KP przyjemność czy rozsądek

U nas 17 miesięcy kp i gdyby nie ciąża to pewnie ciężko byłoby przestać. Dla mnie to była ogromna wygoda, ale przyjemność często na równi z bólem i dyskomfortem :( Ale jestem bardzo wdzięczna, że udało nam się tyle wytrwać i w sumie nie wyobrażałam sobie inaczej :)

My mamy 13 dni i walczymy o.kp.

Na ten moment mamy KP, KPI i mm.

Najgorsze że KP idzie przez kapturki bo Mały samej piersi chwytać nie chce :(

Ja byłam zmuszona do kp bo syn nie akceptował butelki i nie chciał pić wody latem.. miał zatwardzenia i czeste przystawianie do piersi nie pomagało.. Kiedy zaczął pić mm to byłam bardzo zadowolona bo karmiłam piersią jak i mm.. dzięki czemu syn zaczął normalnie załatwiać się;) 

No ale i tak uważam że 10miesiecy karmienia to sukces..  ;) pierwszego syna tylko 3 miesiące karmiłam- tym miesiąc dokarmialam mm

To ja chyba jestem jedyna, która karmiła piersią z obowiązku, a nie przyjemności. Mój synek jakoś nie lubił karmienia piersią, okropnie się wiercil i wiecznie gubił sutek a mnie to mega frustrowało. Nie było to coś co miło wspominam. Wolałam odciągnąć i dać z butelki �

Wszystko zależy od laktacji matki. My tu możemy sobie wyobrazić długie karmienia a życie weryfikuje inaczej 

Kp jest wygodniejsze jeżeli mleka jest wystarczająco dużo.. gorzej jeżeli trzeba dokarmiac mm ..

Na wprowadzkę to koniecznie :D  

Bardzo przyjemny widok jak taki maluszek pije :) 

Ewcia oj ostatnie nie ostatnie;) jeszcze na wprowadzkę.... aj nie bede juz nic mówić;D 

ale fakt tak uroczo wygladają te bobasy jak sie karmi piersią;)