Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (747 Wątki)

Bunt trzylatka ?

Data utworzenia : 2017-12-25 17:48 | Ostatni komentarz 2017-12-31 13:12

D.Gluszek

1588 Odsłony
30 Komentarze

Niby jest bunt dwulatka a nasz syn kończy 3lata za miesiąc a stał sie bardzo nerwowy , wszystko wymusza krzykiem. Zaczyna sie popisywac , widzac ze cos jest złe to on specjalnie to powtarza. Jak reagujemy jest jeszcze gorzej ale jesli przestaniemy to wszyscy mówią że wejdzie nam na głowę. Niby staram sie tlumaczyc spokojnie i jest poprawa ale ktos go zdenerwuje i znów wracamy do punktu wyjścia... Co robić ? Reagować czy odpuścić i samo przejdzie ? Pomocy bo ręce odpadają już czasami i cierpliwości sie konczy

2017-12-29 21:49

A ja uważam, że kara nie jest dobrym wyjściem. Znalazłam do tego fajną alternatywę w książce " Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały, Jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły" Adele Faber Elaine Mazlish. Moim zdaniem kary tylko pogarszają sytuację... Tak w skrócie: "ZAMIAST KARANIA: • Wskaż, w czym dziecko mogłoby ci pomóc. • Wyraź ostro sprzeciw (nie atakując charakteru). • Wyraź swoje uczucia i oczekiwania. • Pokaż dziecku, jak może naprawić zło. • Zaproponuj wybór. • Przejmij inicjatywę. • Daj dziecku odczuć konsekwencje złego zachowania. Wskaż, w czym dziecko mogłoby ci pomóc „Bardzo byś mi pomógł, gdybyś przyniósł trzy duże cytryny”. Wyraź ostro sprzeciw (nie atakując charakteru). „Nie lubię tego, co robisz! To przeszkadza sprzedawcom, kiedy dzieci biegają między półkami”. Wyraź swoje uczucia i oczekiwania. „Jestem wściekły, że moja nowa piła została na zewnątrz i zardzewiała. Oczekuję od ciebie, że kiedy pożyczasz moje narzędzia będziesz je zwracał natychmiast i w dobrym stanie”. Pokaż dziecku, jak może naprawić zło. „Ta piła potrzebuje teraz trochę waty szklanej i wiele wysiłku. Cienka warstwa oliwy na koniec zabezpieczy ją na przyszłość”. Zaproponuj wybór. „Billy, tu się nie biega. Masz do wyboru: możesz iść lub usiądziesz na wózku, wybieraj”. Przejmij inicjatywę. „Widzę, ze zdecydowałeś się na jazdę wózkiem”. Daj dziecku odczuć konsekwencje złego zachowania. - Mamo, dokąd idziesz? - Po zakupy. - Ja też chcę iść. - Dzisiaj nie. - Dlaczego nie? - Ty mi powiedz dlaczego? - Bo biegałem po sklepie? - Zgadłeś. - Przepraszam. Daj mi jeszcze jedną szansę. - Będziesz miał jeszcze wiele szans. Billy dzisiaj idę sama."

Konto usunięte

2017-12-29 18:43

Ja też miałam taki problem z dziadkami ale po kilku rozmowach sami w końcu doszli do wniosku że robią krzywdę dzieciom. Wszystkie konsekwencje spadają na dziecko, które nie wie kiedy i jak ma się zachować. Także tłumaczenie trzeba zacząć od dziadków a dopiero później uczyć dzieci

Konto usunięte

2017-12-29 18:39

Oj tak, dziadkowie lubią mieć zupełnie odmienny punkt widzenia. Często pozwalają wnukom na zbyt wiele, przez co rodzice tracą swój autorytet w oczach dziecka. Znam wiele takich historii.

2017-12-29 14:48

Niestety często dziadkowie podważają autorytet rodziców i negują zdanie rodziców na dany temat odnośnie wychowania dziecka. Jeśli nadajemy karę, należy wykonać ją zaraz, wytłumaczyć dlaczego i za co dana kara jest.

Konto usunięte

2017-12-29 12:31

Jesli natomiast chodzi o karę to ważnr jest to, aby realizować ją od razu, w danym momencie, aby dziecko wiedziało za co jest ukarane. Realizacji kary nie wolno odwlekać w czasie. No i oczywiscie kara musi byc adekwatna do wieku dziecka czyli np. 2 latkowi, zabrońmy obejrzenia bajki w danym dniu, a nie np. przez tydzień, to zbyt dotkliwa kara i przez rozwlekłosc w czasie straci swoj sens.

2017-12-27 18:09

Trzeba być konsekwentnym i zgodnym z drugim rodzicem. Co do tych smiejacych się z takich akcji popsilabym męża by poszedł z synkiem gdzieś na chwilę i powiedziała dosadnie że nie życzysz sobie by wtracali się w wychowanie a tym bardziej przeszkadzali w wychowaniu bo taka reakcja śmiechem na złe zachowanie tym bardziej motywuje dziecko by dalej tak robić bo przecież to nic złego. Powiedziałabym że albo dostosuja się do reguł Twoich albo nie będą mile widziani czy odwiedzani. Niestety trzeba uświadomić że nie mogą podważyć waszych decyzji w wychowaniu a już szczególnie przy dziecku. Dziecko w tym okresie staje się bardzo Cwane i sprawdza rodziców na ile może sobie pozwolić więc musicie zgodnie i konsekwentnie działać za takie zachowanie jakąś kara konsekwentna. A jak dziecko przedrzeznia to z własnego doświadczenia tzn od strony dziecka w sumie bo też takie rzeczy w tym okresie wywijałam rodzicom to po prostu najlepiej by przestać się odzywać tzn powiedzieć że nie masz ochoty rozmawiać bo o tu wytłumaczenie dlaczego warto też zawsze jeśli coś robi dzircko źle tłumaczyć co i jak się daje karę trzeba dokładnie wytłumaczyć za co ta kara jest. A przy zachowaniu złym tłumaczyć dlaczego tak nie można i zaznaczyć też że jeśli to będzie się powtarzać będzie kara za to.

Konto usunięte

2017-12-27 12:53

Ja to myślę, że bunt trwa do momentu, aż się wyprowadzą z domu :P A tak na poważnie może to jakiś kolejny skok rozwojowy? Konsekwencja, konsekwencja i jeszcze raz konsekwencja, wiem, że to bardzo męczące, ale faktycznie nie dajmy sobie wejść na głowę, a dzieci muszą mieć wyznaczane granice dla ich dobra i bezpieczeństwa :) Nie czuj się z tym źle, że masz już dość, masz do tego pełne prawo. Przemyśl jeszcze wszystkie aspekty, czy to nie jest coś zdrowotnego, takie zachowanie? Czy to nie ma związku z jakąś zmianą w waszym życiu? Trzymam za Ciebie kciuki :*

Konto usunięte

2017-12-27 10:10

Taki bunt to normalny etap w rozwoju dziecka. Ja uważam, że trzeba reagować, rozmawiać, tłumaczyć dziecku co mu wolno, a czego nie powinno robic. Trzeba przedstawiac konsekwencje, zwiazki przyczynowo-skutkowe, czyli mowiac dziecku ze nie wolno czegos robic trzeba uzasadnic swoje zdanie dlaczego, z jakich przyczyn nie wolno tego robic i dodatkowo przedstawic konsekwencje działan. Na pewno dobrym wyjsciem nie jest ignorowanie tego co robi dziecko, no chyba ze faktycznie sie popisuje i zauwazymy, ze ignorowanie odsuwa dziecko of niechcianych zachowan. Niestety przy tym popisywaniu sie dziecka pojawia sie problem osob trzecich, ktore moga reagowac radoscia, smiechem na zachowanie dziecka, a jak dziecko juz to podłapie to moze to caly czas powielac. Mysle, ze warto zawsze zwrocic uwage osobom trzecim jesli reaguja w nieodpowiedni sposob. Znam przypadek gdzie rodzine dziecka 4 letniego strasznie bawiło kiedy chłopczyk przeklinał, widzial on aprobate doroslych i zaczal robic to coraz czesciej. Czasem rece opadaja, naprawdę. Dorośli są niepoważni.