Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (747 Wątki)

Chodzenie w chodziku

Data utworzenia : 2015-02-01 21:11 | Ostatni komentarz 2017-11-08 21:28

Agusia8

11643 Odsłony
210 Komentarze

Szukałam tego wątku,ale nie mogłam go nigdzie znaleźć jeśli jest gdzieś podobny wątek to przepraszam i bardzo proszę napisać gdzie mogę znaleźć taki wątek.Chciałabym się doradzić,czy wkładanie 7 miesięcznego dziecka do chodzika i czy wogóle "chodziki "są dobrym pomysłem do nauki chodzenia..czy lepiej nie uczyć tak dzieci,bo słyszałam że przez to potem mogą być problemy z nóżkami i że jest to nie zdrowe...

2015-05-18 18:54

ja z tego co wiem, po zdjeciach i od rodzicow jakis tam mialam chodzik i smigałam w nim chetnie

2015-05-17 18:41

xaniab nie miałam chodzika, ale miała moja chrześnic i się napatrzyłam na to "dobrodziejstwo". Moja siostra jako fizjoterapeuta tez odradza. Chyba pisała jakąś pracę zaliczeniową o szkodliwości chodzików, muszę ją zapytać.

2015-05-17 17:22

Dla mnie chodzić dla dziecka to zbędna rzecz. No i jakiś ma wpływ na to jak dziecko będzie chodziło i się rozwijało(może nie na każde oczywiście). Dużo dzieci jest takich, które ucząc się chodzić w chodziku nie mają odwagi spróbować samodzielnie postawić pierwszych kroczków... Są bardziej oporne w nauce samodzielnego chodzenia. A poza tym nie ma co przyspieszać tej nauki. Na wszystko przyjdzie czas:-)

2015-05-17 14:40

chodzik to nic super pomagajacego w nauce chodzenia dziecka jednak moim zdaniem bardzo pomaga w chwilowej potrzebie zrobienia czegos na szybko... uwazam ze chodzik sprawdza sie w takich wlasnie sytuacjach jednak absolutnie nie na dluzszy okres uzywania... mam wrazenie ze niektore mam z checi odpoczynku i niestety lenistwa daje dziecko na caly dzien do chodzika i potem jest rzeczywiscie problem...ja osobiscie chodzika nie mam ale wiem ze ja jako malenstwo chodzilam w chodziku lecz nie calymi dniami tylko wtedy kiedy byly szykowane obiady itp.

2015-05-16 19:54

Nam chodzik odradziło 3 ortopedów, lekarz rehabilitacji i dwóch fizjoterapeutów. A chodzik mamy,bo nam sąsiadka po swoim wnuku wcisnęła. Nie dało się jej przegadać, że tego ustrojstwa NIE-CHCE-MY, więc z grzeczności wzięłam i leży na dnie szafy w garażu. Pewnie zostanie wywieziony na wysypisko razem z resztą bajzlu, który zachomikował mój teść...

2015-05-14 18:24

ja mimo tego, że miałam sama chodzik także na dzień dzisiejszy nie wsadziłabym córci w niego

2015-05-14 11:47

Chodziki działają na podobnej zasadzie jak nosidła-wisiadła obciążenie całe mnóstwo dzie na krocze, dochodzi do nieprawidłowego ułożenia kręgosłupa i dodatkowo dziecko nie uczy się naturalnego reagowania na upadek - bo nie upada. Nie ma więc odruchu wyciągania rączek przed siebie gdy upada. Kazdy jednak robi jak uważa za sluszne - ja bym nie wsadziła w to dzieci. Zresztą jak tak patrzyłam to nawet nie wiem kiedy i jak bo mój maluch ewidentnie nie potrzebował tego - zbędny duży grat.

2015-05-14 09:11

Roxi nie zdzierżyłabym takiego prezentu..w moim przypadku też byłby to nietrafiony prezent, który zajmowałby tylko miejsce oraz irytował mnie.