Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pogaduchy (1557 Wątki)

Chrzciny

Data utworzenia : 2013-08-08 13:39 | Ostatni komentarz 2020-02-10 08:38

burek1234

38414 Odsłony
571 Komentarze

Jak to u was wyglądało?. My będziemy robić w domu ponieważ moim zdaniem szkoda pieniędzy na lokal. Co do ubranka chciałam kupić synkowi coś jak garnitur tzn czarne spodnie biała koszula mucha i kamizelka i tu wybuchł spór ze strony mojej babci że takie dziecko to się całe na biało ubiera bo niewinne że czarne spodnie to ,,stary'' kładzie. Szok... W końcu zdecydowałam się na beżowy garniturek i białą koszule. Druga sprawa dla gości kupiłam podziękowania w postaci aniołków z gipsu i przy tym karteczka z wierszykiem to też się nie podoba bo kiedyś takiego cyrku nie było... Alkohol kolejna sprawa że nie wypada może i tak... ale 2 butelki wina jak by się ktoś chciał napić to chyba nie grzech. Co myślicie na ten temat?

2013-09-13 11:06

Dzięki dziewczyny: ))) Moją pewność siebie podkopuje narzeczony, bo w kółko powtarza, że sobie z tym nie damy rady ale od dziś będę powtarzać jak w Bobie Budowniczym - Tak , damy radę! ; ))

2013-09-13 10:06

Samanta no kto ma sobie nie poradzić jak nie Ty ;)

2013-09-12 23:00

SamantKa wszystko da się jakoś zorganizować żeby było dobrze.. Wystarczy dobry plan i tego się trzymać! :) Jestem pewna że podołasz i wszystko będzie tak, jak sobie tego życzysz :) Tak jak mówię sprytny plan i duuuży uśmiech :) Buziaki

2013-09-12 16:46

W sumie też racja.. ; D Ach ta ja roztrzepana; )) No pewnie mogłyby.. Zobaczymy jak to wszystko wyjdzie; )

2013-09-12 16:00

Samantka ale jak wrócicie z chrztu to przecież możesz jeszcze wstawić ten rosół na 5 minut. Akurat zanim goście się rozlokują, trochę pogadają na gorąco o uroczystości, jeszcze parę osób odwiedzi toaletę to rosół będzie do podania. A mama albo teściowa nie mogłaby Ci trochę pomóc? Jak byłam ostatnio u ciężarnej na rocznicy ślubu to dookoła stołu latały siostra, mama i teściowa.

2013-09-12 15:40

No i u Nas skończyło się tak, że sala okazała się potrzebna - wynajmujemy sale w budynku po starej szkole - w sali kominek i udostępniona kuchnia a w dodatku możliwość noclegu dla gości z daleka.. Chrzest będziemy mieli o 17, więc stwierdziłam, że nie ma sensu robić obiadu jedynie podam rosół, potem ciasto z kawą, bądź herbatą a na koniec jakaś kolacja na ciepło.. Ech.. Tylko nie wiem jak to logistycznie zorganizować, bo nie mam tutaj żadnej koleżanki do pomocy a przecież nikogo zaproszonego z rodziny nie będę prosić - może jakieś pomysły? Myślałam zastawę z już nałożonym makaronem uszykować na sali i podgrzać rosół tak, by był bardzo ciepły tylko nie wiem czy to zda egzamin do powrotu po chrzcie...

2013-09-10 19:30

Myślę, że 50-100 zł w zupełności wystarczy. Dziecko to duży wydatek i naprawdę trzeba się liczyć z każdym groszem. Skoro jest co łaska to nie powinno być źle przyjęte jakąkolwiek byś kwotę dała ( no wiadomo też bez przesady ), u nas w kancelarii parafialnej babka od razu woła konkretną sumę. Bardzo mi się takie podejście nie podoba. Jak braliśmy ślub i załatwialiśmy formalności to nawet musieliśmy kupić po kostce rubika z jakimiś hasłami chrześcijańskimi bo ksiądz nam" zaproponował" i nie reagował na próby odmowy. Dlatego odbiegając od tematu cieszę się, że mamy Papieża Franciszka, który propaguje skromność i ubóstwo wśród duchowieństwa.

2013-09-10 19:03

To nawet te 100 zł możesz dać, choć wydaje mi się, że jeżeli dałabyś te 50 zł, ksiądz nie przyjąłby tego źle. Co do wina, w sumie nie głupi pomysł, do tego mogłabyś dołączyć kartkę z podziękowaniami i ewentualnie zdjęcie maluszka z dniu chrztu. Ze ślubem to rzeczywiście kiepsko z tymi dojazdami na nauki, ale cóż, jeżeli się już zdecydujecie to będzie trzeba :)