Niekapek

Oj ja byłam nastolatka jak pies zdechł mi na rękach po długich męczarniach. 

Było mi go bardzo szkoda 

Idziemka to była parka kompanów do zabawy ;) 

Zwierzaki sa naprawde tak mądre ze czasem nie zdajemy sobie sprawy 

Aniska to oboje byli zadowoleni, bo pies i córka miała zabawę:D

Fajerka to jest coś okropnego ;/

Najgorzej przeżywają odejście zwierzaka dzieci ;( 

U mnie corka była w wieku przedszkolnym i plakala strasznie ;(  pamietam był w bardzo ciezki okres dla nas ;( 

Co do okresu raczkowania to u nas byl właśnie ten moment kiedy pies siedzial w jednym pokoju odgrodzony taka kratka zabezpieczajaca dla dzieci zamiast drzwi a corka w drugim pokoju zeby mógł spokojnie spac a mala zeby mu nie dokuczała ale co z tego jak jedno przy kratce z jednej strony a drugie z drugiej ;)

Pies przynosil misia a ona mu zucala ;) 

Aniska, to niesamowicie wrażliwy był ten twój piesek:)

Maziulek, syn trochę raczkuje, ale ciągle woli pełzać. On ma teraz inne rzeczy na tapecie, bo najpierw usiadł, a teraz nam staje przy meblach. I właśnie jak psina śpi na kanapie, to on przy niej staje i próbuje psa zaczepiać. Już parę ładnych razy podpełzł i ją za ogon pociągnął. Jej reakcje są różne, albo sobie idzie, albo go liże, ale na razie przyjaźni nie ma :) Staram się, żeby mały nie zaczepiał psa jak odpoczywa, ani tym bardziej jak je.

Idziemka, tak to bardzo smutne, kiedy pupil odchodzi:( Ja sobie śmierci swojej psinki nie wyobrażam.

Zwierzaki są bardzo mądre i często wyczuwają takie zmiany. Mówi się,że jak ktoś choruje to kot kładzie się w to miejsce np.jak jest nowotwór w tym miejscu

Fajerka moja kocina chyba też wyczuwała , że jestem w ciąży bo też przy mnie była i kładła pyszczek na brzuszek i się przytulała, ale niestety :(((( jak o nim pomyslę, to aż łezki mam w oczach :(