Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

Odczucia podczas karmienia piersią

Data utworzenia : 2020-02-10 13:41 | Ostatni komentarz 2020-10-31 20:57

Karolinapołożna

9302 Odsłony
457 Komentarze

Witam wszystkie Mamy :) 

Jako położna bardzo chciałabym poznać Wasze odczucia podczas karmienia piersią. Bardzo istotne jest dla mnie w jakim przedziale wiekowym się pojawiło np. Podczas połogu, czy podczas pierwszych 3, czy 6 miesięcy :) czy po rozszerzaniu diety 

Proszę o wypowiedzi z czym u Was wiązało się karmienie piersią. Czy pojawiała się u Was irytacja na początku karmienia piersią czy raczej poczucie szczęścia wynikające z bliskości z Maluchem i inne różne emocje 

Zapraszam do wypowiedzi :)

2020-10-03 22:21

u mnie tez ja raczej na straży....mąż jak jest to czasami coś ogarnie ale nie czesto.czasami brakuje mi go szczególnie przy dzieciach ale cóż nie mozna mieć wszystkiego

2020-10-02 20:12

u mnie jak narazie jedno dziecko, mąż  żadko jest w domu więc jak tylko jest to stara się i nam pomaga, teraz jestem na kwarantannie wiec jak ja zajmuje się córeczka to on robi obiad albo na odwrót, nie ma co narzekać 

2020-10-02 10:06

Mi się też wydaje że mąż przy pierwszym dziecku wiecej pomagał. Teraz jak pojawiło się drugie to juz mniej. A jak jest u Was? 

U mas zrobil sie taki podział ze ja się zajmuje niemowlakiem a mąż sie bawi ze starszakiem. 

2020-10-01 06:55

U mnie ogólnie ja zajmuję się i domem i dziećmi. Mąż małej to prawie na ręce nie bierze bo jak twierdzi i tak nie umie jej uspokoić. Starszy jest natomiast bardziej związany ze mną bo co tu ukrywać to ja się nim głównie zajmuje. Wcześniej to mąż jakoś więcej z nim spędzał czasu i właśnie siadał na podłodze i się wygłupiał jak ja ogarniam mieszkanie. Teraz z nudów mały jak ogarniam to potrafi mi się nogi uczepić. Naprawdę żałuję w takich chwilach że nie mam tyle czasu ile bym chciała by poświęcać go więcej dzieciom. 

2020-09-30 21:12

Ewela u nas też podział taki wystąpił do córki wstaje tatko a do syna ja. Choć jesteśmy na takim etapie że jak już padam i nie mam siły do syna wstać albo nie rusza mnie już jego płacz bo mam twardy sen że zmęczenia to mąż do niego idzie i przynosi nam do łóżka wtedy jest spokój. Ogólnie dzieci są bardzo za mężem bo jak on już wraca do domu to nie leci sprzątać jak ja i ogarnąć dom tylko poświęca się w pełni dzieciom siada na podłodze i się bawią wygłupiają a ja niestety żeby móc tak usiąść to muszę psychicznie być zrelaksowana no a do tego muszę mieć porządek. 

2020-09-30 20:23

U mnie młodszy jest bardzo związany ze mną, już go nie karmię od długiego czasu, ale więź nadal pozostała. Trochę też sami zrobiliśmy taki "podział" bo ja zawsze usypiam młodszego i do niego wstaje w nocy, a mąż starszego.

Czasem jak już jestem bardzo zmęczona w nocy i słyszę, że obudził się młodszy to wysyłam do niego męża, ale nic to nie daje, wręcz jest gorzej, bo i tak woła mnie i jeszcze gorzej się rozbudza 

Konto usunięte

2020-09-30 17:06

Mój drugi syn zdecydowanie jest odwrotnością pierworodnego... nie wisiał jakoś strasznie długo nawet będąc noworodkiem, najadł się zawsze i odrywał od piersi kiedy zasypiał, a starszy syn spał z cycem w buzi praktycznie cały czas musiałam być na każde zawołanie... teraz mi trochę tej bliskości nawet momentami brakuje, cyc nie jest już lekiem na całe zło, często synek po prostu nie chce jeść chociaż czasem wolałabym żeby się uspokajał przy piersi niż na rękach... Przyzwyczaiłam się trochę do tego, że pierś załatwiała sprawę, a teraz muszę trochę się bardziej nagimnastykować i czasami czuję się bezużyteczna z tymi moimi pełnymi mleka cyckami...

2020-09-30 13:00

Patrycja, współczuję.Tatuś też dzieciom potrzebny,na pewno tęsknią.Zbyt długie przebywanie w pracy nie jest dobre ani dla Ciebie ani dla nikogo :( Wiem,że teraz takie czasy i trudno to wszystko pogodzić , tym bardziej ,że klienci często są niecierpliwi.