Pożegnanie ze smokiem

Idziemka, mój też tak robił :)

Moja też ma teraz fazę, ze jak jej wypadnie z ust to właśnie jest szukanie i płacz jak go nie znajdzie..

a Wasze dzieci też tak robiły, że wyjmują sobie smoczka, oglądają z każdej strony i wkładają spowrotem do buzi?

Fajerka super będę tak też próbować bo mój teraz w nocy właśnie szaleje jak smoczka nie może znaleźć. Trzeba wstać dać smoczek i często bujać bo już rozbudzony po poszukiwaniach smoczka. Do tego teraz mieliśmy okropny czas i smoczek praktycznie mi nie chce wypuszczać z buzi. Ma chore gardło więc całe dnie nam płakał o tylko smoczek jako tako go uspokajał by nie było histerii. Mam nadzieję,że jak wyzdrowieje to znowu wrócimy na tor smoczek do spania i na histerię

MamaLaurusa, ja właśnie zauważyłam, że młody odkąd sam się zaczął obsługiwać ze smoczkiem, też coraz częściej go szukał i brał do buzi. W nocy jak mu wypadł to się budził i albo sam znalazł, albo zaczął płakać, że nie może znaleźć i trzeba było wstać mu pomóc. Dlatego postanowiłam odsmoczkować, żeby się nie przyzwyczaił jeszcze bardziej. I jakoś teraz zasypia lepiej i śpi w nocy też lepiej, bo już nie szuka tego smoczka.

Idziemka, polecam :D

Fajerka to super, że się udało... ja na pewno też spróbuję z ucinaniem tego smoczka za jakiś czas:p

Fajerka właśnie ta metoda jest top wśród mam sama będę ją stosować ale teraz mi szkoda małej trochę pozbawić smoczka bo widzę że jeszcze go potrzebuje mimo wszystko,jest czas 

Nie chcę zapeszać, ale chyba się udało. Minęły nam pierwsze dwie doby zupełnie bez smoka (zresztą młody gdzieś rzucił ten jeden, który nam został i nie możemy znaleźć) i bez dramatu. :D

Polecam więc metodę ucinania smoczka jako skuteczną :)

Mój syn ma 11,5 miesiąca.