Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

Strach przed karmieniem piersią

Data utworzenia : 2016-03-03 17:31 | Ostatni komentarz 2016-03-17 19:13

Kasia84

2647 Odsłony
26 Komentarze

Witam, Nie znalazłam podobnego wątku a mam do Was pytanie. Za kilka tygodni rodzę (moje pierwsze dziecko) i ostatnio byłam na zajęciach w szkole rodzenia z zakresu laktacji. Podczas zajęć położna nacisnęła moją pierś , żeby pokazać mi jak wycisnąć pokarm i popłynęło mleko. A ja z tych emocji prawie zemdlałam, poczułam się jak wtedy kiedy byłam młodsza i pobierano mi krew. Nie ukrywam że to nie były pozytywne emocje, wystraszyłam się i prawie cały ten dzień przepłakałam. Niby z książek wiem że mleko już tam jest, chcę bardzo karmić piersią, ale te nowe doznania całkowicie mnie paraliżują. Teraz staram się wogóle o tym nie myśleć, żeby nie wpadać w panikę. Zastanawiam się czy to nie było za wcześnie, może gdyby był już maluszek to towarzyszyły by temu inne emocje. Mam nadzieję, że nie będzie to dla mnie takim stresem, który mógłby spowodować że nie będę mogła karmić synka. Jak to było u Was??

2016-03-04 17:42

Kasiu miałam podobnie, wcześniej nie wyobrazalam sobie jak mam karmić piersią, wydawało mi się to zbyt seksualne i niestosowne. Zawsze piersi miałam tkliwe na dotyk i byle muśnięcie już miałam gesia skórkę.... Mój mąż przez całą ciążę nie naciskał tłumaczył mi że jeśli nie dam rady nie odnajde się w tym to trudno kupimy najlepsze mleczko modyfikowane... I z takim nastawieniem pojawilam się w szpitalu na wywołaniu porodu. Poród przebiegł sprawnie i bez komplikacji a jeszcze w ten sam dzień położna chciała sprawdzić czy będę mieć mleko w piersiach ściskając mi... Bolało strasznie, było okropne i jeszcze bardziej popchnelo mnie w stronę mm. Kiedy już moja córeczka przyszła na świat i taka kwilącą położyli mi ja na piersi od razu zaczęła szukać... Pomyślałam no skoro moje maleństwo szuka to spróbuję... Przez 2 godziny leżałyśmy na łóżku przytulajac się a ona jeszcze trochę nieudolnie ssala piersi. Z każdym dniem szło nam lepiej i mimo tego że karmienie na początku boli to w tej chwili wiem że było warto, nie ma nic wspanialszego jak karmienie piersią i dla mnie i dla mojej córki. Teraz się od tego uzależnilam:-) mała przystawiam, ściągam laktatorem i mroze bo rozszerzam jej dietę i często daje jej kaszki na moim mleku i różne deserki. Kasiu głową do góry daj działać naturze ona wie co zrobić żebyście oboje dobrze się poczuli w waszej roli:-)

2016-03-04 13:33

Ja też chodziłam do szkoły rodzenia i gdy były zajęcia o laktacji to nie uważałam, bo myślałam, że tak jak moja mama nie będę w stanie karmić piersią (poza tym wydawało mi się to nieestetyczne). Dopiero jak mały się urodził i zaczęłam karmić go butelką to zaczęłam dopuszczać do siebie myśl, że chce karmić piersią, widząc ile zachodu jest z przygotowaniem mieszanki. Wtedy musiałam skorzystać z porad położnej i poradnika lovi jak karmić. Na początku szło opornie z dużą pomocą laktatora, ale teraz nie wyobrażam sobie innej metody karmienia. Nie ma wygodniejszej (jak głodne to przystawiasz i już, szczególnie w nocy) i lepszej dla dziecka metody. Co do wycieku mleka to się ciesz z tego i to bardzo, bo powinnaś dzięki temu mieć mniejsze problemy z brakiem pokarmu na początku, a to ważne, bo nic tak nie dołuje jak to, że chcesz nakarmić a nie masz czym (miałam tak na poczatku).

2016-03-04 13:26

Z karmieniem bywa różnie, czasem maluch prawie od razu łapie pierś i potem bez problemu ssie, a czasem ma problem z przystawieniem się. Jednak warto się poświęcić i karmić piersią, bo to cudowne uczucie. Ta więź, która się nawiązuje jest niesamowita. W ciąży burza hormonów powoduje, że różnie się reaguje na wiele spraw. A po porodzie z pewnością inaczej spojrzysz na to, nie masz się co martwić :)

2016-03-04 12:26

Nie boj się , wiem że ta sytuacja Cię przerazila, ale po porodzie będzie inaczej. Zobaczysz piękne niemowlę , które szuka bezpieczeństwa w Twoich ramionach . Dziecko instynktownie będzie chciało mleko . Początkowo karmienie jest trudne , trochę bolesne , ale nie warto się podawać . Gdy mina pierwsze emocje i z dzieckiem nauczycie się wzajemnie karmić to będzie to coś pięknego. Po czasie ból znika , dla mnie był on praktycznie nie odczuwalny . A radość dziecka wynagradza wszystko .

2016-03-04 10:27

Kasiu, nie masz się czego obawiać. Karmienie piersią to jedno z najcudowniejszych przeżyć, jakie może towarzyszyć kobiecie po urodzeniu dziecka. Oczywiście mogą pojawić się problemy i niedogodności, ale należy myśleć pozytywnie. Teraz w ciąży wszystko odczuwasz inaczej, po urodzeniu maluszka będziesz skupiona na nim i jestem pewna, że będziesz czerpała mnóstwo radości z karmienia piersią.

2016-03-04 10:11

Obawy przed porodem,karmieniem i ogólnie jak to będzie mamy wszystkie. Przy pierwszym dziecku byłam zupełnie zielona jak karmić i dałam radę.Położna przystawiła mi małą do piersi i od razu córka miała odruch ssania. A cha i mnie to nie bolało,a wręcz przeciwnie sprawiało przyjemność.Muszę przyznać,że nie miałam z karmieniem żadnych problemów.Położna przekonała mnie,że jak będę chciała karmić to tak będzie.Tylko karmiłam chyba za często. Kasiu wszystko się jakoś ułoży,nie ma co panikować.

2016-03-03 23:17

Kasiu karmienie piersią boli. Przynajmniej na początku. Oczywiście to nie jest straszny ból ale boli. Bądź na to przygotowana. Położne bardzo często dosyć brutalnie sprawdzają piersi i to tak naprawdę boli. One to robią bardzo mocno a ja się ze sobą certoliłam. Delikatnie laktatorem sobie wyciągałam sutek. Jeśli będziesz mieć laktator to spróbuj. Gdy minie to co najgorsze przekonasz się że karmienie piersią uzależnia. :)

2016-03-03 23:04

Oczywiście że inaczej, poza tym masz różne myśli związane z porodem ,tym jak to będzie kiedy maluszek się urodzi i to wszystko może powodować że czujesz się zagubiona. Ale ja wiem że takie obawy mijają bardzo szybko i przekonasz się sama że gdy tylko zobaczysz maluszka to nie będziesz mieć obaw przed jego pierwszym karmieniem. kąpaniem , przewijaniem :) To są cudowne chwile - zobaczysz :)