Czy mówienie do dziecka zdrobnieniami i mowienie „A cio tam maś" zamiast "A co tam masz" ma wpływ na mowe?

Myszka mój syn też ma 2,5 i pełna długie zdania układa. Łącznie ze swoimi ulubionymi "więc teraz mogę...." więc i a więc :D Albo z książek powtarza, np coś mówi i dodaje "krzyknął szymek", "stwierdził z rozpaczą szymek" :D no mega :D

Oj mój to po mnie łapnął kuźwa i czasem powie "kuźwa własna chojeja" ale odwracam się bo ze śmiechu kisnę a tu sytuacja poważna. Już przy nim nie powtarzam.

Anisska mysle, że masz rację, bo jakbyśmy udali ze nie stało się nic, albo powiedzieli, że tak nie wolno, ale zazwczaj wywołuje to smiech...

Przekleństwa są zwykle bardzo naładowane emocjami, więc dziecko pewnie dlatego je szybciej łapie :)

No tak dzieci bardzo to łapią Dlatego ja staram się tego pilnować ja się staram  cały dzień raczej  mówić do syna tak zwyczajnie ja w ogóle nie należę do osób które jakoś szczególnie przeklinają owszem nie powiem że nie bo zdarzy mi się czasami jakieś przerywnik Ale to muszę się naprawdę naprawdę  konkretnie zdenerwować i staram się nie robić tego przy dziecku ale wiadomo emocje  rzecz ludzka natomiast mój mąż on ogólnie pochodzi z takiego domu gdzie może żeby tego źle nie ująć nie przeklina co drugie słowo ale takie przekleństwa po rozmowie są i oni są do tego przyzwyczajeni do tego stopnia że po prostu nie zwracają na to uwagi Natomiast jeżeli ktoś słucha tego z boku to naprawdę bardzo nie ładnie to wygląda ja no początku jak zeszłam się z moim mężem to bardzo mnie to razilo często zwracalam mu na to uwagę i mówiłam  wprost że mi się to nie podoba Teraz gdy już od kilku lat Mieszkamy razem naprawdę bardzo dużo udało mi się z mojego męża wyplenić tego brzydkiego nawyku natomiast jeszcze coś tam zawsze mu zostało jak to typowy facet poza tym w pracy też przebywa głównie z mężczyznami A wiecie jak to z mężczyznami jest oni po prostu przekleństwa Często traktują jak to ci przerywnik w zdaniu i właśnie mąż często łapie się na tym że wraca z pracy i jakie ma z nami rozmawiać podobnie jak z kolegami w robocie za chwilę dopiero łapie że obok jest dziecko i rozmawiasz z żoną a nie z kumplem 

Mi się to w ogóle nie podoba ale Tacy są faceci człowiek to powinien mieć swój rozum i zachowywać się po swojemu Niezależnie od tego W jakim towarzystwie się znajduje ale faceci Niestety często tacy są nie wiem czemu czy jeden będziemy przy zaimponować czy nie chce wyjść na takiego typowego pantofelka sama nie wiem W każdym bądź razie nie wiem czy zauważyłyście że często faceci przy nas w domu zachowują się troszeczkę inaczej niż przy kolegach

Z tymi brzydkimi słowami to tez zalezy od reakcji rodzica bo jednak nawet nie używając w domu gdzies tam się usłyszy przekleństwo i nawet jak dziecko powtórzy to teraz zależy jak zareaguje otoczenie bo zazwyczaj jest to śmiech i dziecko wowczas tez myśli że to zabawne bo się wszyscy śmieją 

Monia a takie brzydkie słowa to już w ogole łapią na momencie....

Hehe no szczerze mówiąc nie chciałabym żeby dziecko coś powtórzyło jak mi się wymsknie brzydkie słowo... 

Idziemka

:) 

A później rodzice się dziwią że dzieci tak mówią ;)