Karmienie mieszane noworodka, czyli jak karmić piersią i butelką

Ja Wam powiem, że ostatnio miałam dni, że zapominałam ziemniaki dosolić:D ale mąż cierpliwie to zniósł:D 

A u nas jest na odwrót, to ja wolę pikantniejsze dania. Teraz już od paru lat przywykłam do jedzenia z małą ilością soli i pieprzu, za to ziół nie żałuję. 

Ja tez mało strasznie sole

Haha u mnie to maz się przyzwyczaił że soli prawie nie używam ;) i jak weźmie do pracy sobie obiad to potem mówi że znowu nie słone ;) 

to u nas maż zupy na swoim dopieprza zawsze 

O to super pomysl

To u nas z sałatka tak jest, że mąż osobno daje i doprawia a my jemy łagodniejsza.  Obiad jak doprawia to łagodniej - tak, by był smak ale by też każdy zjadł 

Tak najlepiej ;)