Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

Co jeść czego unikać przy karmieniu piersią

Data utworzenia : 2017-05-11 15:37 | Ostatni komentarz 2017-12-16 18:36

Ewcia88

10889 Odsłony
169 Komentarze

Hej dziewczyny - nie wiem czy temat podobny już był czy też nie. Piszcie jak Wy do tego podchodzilyscie. Wszyscy radzą by unikać wiadomo kawy, alkoholu i mocnej herbaty. Dodatkowo kapusty i warzyw strączkowych gdyż one powodują wzdęcia a tym samym mogą pojawiać się kolki u dzieci. Niewskazane są również ostre dania, białe pieczywo, dania z grilla. Zaleca się dietę wzbogacić w białko i oleje roślinne, a także warzywa, owoce, soki. Piszcie jeśli jest coś jeszcze a pominęłam.

2017-06-03 10:31

Każdy mówi że dieta nie ma znaczenia a ja się nie zgodze, synek mając dwa miesiące dosłownie skrecal się z bólu brzuszka gdy jadłam wieprzowine smażona. Po zasmazanych burakach też były tańce na wieczór.Osobiście uważam że w pierwszych miesiącach nie zaszkodzi jeść lżej, do pól roku unikać kofeiny bo mały organizm jej nie rozkłada. Takie były moje doświadczenia i obyło się bez kolek a przy okazji udało się wrócić do wagi sprzed ciąży.

2017-06-03 09:16

No właśnie soboe przypomniałam że położna na wizycie powiedziała, że jeśli mam ochotę na mandarynki to czemu nie ale jedną dziennie na początek żeby sprawdzić czy nie zaszkodzi dziecku i jadłam sobie jedną pół mandarynki dziennie, albo ja w ciszy opychałam się pomarańczami niektóre z Was może pamiętają nie było dnia bez soku jabłko marchew pomarańcza lub burak i właśnie bez owocu pomarańczy

2017-06-02 22:41

Możesz jeść spokojnie kiszona kapustę. :) Cytrusy można jeść również jadłam i Małemu nigdy nic nie było. :)

2017-06-02 22:29

Bzdura jak malo ktora. Kiszonki sa zdrowe - smacznego! :) A cytrusy... no coz. Tez slyszalam takie mity. Bardzo dziwne, bo w zaleceniach w czasach PRL dzieci juz od 4 tyg. zycia dostawaly kilka kropel sokow z cytrusow... a teraz nawet mama kp nie moze? Jakies o wszystko niespojne ;)

2017-06-02 20:38

Ja w troszkę pije soki z cytrusów ale nie chce z tym przesadzać. W zasadzie to wszystko jem i pije, ale w takich rozsądnych porcjach. A nie przepraszam nie jem wcale kapusty. Takiej zwykłej nie lubie, a kiszenej nie jem bo słyszałam że od kiszonych rzeczy może zmniejszyć się laktacja. Słyszałyście coś może o tym? Ja już sama nie wiem czy to prawda.

2017-06-02 17:44

Mi też MAM odradzali i teraz tez odradzają jeść i pić soki z cytrusów - bądź co bądź to jednak eksportowane owoce...Ja na przykład gdy kupię banany czekam jak trochę zczarnieja by to wszystko z nich wyparowalo trochę ;) tak to kupuje jabłuszka i same lub kompocik z nich ;)

2017-06-02 15:48

Dlatego ja nie słucham mojej mamy która mówi nie jedz tego nie jedz tamtego, o dziwo nic nie mówi o truskawkach przy kp :) zapomniała czy co albo stwierdziła że nie ma sensu. Wspomina mi tylko soki cytrusowe, które piłam przy synku (łyczek -dwa łyczki co 2-3 dni) że to one uczuliły mojego synka. Do dziś nie wiem czy miała rację czy nie. Sok z wyciskarki z pomarańczy z dodatkiem limonki pozostałe owoce to nie cytrusy

2017-06-02 14:03

J od poczatku jadlam wszystko przy karmieniu piersia, a moj maluch nie mial ani jedej kolki ( tak naleze do tych szczesliwcow hehe). Tak jak gdzies juz pisalam (dluugi wywod byl) ze mleko mamy wytwarzane jest z naszej kri, natomiast skad bierze sie krew...a no z tego co jemy :) Ale to nie oznacza ze to co jemy zawsze wplywa na nasze dzieci. Znam osoby ktore naprawe jadly rosol i kurczaka tylko!!! a dziecko mialo takie kolki jak od nas do Krakowa (a yto kawal drogi). A znam osoby takie jak ja, ktore jadly wszystko i nic, zero kolek. Wydaje mi sie ze to sprawa bardzo indywidualna kazdego dzieciatka. Jedne sa takie kotree maja nieszczesne kolki, inne nie. Wiadomo ze jak cos sie dzieje to trzeba patrzec czy to przypadkiem nie nasza dieta szkodzi, ale uwazam ze nie ma co od razu "wszystkokiego" odrzucac. Jedzmy normlanie, w granicach rozsadku. My tez musimy miec sile ( i odpornosc) zeby zajmowac sie maluszkami, a zaglodzona mama to mama zmeczona, zla i nie do zycia :)