Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1135 Wątki)

Jak jeszcze bardziej rozkręcić laktacje?

Data utworzenia : 2023-02-20 22:25 | Ostatni komentarz 2024-03-20 20:59

KateKu

1932 Odsłony
181 Komentarze

Drogie mamy, jak mogłabym jeszcze bardziej rozkrecic laktację? Pije herbatki na laktacje, felmatkier, jem sporo i dużo pije wody jednak tego mleka jest raczej mniej niż więcej. Dziecko płacze po zjedzeniu piersi i dopiero jak podam mm to jest spokojne. 

Czy macie jakiś sposób jak mogłabym jeszcze bardziej rozkręcić laktacje? Karmie co ok 2,5h w ciągu dnia. 

2024-03-11 10:46

Ja karmiłam synka przez 6 miesięcy i przyznam, że był to najtrudniejszy etap macierzyństwa. Od początku musiałam walczyć o każdy ml mleka. Dzień zaczynałam od femaltikera i herbaty na laktację. Do tego piłam kakao ze słodem jęczmiennym (kupiłam na allegro płynny, jak miód, w słoiku i słód w proszku, który dodawałam do kaszki i jadłam na śniadanie). Pilnowałam by dużo pić, zdrowo się odżywiałam. Odciagalam regularnie laktatorem by pobudzić laktację. Karmiłam na zadanie a i tak ciagle tego mleka było jak na lekarstwo. Stresowałam się każdą wizyta położnej, bo wiedziałam, że będzie sprawdzała wagę syna i bałam się spadków. Nigdy nie miałam sytuacji, żebym musiała nosić wkładki laktacyjne, bo nawal mleka był mi obcy. Byłam wykończona, często dosłownie siedziałam z laktatorem i płakałam kiedy widziałam, ze nie jestem w stanie odciągnąć nawet 1/2 butelki a synek potrzebował mleka by przespać spokojnie noc. W końcu się poddałam i po rozmowie z mężem, zaczęłam dokarmiać synka mm. To był przełom, odzyskałam spokój i w końcu moja głową odpoczęła. Przestałam się czuć jak maszynka do produkowania mleka a zaczęłam ciszyć się, z karmienia piersią. Teraz z perspektywy czasu wiem, że za długo zwlekałam z wprowadzeniem mm bo słuchałam rad "mądrych", którzy twierdzili, że stracę swoje mleko. Po 6m życia synka, odstawiłam go od piersi a tydzień po skończonym roczku, praktycznie sam odstawił się od butelki i mm :)

 

2024-03-10 09:45

U mnie w pierwsej z dwa miesiące pokarmkłam i mleko zanikło , teraz karmiłam mega długo 😂

2024-03-10 08:02

A ja bardzo chciałam karmić piersią i bardzo szybko w ciąży miałam pokarm. Obecnie nie mam wg problemów z karmieniem. Ale każdy przypadek jest inny. Mój poród zakończył się CC i też byłam załamana i nie od razu miałam pokarm. Także nastawienie i psychika to połowa sukcesu. 

2024-03-07 23:47

Ja teraz przy drugim dziecku mam większy luz o bardziej udana laktacje:)

2024-03-06 11:40

Tak, psychika odgrywa kluczową rolę. Pamiętam jak mi położne opowiadały, że zazwyczaj jak kobieta bardzo chce karmić piersią i bardzo się na to nastawia - to często ma problemy z laktacją. A jak ktoś podchodzi bardziej na luzie - to laktacja rozkręca się sama z siebie. :)

2024-03-06 10:38

Psychika ma w karmieniu duże znaczenie. Stres może zahamować laktację. A jeśli chcemy sobie pomóc, to możemy sobie wyobrazić, że leci z nas morze mleka i to podobno naprawdę pomaga.

2024-02-29 23:45

Moje piersi zawsze w ciąży i na początku karmienia piersią miały swoje atuty :D po karmieniu to już takie flapy :D 

 

Co do rozkręcenia to u mnie duża rolę odgrywało pozytywne myślenie. Gdy brałam dziecko do karmienia, ono piło to od razu uaktywniał się hormon szczęścia i czułam nawał. Najgorzej to popaść w panikę, że mleko nie leci, że dziecko będzie pewnie głodne 

 

A z takich nieeemocjonalnych form to polecają łuski kakaowca. Piłam, smakuje jak kawa dla dzieci z mlekiem. Bardziej wspiera niż powoduje nawał 

2024-02-26 22:50

Rośnie wszystko bo musi, a inna sprawa jest taka że często kobiety pozwalają sobie na duże dawki cukru i niezdrowego jedzenia do tego mało ruchu i zamiast przytyć ok 10kg robi się 15-20-30 kg a to już jest naprawdę dużo i ciężko to zrzucić po ciąży niestety