Truskawki w diecie matki karmiącej?

Trzeba podawać albo kombinować. Mój starszy syn ostatnio więcej próbuje jeśli się bawię w "kto zje". Czyli karmię młodszego i mówię mu, że ma zjeść bo zaraz przyjdzie brat i mu zje. I wtedy starszy przybiega i już się czai. Mówię tak śmiesznie ktoooo zjeeee i oni niby kto pierwszy po tę łyżeczkę sięgnie ten zjada :D może głupie ale działa. Syn już kilka zup tak zjadł a jak się go wcześniej pytałam czy mu nalać na talerz to mówił że tego jeść nie będzie. 

Ale jak młodszy przy tym szaleje...śmieje się i woła "ham ham" :D 

Albo sprawdza się też szykowanie "dla młodszego". I starszy jemu niby wyżera. Sam chleba nie chce ale jak powiem że robię M. to mówi, że mu zje. No i tak "zjada bratu" :D 

Tak, syn starszy kiedyś uwielbiał jogurt naturalny do którego mu dodawałam masło orzechowe i zboża ekspandowane. A teraz najczęściej chce sam jogurt z kubka ewentualnie się zgodzi na zboża ale obok w misce. Pasty długo nie chciał aż jakoś czas temu kupiłam mix past i może sobie wybrać która by chciał to coś tam kilka razy popróbował ale dalej częściej chce sam jogurt 

Moje dzieci cały czas tak mają że coś jedzą później nie i znowu jedzą, albo coś nowego im przysmakuje czego wcześniej nie chcieli próbować. Znudzi się parówka, jogurt, bułki, placuszki  i za jakiś czas wracam do tego i już jedzą.

No to normalne ,że dzieci tak robią więc czekam na etap kiedy syn przestanie coś jeść . DwarazyH w sumie też kiedyś jadł kaszki,ale te kupne,a teraz takiej nie zje. Mannę je i płatki na mleku .

Mazia dokładnie, moja miała tak z kaszka, jadła codziennie, potem nie chciała a teraz koniecznie na śniadanie lub drugie śniadanie musi mieć, bo już wyciąga sama miseczkę z szafkim . 

Natalka to powinnaś proponować jednak moim zdaniem 

Niby nie ma diety matki karmiącej ale uczulenia mogą wystąpić. Jak tylko zjem jajecznicę albo jajko na twardo od razu pojawiają się wymioty. Testowałam wielokrotnie. Tak więc można spróbować z truskawkami ale trzeba obserwować dziecko jak zareaguje :) 

DwarazyH oj tak miałam tak nie raz :) powiem na przykładzie córki bo syn tak jeszcze nie miał :D 

ona uwielbiała np. awokado i potrafiła zjeść więcej niż pół, a potem nie ruszyła kawałka . Dostawała dalej na talerz,ale dawałam już jej mniej . W końcu znowu chwyciła i zaczęła jeść 

mięsa z kurczaka długo nie chciała mi jeść potem jadła , potem znowu nie 

U mnie to samo jak czegoś nie lubi to nie daje 

Zgadzam się mazia w 100%, patrząc w drugą stronę nie miałyście tak, ze dziecko na przykłąd je banana a teraz go nie je? Na pewno z jakimś produktem tak się zadziało. Działa to w dwie strony