Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

Strach przed karmieniem piersią

Data utworzenia : 2016-03-03 17:31 | Ostatni komentarz 2016-03-17 19:13

Kasia84

2648 Odsłony
26 Komentarze

Witam, Nie znalazłam podobnego wątku a mam do Was pytanie. Za kilka tygodni rodzę (moje pierwsze dziecko) i ostatnio byłam na zajęciach w szkole rodzenia z zakresu laktacji. Podczas zajęć położna nacisnęła moją pierś , żeby pokazać mi jak wycisnąć pokarm i popłynęło mleko. A ja z tych emocji prawie zemdlałam, poczułam się jak wtedy kiedy byłam młodsza i pobierano mi krew. Nie ukrywam że to nie były pozytywne emocje, wystraszyłam się i prawie cały ten dzień przepłakałam. Niby z książek wiem że mleko już tam jest, chcę bardzo karmić piersią, ale te nowe doznania całkowicie mnie paraliżują. Teraz staram się wogóle o tym nie myśleć, żeby nie wpadać w panikę. Zastanawiam się czy to nie było za wcześnie, może gdyby był już maluszek to towarzyszyły by temu inne emocje. Mam nadzieję, że nie będzie to dla mnie takim stresem, który mógłby spowodować że nie będę mogła karmić synka. Jak to było u Was??

2016-03-15 21:03

Bealia grunt to pozytywne nastawienie. Jeśli bardzo chcemy karmić to istnieje bardzo duża szansa, że właśnie nam się uda.

2016-03-15 16:16

Ja tez bardzo przezywalam czy mi sie uda karmic piersia co jesc a czego nie itp. Teraz gdy synek jest ze mna staram sie go jak najczesciej dostawiac do piersi i mimo ze jest wczesniaczkiem ma silny odruch ssania. Jest co prawda dokarmiany bo ma niskie cukry ale licze na to ze bede miec dosc pokarmu by go karmic tylko piersia. Grunt to trafic na dobra polozna ktora pokaze co i jak i pomoze przylozyc dziecko do piersi. Mi juz teraz udaje sie samej przystawic dzidzie do piersi. Wymagalo to troche cierpliwosci i myslalam ze nic z tego nie bedzie ale jestesmy na dobrej drodze

2016-03-13 14:45

Stres jest niestety jest najgorszym "doradcą". Rozumiem Ciebie, że się wystraszyłaś. Miałam podobnie, kiedy sama zauważyłam siarę u siebie na początku 8-ego miesiąca. Wtedy spanikowana poleciałam do mojej mamy zapytać co mi jest, a ona uspokoiła mnie, że to jest jak najbardziej normalne. Jeśli już siara się pojawi to jest większe prawdopodobieństwo, że już zostanie :) Zastanawiasz się, czy to nie za wcześnie. Każda mama, która o tym wie, odpowie Ci, że nie, że to normalne, fizjologiczne zjawisko :) Co innego także jest wyciskanie mleka przez położną, żeby pokazać, a co innego karmienie piersią:) Całkowicie przeciwne do siebie uczucia z pewnością! :) Także postaraj się nie stresować, bo wszystko będzie ok :)

2016-03-12 15:26

Bealia musisz wierzyć że się uda i że dasz rady wtedy jest łatwiej. Dużo zależy od naszej psychiki. A pozytywne nastawienie to podstawa. Dasz radę i będziesz karmiła piersią.

2016-03-12 13:11

Bealia skoro wierzysz to się uda! A jeżeli by jednak nie wyszło to nie martw się - dziecko będzie prawidłowo się rozwijać i przy mm :) wiem z doświadczenia :)

2016-03-11 10:35

Ja tez mam duzo obaw co do tego jak to bedze z karmieniem piersia. Czy bede miala pokarm idzia bedzie chcial jesc czy bedzie mial prawidlowy odruch ssania i wiele innych watpilosci. Czy sie nie zaksxtusi. Bardzo jednak pragne karmic piersia i wieze ze przy pomocy poloznych uda mi sie to.

2016-03-05 02:19

Kasia - głowa do góry! Maluch przyjdzie na świat i zapłacze to pokarm sam napłynie Ci do piersi. Na początku boli, są siniaki nawet na brodawkach ale to podobno mija - piszę podobno bo niestety u mnie nie minęło - karmiłam zbyt krótko - ale to już było niezależne ode mnie. A i jak położna Cię ściśnie to mogą Ci lekko oczy wyjść ;) ale cóż - każda to musi przeżyć by potem mieć o czym opowiadać i na co narzekać. Mimo że krótko karmiłam to uczucie to znam i jest niezastąpione ;)

2016-03-04 18:34

Dla mam które rodzą pierwszy raz i do tego karmienie piersią to duże przeżycie, ale nie martw się. Możesz być zniechęcona piersi będą obolałe dlatego radzę abyś zakupiła sobie osłonki na piersi na pewno pomogą, smaruj również poranione brodawki smaruj własnym mlekiem. Nie martw się położne doradzą :)