Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

Światowy dzien karmienia piersia

Data utworzenia : 2016-08-01 09:04 | Ostatni komentarz 2016-09-06 15:55

Bealia

4874 Odsłony
70 Komentarze

Wiedzialyscie ja wlasnie ogladam pns i sie dowiedzialam:) Fajnie trzeba świętować

2016-09-01 00:53

Darka brawo mezowi za zaangażowanie. Kazdy powinien tak postepowac;) A z ta odpornoscia zgadzam sie z Toba w zupełnosci pamietam jak moj brat chorował jak nie grypa to zapalenie albo jeszcze cos innego, zachorujejedno dziecko i reszta się zaraza.

2016-08-31 23:22

Justyna u mnie ból przeszedł po kilku dniach od powrotu do domu. Nie wiem dokładnie ile to trwało bo nie pamiętam już. :) Ale siostra męża miała podobnie jak Ty córkę karmiła 4 miesiące i cały czas ją bolały brodawki. Cieszyła się jak jej zaczął zanikać pokarm i ostatnio nie mogła uwierzyć, że mnie nic kompletnie nie boli. Nie wiem od czego to zależy, na pewno wpływ ma technika chwytania brodawki tzn czy dziecko prawidłowo chwyta pierś i od samych brodawek również.

2016-08-31 22:08

Justyna8907 szkoda że nie mogłaś liczyć na partnera żeby ugotował obiad czy ogarnął dom. A z tą nagonką co do kp bym była ostrożna.Mało się słyszy o tym...jedynie jeśli ktoś się wgłębi w jakąś lekure na internecie można poczytać.W gazetach jak i w tv tylko reklamują mleka modyfikowane.... A co do chorowania..Tutaj się nie zgodzę co do mm czy mleka matki.Na to nie ma reguły.Wszystko zależy od odporności dziecka i w jakim środowisku się obraca.Mój synek chodzi od 1 urodzin do żłobka i po 2 miesiącach uczęszczania w kratke zaczął chorować na maksa...jak nie ucho, to migdały, znowu ucho, szkarlatyna, zapalenie krtani, ucho i znowu krtań.Ciągło się to przez 6 miesięcy.Momentami miałam dość....W końcu teraz idzie już 4 miesiąc co jest zdrowy! Oby tak zostało....Dzieci żłobkowe jak i te które idą do przedszkola chorowanie murowane chcąc nie chcąc.Maluch musi się uodpornić w końcu! Pamiętam jak mój mąż był u mnie w szpitalu po południu jak ja urodziłam.Odwiedził nas,przytulił synka i powiedział że dzisiaj będzie opijać jego zdrowie z kolegami ;) Umówił się już z kilkoma.Pępkowe odprawił a po tej całej zabawie na drugi dzień ogarnął całe mieszkanie.Umył podłogi,wytarł kurze,ubrał łóżeczko i ugotował obiad żebym mogła coś zjeść jak wrócę ze szpitala.Miałam to szczęście że po urodzeniu mąż wziął 3 dni urlopu i 2 dni do pracy pochodził a potem miał 2 tyg urlopu wypoczynkowego.Pomagał mi na każdym kroku.Podawał synka do karmienia,zawsze pytał co bym zjadła na obiad....On robił dla siebie i oprócz tego mi.Miałam dietę na początku żeby synek nie miał problemów z brzuszkiem. Pamela.Mokra pamiętaj karmienie piersią zaczyna się w głowie ;) jeśli bardzo się chce i nastawi pozytywnie do tego pokarm się pojawi ;) No i częste przystawianie do piersi na początku to podstawa. Jak coś to pytaj ;) chętnie pomogę ;) Ja nie hartowałam brodawek.Nie smarowałam maści.Mi one były nie potrzebne.Synek dobrze łapał brodawkę.Nie gryzł,nie ranił.Na początku stosowałam nakładki bo miałam płaskie sutki.... Mnie podczas karmienia też dość długo bolały brodawki ale potem samo przeszło :)

2016-08-31 21:27

To chyba zależy od brodawek. Jedne maja miekkie inne twarde i moze w tym tkwi problem.?

2016-08-31 19:41

To nie wiem czemu mnie tyle czasu bolało

2016-08-31 18:53

Mnie tez bolaly tylko kilka dni, a nadmiar pokarmu sciagalam sama lepiej mi szlo niz z laktatorem.

2016-08-31 11:55

Mnie przestało boleć po kilku dniach jak wróciłam ze szpitala po drugiej dobie to było już super..nie smarowałam niczym tylko przed każdym karmieniem wyciskałam odrobinę mleka aby zwilżyć brodawki i wietrzyłam :) Pomagało a piersi na prawdę nie bolały...tylko kiedy miałam nawał pokarmu musiałam sobie radzić laktatorem...

2016-08-31 11:45

A z ciekawości po jakim czasie wam przeszło w sensie ból? Bo ja próbowałam karmić 3tyg i cały czas bolało tak samo