Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zdrowe ssanie, mowa i zgryz (284 Wątki)

Dziecko krzyczy zamiast gaworzyć

Data utworzenia : 2021-09-07 17:14 | Ostatni komentarz 2024-06-06 20:57

Fajerka

26670 Odsłony
338 Komentarze

Nie znalazłam nigdzie takiego wątku... Mój syn za parę dni skończy 5 miesięcy. Od paru dni zamiast zwyczajowego gugania maluch krzyczy, wrzeszczy, piszczy, aż uszy od tego więdną :) Nawet nie przypuszczałam, że on tak potrafi. Gdzieś czytałam, że dziecko z ten sposób ćwiczy aparat mowy i to taki wstęp do gaworzenia. Zaczęłam nawet przedrzeźniać młodego i wplatać do pisków sylaby typu ma-ma, da-da, itp. Mam pytanie, czy wasze dzieci tak miały? Jak długo? 

Zaznaczę, że to raczej nie wynika z żadnych dolegliwości, bo bardzo często młody krzyczy, kiedy jest z siebie bardzo zadowolony :)

2023-01-27 12:31

hehe te krzyki i wymuszane krzyki są najlepsze;) oburzenia maluchów ;) że czegos nie moga osiagnać no i dlaczego tego nie mogą;)

2023-01-26 22:53

Haha i nas to samo, córka nie płacze,tylko krzyczy gdy chce coś wymusić :D 

2023-01-26 20:56

Moja jest teraz na etapie tzw wycia;/ jak chce coś wymusić to wyje, ale nie daje się sprowokować i czekam ąż się uspokoi;p

Konto usunięte

2023-01-26 05:06

dziecko sprawdza swoje możliwości i naszą wytrzymałość hehe

2023-01-25 18:13 | Post edytowany:2023-01-25 18:14

Córka też miała taki etap, że ciągle  krzyczała i piszczała, była zachwycona,że potrafi wydobywać takie dźwięki :D

2023-01-25 18:11

My mieszkamy z moją mamą i czasem bywa różnie. Zrobiliśmy sobie własną kuchnię, a i tak potrafi przyjść i się przyczepić że mam gary nie umyte albo podłogę. Jakby nie to, że zostałaby sama, to pewnie też bym się dawno wyprowadziła, chociaż coraz częściej i tak bierzemy taką opcję pod uwagę.

 

Co do pisków to każde dziecko chyba ma taki etap. Moja córka to potrafi zapuszczę aż uszy bolą 

2023-01-25 14:56

Ja też nie wyobrażam sobie mieszkać z kimś, ja muszę mieć wszystko po swojemu a po drugie źle bym się czuła mieszkając u teściów. Wydaje mi się że nie czuła bym się swobodnie. W domu czasem do 11 jestem w piżamie, nie zmywam naczyń tego samego dnia i jest ok, nikt mnie nie ocenia. Z rodzicami też nie wyobrażam sobie mieszkać, to nie tak że tylko z teściami nie. Z mamą mam o wiele lepsze relacje od kąd się wyprowadziłam z domu. Więc jak bym z nią mieszkała jeszcze z mężem to czuję że kłótnie były by częste.

 

A co do krzyków, to moja córcia też miała taki etap że nauczyła się piszczeć i leżała i sobie piszczała a po paru dniach jej to przeszło. Teraz zdarza się jej sobie gaworzyć i nagle głośniej krzyknąć albo pisknąć i dalej sobie gaworzy. Jak jest zła to ma zupełnie inny ton.

2023-01-24 22:29

A co do krzyku i pisku. Mój syn tez miał taki etap, maluch poznaje siebie, dla niego to takie „wow, umiem krzyczeć, a pokrzyczę sobie jeszcze„ Tak samo jest z innymi czynnościami. Co nowa umiejetność to dziecko będzie ja powielać, aż czegoś nowego się nie nauczy