Rozwój i wychowanie (737 Wątki)
Jak przekonać męża
Data utworzenia : 2022-07-09 12:46 | Ostatni komentarz 2024-08-05 11:21
Chciałbym przekonać męża do tego iż pies w domu jest w wielu rodzinach również przy małych dzieciach. Mamy dom i podwórko ale mąż jest stanowczo na nie. Córka nie daje za wygraną i często o tym wspomina. Lecz mój małż nie daje się przekonać. Jak to było u was?
2022-07-10 07:02
Triche przeraza mnie pomysł stawiania przed faktem dokonanym bo gdyby mi tsk maz zrobił to prawdopodobnie kstałabym szukać zwierzakowi nowego domu a napewno byłaby mega awantura. zwierze to nie zabawka i wzięcie go do domu to poważna decyzja mająca swoje konsekwencje. I uważam ze konieczne jest podjevie wspólnej decyzji wręcz nie wyobrażam sobie ze wracam do domu a tsm pies mimo ze go nie chcislsm ,
dwa razy h nie wiedziałam ze masz hodowle . Tylko ta rasa?
2022-07-09 22:51
Dwa razy H w 100% w punkt. Ja tez traktuje psa i koty jak członków rodziny . Uwazam ze nie ma nic lepszego jak wychowanie dziecka psem . Jestem ciekawa jakie twoj mąż argumenty . Jest bardzo dużo za żebyście mogli kupić psa nie tylko dla córki ale tez dla siebie bo na was bedzie spoczywać odpowiedzialność z psem jak z dzieckiem. Wiem bo mój pies bywa czasem zazdrosny o córkę- byl jednak pierwszy rozpieszczony a teraz troche mniej poświęcamy mu czasu.
Dobrze zastanowić się nad rasa psa bo przy dziecku jednak musi być dość ułożony piesek .
2022-07-09 22:45
Przede wszystkim musicie odpowiedzieć sobie na pytanie:
Czy macie czas, który poświęcicie psu?
Czy stać was na weterynarza, pielęgnację ,karmę inna niż Pedigree.
Hodowlany czy schronisko
Starszy czy szczeniak.
Mówisz o małym psie - pies to pies, nieważne czy mały czy duży, często małe szczekające frotki są gorsze, niż duży uległy pies.
Ja mam hodowlę ZKwP FCI, gdy mała się urodziła miałam w domu szczeniaka 4 miesięcznego border collie, niełatwa rasa, trzeba nauczyć czystości, komend, co może a co nie.
Moim zdaniem - dziecko super wychowuje się z pupilem jednakże często pies myśli, że to jego dziecko i je broni - nawet przed domownikami - musicie tego uniknąć. Niektóre psy nie lubią dzieci, bo ich nie znają, a nagle gwałtowne ruchy dziecka sprawiają, że pies nie czuje się bezpieczny.
Jak masz mieć psa który śpi na podwórku - stanowczo nie, kup sobie rybki. Ja moje psy traktuje jako członków rodziny, ale są granice.
Pies nigdy nie ma wstępu do jadalni jak my jemy na przykład.
Dużo by gadać o pupilu, bo chcieć to jedno ale czy macie czas na 10 lat plus by nim się zająć plus wakacje wszelkie macie pupila ze sobą.
2022-07-09 22:38
Ja miałam ten problem tylko że z kotem mówił stanowcze nie ale kiedyś przyniosłam do domu. Tak się polubili ze nawet mógł na łóżku spać i nawet go karmił. I teraz jak będę chciała jakieś zwierzątko to nawet o zdanie nie będę pytać tylko przyniosę, bo jak zawsze pytałam to słyszałam nie i koniec.
2022-07-09 20:30
A czemu mąż nie chce jakie podaje argumenty?
ja mam psa przy starsztm synu tez był pies jak był mały . Mimo ze nie mieszkamy w domu tylko mieszkaniu . I szczerze powiem … mam mieszane uczucia i chyba gdybym misls podjąć ta decyzje jeszxze raz to nie wzięła bym psa bo tylko dołożyłam sobie sporo pracy .
moj syn starszy ma cudowna wiez z psem taks wręcz z filmów i to jrst cudowne ale z corks No cóż toleruja sie nawzajem i to najlepiej nie za blisko i tyle.
2022-07-09 20:04
mnie mąż też postawił przed faktem dokonanym. Ja byłam na nie by posiadać w ogóle zwierzątko. Pojechałam na święta wielkanocne do rodziców. W tedy byliśmy jeszcze narzeczeństwem on został bo ja miałam urlop i byłam tam dłużej. W prima aprilis wysyła mi fotki szczeniaków, że on jedzie po takiego. No myślalam, że sobie żartuje, ale za dwie godziny dostałam zdjęcie w kartonie psa, który siedział w naszym aucie :) także no miałam mieszane uczucia, ale jak wróciłam to zaraz go pokochałam :)
2022-07-09 15:30
Jeśli chodzi o mnie i męża, to oboje chcieliśmy psa.
Za to pamiętam jak to było z moim tatą i psem. Mój tata pojechał gdzieś do pracy na kilka dni. Jakieś dzieciaki chodziły od drzwi do drzwi i szukały domu dla szczeniaczka. Namówiliśmy mamę, żeby go przygarnąć. Tata wrócił po kilku dniach i jak zobaczył psa, to był zły jak nie wiem :D Ale mu szybko przeszło, bo potem on i pies to byli najlepsi kumple. A jak po latach ten pies zdechł, to potem mój tata przygarnął kolejną przybłędę, którą ktoś podrzucił na klatkę :D W przypadku mojego taty skutkowało więc postawienie przed faktem dokonanym i widok szczeniaka na żywo, bo on miał dla psów miękkie serce. :)
2022-07-09 14:08
Tez wydaje mi sie ze moze kompromis będzie najlepszym rozwiazaniem moze spróbujcie wziac pieska ze schroniska jeśli wchodzi w gre taka opcja moze pojedzcie z mezem chociaz odwiedzić takie schronisko moze jak zobaczy ile psow potrzebuje domu tosam poczuje to cos w sercu i znacznie ten pomysl rozwazac