Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1175 Wątki)

D-MER - przyczyny, diagnoza i leczenie

Data utworzenia : 2019-02-02 19:53 | Ostatni komentarz 2020-07-02 12:52

Redakcja LOVI

2856 Odsłony
25 Komentarze

Karmienie piersią zwykle kojarzy się z ciepłymi odczuciami. Podczas karmienia między mamą i dzieckiem tworzy się więź, nieporównywalna do niczego innego. Co jednak, jeśli w trakcie karmienia matka czuje coś wprost przeciwnego – nagłe rozdrażnienie, lęk, żal? Takie odczucia mogą świadczyć o tym, że cierpi na D-MER.

2020-06-27 12:38

W pierwszej ciąży odczuwalam same negatywne emocje podczas karmienia piersią. Mam wrażenie, że było to spowodowane dużymi problemami z przystawianiem, zastojami itp. 

Teraz idzie mi lepiej i karmienie sprawia radość pomimo bólu brodawek. Oby tak dalej. 

Konto usunięte

2020-06-26 18:33 | Post edytowany:2020-06-26 18:35

Syndrom D-mer spowodowany jest przez nagły spadek dopaminy w organizmie, która musi wziąć udział w wydzielaniu prolaktyny podczas karmienia... dopamina odpowiada za nasz dobry nastrój, a jej niedobór obserwowany jest u osób z zaburzeniami lękowymi, depresją, nic więc dziwnego, że jej brak w organizmie powoduje takie odczucia na początku karmienia piersią... na szczęście zaraz potem wydziela się oksytocyna, czyli hormon szczęścia i miłości, przywiązania... gdyby nie to pewnie żadna z mam karmiących nie chciałaby kontynuować kp po zetknięciu z tym problemem i szybko zrezygnowałaby z tego powodu... Co ciekawe objawy D-mer obserwowane są nie tylko podczas kp, ale też odciągania pokarmu i swobodnego wypływu mleka, ponieważ nie jest to związane z psychicznym nastawieniem matki do samego kp czy dziecka, ale ma podłoże fizjologiczne 

2019-02-18 14:21

U mnie co raz bliżej do karmienia piersią. Już nie mogę się doczekać. Wiem, że w rodzinie są przeciwnicy karmienia piersią, a jak już karmić to do pół roku bo potem mleko jest przeterminowane. Czysta głupota. Ja zamierzam karmić jak najdłużej.

2019-02-13 21:49

Dla mnie karmienie jest również czymś pięknym. Uwielbiam chwile kiedy moje dziecko jest przy piersi i tak bezpiecznie, błogo ssie pierś. Nigdy nie brałam nawet pod uwagę że z jakiegokolwiek powodu mogłabym nie karmić piersią swoego dziecka. Ale znam jedną mamę dla której karmienie piersią było czymś strasznym. Nie chciała, nie mogła się zmusić i na samą myśl o karmieniu robiło jej się przykro. Ostatecznie karmiła chyba 3 miesiące i to nawet mieszanie.

2019-02-13 11:18

Ja w domu mam poparcie w karmieniu piersia, ale zas tesciowa co sie widzimy pyta czy nadal karmie, jakby jej to przeszkadzalo. Straszne :/ A wczesniej sama mi wysylala artykuly z DDTVN (bo to wyrocznia przeciez:P) o zaletach dlugiego karmienia. Ja lubie karmic, choc czasem jest to meczace, bo chce cos zrobic, a on wisi i wisi, drzemka z cyckiem w buzi :D

2019-02-13 10:42

To mnie karmienie odkąd pamiętam kojarzy się bardzo miło, z czymś bardzo pięknym i dającym szczęście. W ciąży już nie mogłam się doczekać, aż córka będzie przy mojej piersi:-)

Konto usunięte

2019-02-13 08:29

Ja miałam taki syndrom do czasu, gdy nie zaczęłam karmić. Gdy byłam ciąży wydawało mi się to dziwne i w jakimś stopniu obrzydliwe. Jednak kiedy zobaczyłam jak moja Kruszynka sobie pije, zmiekłam totalnie. Oczywiście zapierałam się, że będę karmić tylko pół roku, jednak zleciał już 10 miesiąc :)

2019-02-12 14:09

Jak ja słyszałam takie słowa to się tak czułam. Ale wiedziałam że robię dobrze i daję córce najlepsze co mogę jej dac. W domu nie myślałam o tych słowach.