Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

Mamy pracujące i karmiące wyłącznie piersią.

Data utworzenia : 2018-02-20 12:26 | Ostatni komentarz 2020-07-13 16:03

dziubus2016

18335 Odsłony
507 Komentarze

Hej dziewczyny . Czy są na forum mamy które wróciły do pracy i karmią piersią (i nie dokarmiają mm)? Proszę was o rady bo wracam do pracy na dwa dni w tygodniu po osiem godzin i chce karmić dalej wyłącznie piersią. Wiadomo że w teorii to wydaje się wszystko łatwo ale w praktyce czasem wychodzi różnie. .. Mój syn skończy 8 miesięcy jak wrócę i dietę planuje rozszerzać po skończonych 6 miesiącach Mikołaja. Pomogły ścieków mi nie raz i bardzo cenię sobie wasze zdanie :)) Chciałabym się przygotować lepiej na to . Pomóżcie :D

2018-09-10 23:54

Ja teraz też nie pracuję. Kładę się późno spać, a wcześnie wstaję. Córka za chwilę będzie mieć 14 miesięcy, a ja co godzinę do niej wstaję. Od porodu żadnej nocy nie przespalam całej. Najbliżsi mi się dziwią jak ja funkcjonuje tak dobrze do tego czasu i znajduję czas na wszystko, a w między czasie zdążyłam jeszcze przytyć na czym mi zależało bo teraz lepiej wyglądam, a nie tylko skóra i kości.

2018-09-10 09:09

Mama wszystko wyglada na razie ok, chociaz nie wiem czy nie zaczal wiecej baczkow puszczac, ktore go wybudzaja... Moze to tez zeby- w ciagu dnia gryzie rozne zabawki i mnie, ale jakos nie wklada ciagle rak do buzi ani sie nie slini, wiec nie wiem. Wydaje mi sie, ze gdyby te wybudzania w nocy byly spowodawane zebami, to pchal by rece do buzi?? Aneta podziwiam takie osoby. Ja nie pracuje a ledwo zyje :p

2018-09-10 05:23

Da się wszystko ogarnąć. U mnie mama miała 4 dzieci pracowała po 12 godzin i zawsze był obiad i w domu posprzatane. Zresztą ja robiłam tak samo jak pracowałam. Jak ktoś chcę to da się radę.

Konto usunięte

2018-09-10 02:59

O widzisz Desi. Zwróć uwagę na to, gdyby był marudny i płaczliwy i podkurczała nóżki - może go bolec brzuch. Nie każdy dobrze przyswaja żelazo, ja po kilku dniach czułam się fatalnie. Desi, to mój mąż dzisiaj po południu wyszedł z córka na spacer. Wyspałam się i czuje się znakomicie. Co weekend potrzebowałabym takiego popołudnia.gdyby byli w domu to nie dałabym rady zasnąć. Pcheła, chyba bym czegoś nie zrozumiałam, jak to że praca na pół etatu by Cię zabolała? Dziubuś, trudno jest pracować, być znakomitą gospodynią, wspaniałą matką i zawsze uśmiechniętą żoną. Mąż musiałby Ci pomoc. Potrzebujesz trochę czasu na odpoczynek, sama wszystkiego w domu nie ogarniesz. Co na to mąż?

2018-09-09 20:49

U mnie ten stan trwa juz prawie 3 miesiace.. wczesniej przesypial noce, a od tych 3 miesiecy dramat... Dzisiaj bylo super, maz caly dzien z nami, rano zabral maluszka do salonu, zebym mogla odespac noc (mimo, ze sam tez wstawal), potem sie z nim bawil, nosil, usypial, takze mialam duzo czasu dla siebie ;) pierwszy raz od ponad 7 miesiecy! Niestety w przyszlym tygodniu wyjedzie i bedzie dopiero w grudniu na swieta. Tyle dobrego ze bedzie blisko, wiec w razie czego od razu sie przy nas zjawi. Od kilku dni suplementuje synowi zelazo (mial slabe wyniki) i zaczal wiecej spac w ciagu dnia.

2018-09-09 20:28

Dokładnie Pchela ;) ja ledwo żyje :/ Mój mąż oczywiście powiedział żebym zrezygnowała. .. Jednak ja chce zostać w pracy . Zobaczymy jak będzie .

Konto usunięte

2018-09-09 19:12

Dziewczyny, nawet nie wiem co Wam doradzić. Napiszę tylko, że znam Wasz ból, tylko, że ja jeszcze do pracy nie wróciłam. Ja do młodej wstaję w nocy co 1-1,5h. Co 1,5h-2h na karmienie. W dzień tak samo. Wcześniej jadła co 2-3h, a teraz czasami nawet co 40 min. W ciągu doby mamy ok. 15-16 karmień. Masakra... Zaczęłam to odczuwać: zmęczenie, osłabienie organizmu, poddenerwowanie. W pracy na pewno bym odżyła, tylko czy dałabym radę prcować.... :)

2018-09-09 12:35

Dziubus moj syn tak samo, budzi sie co godzine co pol;( Ja nie chodze do pracy, musze z nim byc non stop, jestem wykonczona. Mysle, ze w pracy bym odpoczela ;p