Czy chcemy KP

ja na początku również karmiłam piersią, ale później zrezygnowałam i stopniowo wprowadzałam karmieniem przez butelkę. Ja jakoś jestem bez zdania czy karmienie piersią czy butelką jak jest ci wygodniej ale też czy np masz dużo pokarmu czy mało.

Ja będąc w ciąży i zaraz po urodzeniu bardzo chciałam karmić piersią. Niestety początki miałyśmy trudne, najpierw brak pokarmu a za dwa dni nawał z którym nie mogłam sobie poradzić bo mleko dosłownie mi kapało. Na dodatek przystawienie do piersi okazało się nie być takie proste, a samo karmienie sprawiało mi mega ból. Dlatego na początku odciągałam mleko i podawałam maluszkowi w butelce. Tylko że było to dosyć uciążliwe szczególnie w nocy. Byłam nastawiona na to żeby się przemęczyć chociaż miesiąc a później dawać mm. Ale jakoś się to unormowało, ból był straszny tylko na początku, córeczkę zaczęłam karmić piersią przez kapturki żeby było jej łatwiej złapać, a potem sama nauczyła się łapać pierś. Później ból piersi stał się mniej uporczywy i zauważyłam wiele zalet kp.

Być może i u Ciebie wszystko poukłada się tak że zmienisz nastawienie. Ale jeśli nie to nic na siłę. Kp ma zalety ale też wady. Trzymam kciuki.

Ja od początku każdej ciąży widziałam że będę chciała karmić kp. Ale to nie jest obowiązek. Jak masz się z tym źle czuć to lepiej zastanowić się nad inną metodą karmienia. Karmić na siłę to też nic dobrego. Nasz komfort psychiczny też jest ważny. Bo jak my nie czujemy się dobrze to dziecko też nie czuje się dobrze. Maluszek doskonale wyczuwa Nasz nastrój...

Ja na początku nie chciałam , ale jak zobaczyłam tego małego człowieka na świecie to totalnie zwariowałam . Z początku było ciężko zapalenie piersi i sutki poranione ale daliśmy radę i tak już 8 miesiecy

Ja długo walczyłam długo się męczyłam odciągałam przelewałam do butelek bawiłam się No i w końcu jakoś po czasie udało się karmić normalnie. Karmiłam rok i po roku postanowiłam że że to już koniec uwiązana No na przykład mój partner nie mógł pomóc w zasypianiu bo wiecznie tylko cycek cycek cycek ja zawsze usypiałam ja zawsze wszystko bo karmienie 

Nic straconego daj sobie jeszcze czas :) myślę że jak dzidziuś się urodzi podejście do KP może się zmienić :) 

Ja osobiście wiedziałam że będę chciała spróbować a co z tego będzie wyjdzie w trakcie 

Po urodzeniu miałam problem z karmieniem ale laktacja ruszyła i do 4 miesiąca dałam radę karmić :) 

Możesz po urodzeniu spróbować KP i zobaczysz jak będzie jeżeli podejmiesz decyzję że nie chcesz nie dasz rady nie obwiniaj się to jak będziesz karmić nie zmieni tego że będziesz super mama :) 

Szczerze mówiąc ciężko mi powiedzieć czy też przychodzi z czasem ,bo osobiście od początku ciąży byłam pozytywnie nastawiona jeśli chodzi o karmienie piersią :) I chciałam karmić. I chociaż początki były trudne nie poddawałam się i starałam się widzieć tego plusy m.in. bliskość z dzieckiem :) 

Może jak przyjdzie ten czas to zmienisz nastawienie ,a jeśli nie to przecież masz wybór i nie musisz karmić piersią :) Trzymam jednak kciuki ,że z czasem będziesz chciała karmić ,bo mleko mamy jest niezastąpione i nie da się ukryć - to duża oszczędność ;)