Nocne karmienie jak u was ile pobudek ma dziecko na mleko?

Inka jak karmisz mm to dziecko może spać dłużej i nie ma co wybudzać. Ja specjalnie na noc dawałam mm żeby mały pospal chociaż 4 godziny bo na cycu pobudki były co godzinę więc pociagnelam tak tylko 2 tygodnie później po prostu chciałam się wyspać i ma moc dostawał mm 

Lea, no u nas nie ma żółtaczki, przyrost jest więc narazie nie wybudzam:). Też śpię z Małą w dostawce, ale ja karmię MM więc niestety muszę wstać do kuchni zrobić mleko:P..

Inka to nic tylko się cieszyć! Mój maluch też na początku spał długo przez żółtaczkę, ale przyrosty były słabe, więc musiałam wybudzać. Jak żółtaczka minęła, to minęło też długie spanie. Teraz karmienia w dzień i w nocy są co dwie godziny. Jedyny plus, to że śpię z małym, więc nie muszę w nocy wstawać.

Oj dziewczyny, my jutro mamy pierwsze szczepienie z młodszym synkiem - inna przychodnia i boje się jak to będzie 😥

Ewcia, moja malutka, 3tygodniowa córeczka właśnie się budzi tylko 2 razy w nocy (w zasadzie je około 23-24, później 3-4, no i później już rano więc ja w nocy wstaję tylko raz). Ogólnie dla mnie to też mało, ale jak próbowałam ją budzić to wypiła dosłownie tyle co nic i dalej szła spać.. W dzień je częściej i przybiera na wadze prawidłowo, więc położna mówiła żeby się nie martwić i nie wybudzać na siłę.. Jest karmiona butelką MM. Także nie wiem, może powinnam się cieszyć:).

Lea oj ja tyle się najezdzilam impo szpitalach i wiem jak niektórzy lekarze czy pielęgniarki potrafią być nie miłe albo mało co odpowiadają jakby czasem mówiła do ściany a oni nic. No brak słów jakbyśmy byli nie wiadomo kim, a oni kims ! A co do karmienia nieraz słyszę od rodziców że dziecko obudziło się dwa razy do karmienia i tyle co dla mnie to takie dziwne bo mam dwóch synkowi i każdy z nich budzil co równe 3godz jednego od 4mc karmiłam butelka to czasem były przerwy 3godziny a młodszego karmilam tylko piersią do 2,5roku i budził się co równe dwie godziny i tak samo było w dzień. 

U nas swojego czasu balony rozdawali po szczepieniu i dziecko sobie mogło naklejki wybrać dawali zawsze po dwie 

U nas pielęgniarka milsza od lekarki, która jest przy szczepieniu. Chociaż lekarka do dziecka odnosiła się miło, to generalnie jest strasznie mało rozmowna. Ja coś mówię a ona nawet nie skomentuje tylko milczy.