Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1145 Wątki)

karmienie piersią po planowanej cesarce

Data utworzenia : 2015-02-10 23:09 | Ostatni komentarz 2015-08-19 21:46

Emilia.Biernacka

11618 Odsłony
82 Komentarze

Witam obecnie jestem w ciąży i na kwietnia mam zaplanowane CC planowana na ok po 38 tyg ciąży Słyszałam że jeżeli akcja porodowa jeszcze nie występuje karmienie piersią jest utrudnione jaka jest szansa i jak mogę pomóc aby karmić moje maleństwo piersią bardzo mi na tym zależy To będzie moje drugie maleństwo .Pierwsza ciąża również była zakończona CC I również nie miałam akcji porodowej pokarm miałam tylko 3 miesiące po czym całkowicie zanikł. Chciała bym tego uniknąć i trochę dłużej pokarmić gdyż bardzo mocno przeżyłam fakt że nie poradziłam sobie z karmieniem , popadłam w lekką depresje ( przyczyniły się rownież do tego mamusie które nie miały problemu z karmieniem i patrzyły na mnie bardzo krytycznym wzrokiem ) Dla tego teraz zrobię wszystko co w mojej mocy aby jak najdłużej karmić.

2015-08-01 13:46

AmiAga tak matka musi mieć nastawienie , ze chce karmić mimo wszystko wtedy się udaje. Jak słyszę wypowiedzi mam które mówią , ze nie karmią piersią bo miały cc to mnie krew zalewa. Wtedy sobie myślę, że ty kobieto nie karmisz bo nie chcesz a nie bo miałaś cc. Dzięki temu , ze przeżyłam cc i wszystkie te problemy z tym związane to wiem, ze można jak się tylko chce i poświęci temu czas.

2015-08-01 12:48

Po cesarka to faktycznie dodatkowy stres jest z tym karmieniem piersią jeszcze jak się człowiek z boku na słucha że ten pokarm albo się pojawia albo nie to gorzej... Kumpela i Zuzanna dobrze że wam to tak dobrze poszło po fakcie, starania i chęci robią swoje dobrze powiedziane Zuzanna :-)

2015-08-01 07:53

ja miałam cc i pokarm od razu miałam fakt jest taki ze bylam nastawiona na pordod sn i nie przyjmowałam opcji ze moge nie miec pokarmu od razu chcialam karmic i tak bylo po operacji dali mi dziecko i karmilam na sali

2015-07-31 08:45

Mi po cesarce zabrali małą do inkubatora i dostałam ja po około 12 godzinach. W tedy nastąpiło pierwsze przystawienie do piersi. Oczywiście córka w ogóle nie chciała złapać piersi , nawet buzi nie otwierała. To była bardzo duża meczarnia. Jak sobie to przypomnę to mi łzy do oczu napływają. Na szczęście po dwóch tygodniach prób w końcu mała najadala się z piersi. Polecam każdej mamie próbować i uczyć swoje dziecko. Karmiłam na siedząco . Wszystko mnie bolało ale dałam radę.

2015-07-30 23:07

Ja miałam cesarkę ale z pokarmem nie miałam problemów zaraz po porodzie przywieźli mi małą na pierwsze karmienie potem nie widziałam Miśki prze ok 10 h i mała przyzwyczaiła się że z butelki leci szybciej i był mały problem bo nie chciał ssać, ale za pomocą położnych szybko się z tym uporaliśmy i w domku już było ok :) a karmiłam na siedząco bo tak mi było najwygodniej :)

2015-07-26 21:58

Nie lubię niczego na siłę. U nas na początku była tylko pozycja siedząca. A teraz jest tyle pozycji, które wychodzą naturalnie jak młoda się wierci, że w życiu bym nie przypuszczała, ze jestem taka elastyczna:)

2015-07-26 21:55

MI położna dużo mówiła o karmieniu. Ale też na siłę chciała wprowadzić u nas pozycję siedzącą. Ja mam duże piersi i dla mnie to było strasznie niewygodne, bo podtrzymywałam pierś i dziecko. Przy takim układzie przydałabym mi się jeszcze 3 ręka.

2015-07-26 19:34

Widzicie moja położna środowiskowa była jednocześnie doradcą laktacyjnym i wykładowcą uniwersyteckim :-0. Także czasami trafi się ślepej kurze ziarno. myślę, że w dużej mierze dzięki niej karmienie piersią poszło mi dość sprawnie. A jakbym miała potrzebę w szpitalu był doradca i mogłam po porodzie liczyć na jego pomoc w pierwszych tygodniach, no ale może to takie przywileje w prywatnym szpitalu....