a zwłaszcza mama) oswajają się już w szpitalu, o tyle kąpiel jest zwykle pierwszym samodzielnym dokonaniem. Najlepiej jest wykąpać noworodka w dniu powrotu ze szpitala. Przygotowujemy wszystkie niezbędne akcesoria, dbamy o odpowiednią temperaturę pomieszczenia i wody. Noworodka można zanurzać początkowo w pieluszce tetrowej, co pozwoli mu oswoić się z wodą. Po kąpieli zwilżonymi płatkami myjemy buzię, oczy i uszy. ----- Kaajkaa: hej, jak kapiecie swoje dzieci? co ile? o której? mój mały ma półtora miesiaca i do tej pory kapie go sama na zasadzie przemycia w miseczce albo tymi mokrymi chusteczkami bo mój partner ma czas dopiero koło 22-23 aby mi pomóc a sama sie boje go do wanny wkładac i zastanawiam sie czy godz 23 moze byc pora na mycie takiego malucha.

2015-02-25 16:33

Gdyby mój partner był obecny każdego wieczora a niestety jest to rzadkością zapewne też by czerpał przyjemność z kąpania córki..Zatem mi przypadło to w udziale, niekiedy asystuje przy tym babcia i czerpiemy obopólną przyjemność z tego zabiegu..choć z obserwacji wnioskuję, że córce największą radość kąpiel sprawia.

2015-02-25 13:52

Pierwsza kąpiel to ja się patrzyłam a pokazywała mi siostra partnera, i nie wiedziałam ze to takie latwe:-P a tak się bałam,:-D i puzniej kapalam juz z partnerem, ale on i tak bardziej się patrzyl:-] i nie było tak zle:-]

2015-02-25 12:31

To były jedyne zajęcia, na które mój mąż ze mną poszedł i tak się napalił, że ja swojego 10 miesięcznego syna kąpałam może tyle razy co palców mam w obu dłoniach (a dodam, że mam normalną ilość). Kąpiel nie sprawiała nam trudności, od początku jest bardzo przyjemną czynnością, w którą się angażujemy z wielką miłością. Ja w bonusie dostałam smarowanie dziecka balsamem, ale kąpać to mi mąż nie daje ;) Nawet tak się wycwanił, że jak wychodzi spotkać się ze znajomymi to najpierw kąpie a dopiero później wychodzi :D

2015-02-20 13:15

Ja tez się nauczyłam kąpać w szkole rodzenia. Przynajmniej wiem co pokolei robić. Mylę ze to dobre rozwiązanie. U mnie w rodzinie ostatnie dziecko było 20 lat temu wiec juz nikt niczego nie pamiętał.

2015-02-19 18:23

My chodzilismy do szkoly rodzenia, tam nauczylismy sie podstaw prawidlowej kapieli..co prawda co innego teoria i cwiczenia na lalce a co innego praktyka z wywijającym sie na wszelkie strony maluchem hehe... ale jakos dajemy rade :) od samego pcozatku kapiemy malucha wspolnie z mezem..w wanience ustawionej na stole, w odpowiednio wyregulowanej temeraturze wody 35-37 stopni C. Ja trzymam dziecko na rekach, natomiast mąż delikatnie obmywa cialko i główke synka. Maly jest zachwycony, uwielbia sie kąpać...poczatkowo kapalismy Go codziennie (choc wiem, ze wcale tak nie trzeba) bo byly upały i mały na to wrecz czekał, natomiast w ostatnim czasie jak jest tak zimno i sezon na choróbska to kąpiemy co drugi dzien..

2015-02-09 09:49

U mnie synek uwielbia kapiele,ale raz siostra zostala na noc z synkiem pulrrocznym i chcialysmy zeby sie razem wykapali z moim synkiem 13mc to byla jakas masakra tak.plakali az moj synek tak sie rzucik na mnie az nie chcual sie mnie puscic niewiem czy tak przestraszyli sie duzej wanny, i 2razy jak chcialam go wykapac to byl problem nawer juz w jego wanience dop za 3razem po ok tyg.juz bylo ok.

2015-02-09 08:18

Pamiętam naszą pierwszą kąpiel córki, która miała miejsce jeszcze w szpitalu..kąpaliśmy ją w misce okrągłej, byliśmy niedoświadczonymi rodzicami, którzy nie do końca wiedzieli jak dziecko złapać, by mu nie zaszkodzić. Początki w domu też były pełne obaw i strachu. Teraz już oboje pozyskaliśmy umiejętność kąpieli córki i sprawia nam to dużo radości, jest to pewnego rodzaju moment, którego wyczekuję każdego dnia z niecierpliwością.

2015-02-04 21:18

Ja każdą kąpiel maluszka wspominam bardzo dobrze. Mały nie płacze i chętnie poddaje się temu zabiegowi. Do wanienki dostaje dwie kaczuszki i mogę kapać go ile tylko chcę. trochę się wierci jak myjemy włoski, ale to pewnie każde dziecko tak ma. Na początku pomagał mi mąż, chociaż to ja zawsze trzymałam synka. U nas to chyba ja byłam mniej spanikowana. Ja jednak zakupiłam termometr do wody, bo tak mi było łatwiej, ale to nasze pierwsze dziecko. A wiadomo jak to jest jak się pierwszy raz zostaje rodzicami. olalim ja nie czyściłam dziąsełek maluszka od początku. Zaczęłam to robić jak pojawił się pierwszy ząbek. Polecam przeczytanie tego wątku. http://lovi.pl/pl/forum/4/928/1