Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

Chcę karmić piersią!

Data utworzenia : 2019-05-06 15:05 | Ostatni komentarz 2019-08-19 09:03

Zamarancza

2605 Odsłony
90 Komentarze

Pierwsze dziecko nie było karmione piersią, marzę, aby kolejne dziecko karmić, ale tutaj nasuwają sie pytania: Jak do karmienia się przygotować? Co zrobić, kiedy po cc laktacja nie chce przyjść i trzeba dokarmiać dziecko mm? (taka sytuacja była w pierwszej ciąży. Laktacja nadeszła w 5 dobie...). Sprawdzone sposoby, aby pobudzić laktację od razu po porodzie.. W temacie karmienia jestem ziela i chcę wiedzieć o tym najwięcej jak sie da i to przed porodem, aby skutecznie walczyć o drogę mleczną.

2019-05-07 14:52

Mi sutki popękały prze laktator chyba za dużą moc dałam ale maść maltan szybko pomogla. Zawsze fajnie ja miec w domu wcześniej no i najważniejsze, ze nie trzeba jej zmywac przed karmieniem dziecka ale ja jednak zawsze wolalam obmyc piersi zanim ściągałam pokarm. U mnie córka leżała w szpitalu prawie 2 tygodnie wiec musialam odciągać pokarm i dowozic bo nie mialam jej jak dostawiac. Na poczatku w szpitalu płakałam, ze nie mam pokarmu ale po jakis 3 dniach regularnego odciagania co 3 godziny zaczelo sie robic coraz wiecej najwazniejsze to dostawiac dziecko regularnie i do obydwu piersi na zmiane moj blad karmie dziecko juz 4 miesiace i zostalam o jednej piersi bo czesciej dostawialam do jednej a druga karmie sporadycznie Mialam 2 razy zapalenie piersi ale to nie przeszkodzilo w karmieniu. Najwazniejsze to nie poddawac sie a jak bedziesz miala nawał mleczny to mrozic mleko a noz pozniej sie moze przydac. A i w szpitalu mi dali saszetki do rozpuszczania na pobudzenie laktacji wypilam moze z 2 i sie poprawilo ;) teraz tez pije od czasu do czasu zeby sie wesprzec

2019-05-07 14:41

Zamarancza najważniejszym elementem jest jak najszybszego przystawienie maleństwa do piersi, są już szpitale, które praktykują przystawianie dzieci jeszcze podczas CC, jednak jeżeli w Twoim szpitalu nie ma takiej możliwości to powiedz, że chcesz przystawić dziecko od razu po przewiezieniu na salę pooperacyjną. Potem staraj przystawiać bardzo często i niech sobie cały czas wisi na cycu póki się nie będzie denerwować. Ważne, jest Twoje psychiczne podejście do karmienia. Wsparcie jakie otrzymasz od najbliższych i samozaparcie, żeby się nie poddać gdy na początku pojawia się trudności, z którymi nie jedna z nas się spotkała.. napewno Ci się uda!! :):*

2019-05-06 23:56

Zamarancza na pewno trzeba mieć w głowie że się uda to już połowa sukcesu no i przykładać dziecko by ssalo i jeszcze raz ssalo pozwolić dziecku sobie ssać ile potrzebuje to mega napędza laktacje ale Jelsi po cc są trudności to warto zainwestować w dobra butelkę w razie co by smoczek był odpowiedni tzn też trudno mleko leciało nie tak łatwo jak w zwykłych czyli np lovi Medical albo np habermann też jest świetna w razie co no i laktator ściągać laktatorem choćby na sucho na początku:) jest dużo porad ale przede wszystkim trzeba myśleć pozytywnie i przestawiac dziecko do piersi w zasadzie

Konto usunięte

2019-05-06 21:54

Zamarancza, uważam, że temat jest tak obszerny i tyle porad, że trudno jest wypunktować najważniejsze. Pierwsze co przychodzi mi teraz do głowy: nie poddawanie się i zaparcie. Jeśli odpuścisz kilka razy to może się skończyć na mm bardzo szybko. Z drugiej strony warto zrobić to rozsądnie i nie zmuszać zbyt głodnego dziecka do piersi. Odciąganie to dobry sposób, ale teraz zrobić to rozsądnie- inaczej możesz być mamą KPI prawie rok - jak ja i potem raz zalowac, a raz się z tego cieszyć. Najważniejsze w razie bólu i dyskomfortu jest wietrzenie czy zapewnienie stałego dostępu powietrza piersiom. Kolejny aspekt: stres i zmęczenie utrudnia lub nawet hamuje laktację czyli musisz starać się o wystarczającą ilość snu i odpoczynku. Polecam Ci zajrzeć na poradnik Lovi dotyczący pozycji do karmienia. Mnie również pomagała poduszka do karmienia- i mnie i córce było wygodnie- im wygodniej tym więcej satysfakcji z karmienia. Również uważam, że warto wzmacniać laktację od samego początku - jestem zwolenniczką naturalnych sposobów takich jak picie naparu z łuski kakowej, picie anyżu, który podobno poprawia smak mleka kobiecego sprawiając, że maluch dłużej i chętniej będzie ssał pierś rozkręcając tym samym laktację. Również zauważyłam, że miałam więcej mleka po zjedzeniu owsianki. W moim przypadku nie zaobserwowałam pozytywnych zmian po herbatkach na laktację, ale może sprawdzą się u Ciebie. Co do laktatora - uważam, że elektryk w zupełności Ci wystarczy :) zwłaszcza, że jest to Lovi Expert

2019-05-06 20:44

Ja zgadzam się w stu procentach z dziewczynami, że pozytywne myślenie przede wszystkim ma ogromny wpływ :) Ja jestem po cc i na początku też nie było łatwo z rozkręceniem laktacji, ponieważ przez małe problemy późno przystawiłam córkę do piersi i mała w szpitalu przez 3 dni była karmiona mm, ale mimo tego nie poddałam się i karmimy się do dziś :) Od siebie dodam tylko jeszcze, że niektóre komentarze w moją stronę na temat mojego (rzekomego) braku mleka w piersiach na prawdę potrafiły mnie zdołować co nakręcało spiralę i stres który mi wtedy towarzyszył był totalnie nie potrzebny i nie wskazany. Dlatego też ważna rada, aby się nie stresować bo to również moim zdaniem ma duży wpływ na laktację. A co do reszty rad to tak jak dziewczyny pisały niżej, aby przystawiać swojego maluszka jak najczęściej do piersi bo jak wiadomo to jest najlepszy sposób na rozkręcenie laktacji :) Bez stresu, postaraj się myśleć tak, jakby pokarm z pewnością był w piersiach i dodatkowo nie zapominaj, żeby pić dużo wody. Dodatkowo pracuj laktatorem jak najczęściej tylko to możliwe. Ja polecam odciąganie równocześnie patrząc na swojego maluszka bo to pobudza hormon odpowiedzialny za wypływ mleka i odciąganie na prawdę moim zdaniem samo w sobie jest wtedy przyjemniejsze :) Życzę Ci powodzenia i mam nadzieję, że tym razem Twoja droga mleczna od początku będzie w stu procentach udana i obejdzie się bez żadnych problemów :*

2019-05-06 19:05

Nie mam zielonego pojęcia czy będzie cesarskie cięcie Mam nadzieję że tego unikne. Podczas porodu nie miałam możliwości przystawianie dziecka do piersi przez ponad 15 godzin. Po około dwóch dniach pojawiła się położna laktacyjna, która udzieliła mi takiej pomocy, że skoro moje dziecko płacze jak go stawiam do piersi to znaczy, że mam kupić laktator, odciągać pokarm i podawać mu w butelce. Jechałam na laktatorze przez kolejne 3 dni aż w końcu pojawiła się siara. Na początku podawałam ten pokarm małemu w butelce ale ten pokarm zanikał, A kiedy próbowałam małego przystawić do piersi to daru się wniebogłosy i miałam wrażenie że obcieram go ze skóry... Teraz mam już zakupiony laktator manualny, ale także mam elektryczny Lovi Expert. Zdecydowanie muszę prześledzić te wątki, do porodu zostało bardzo długo, bo jestem na samym początku więc będę miała dużo czasu na naukę. Dziękuję za waszą pomoc

2019-05-06 18:42

Niestety mi osobiście nie udało się karmić piersią pokarm miałam może przez 2 tygodnie po porodzie. i Przy następnej ciąży obiecałam sobie, że od dnia porodu będę pić coś na wzmocnienie laktacji, bo wydaje mi się, że lepiej mieć więcej niż za mało. I na pewno wezmę ze sobą laktator do szpitala, Którego wtedy nie miałam. I jeszcze jedno to ja w szpitalu miałam maść na Brodawki bodajże Maltan. W ulotce było napisane, że można ją stosować jeszcze przed porodem, wydaje mi się, że to by był też dobry pomysł aby sutki były już zawczasu przygotowane, z tego co pamiętam, to w informacji było jakieś 2 tygodnie przed terminem porodu aby już stosować. Bo mi w 2 dobie popękały całe brodawki i musiałam ograniczyć dostawiania córki, co też mogło być problemem w kp. I nakładki miej ze sobą, które przynoszą dużą ulge w razie bólu, ale podobno przez nie dziecko nie wyciąga całego pokarmu więc ja stosowałam tylko pierwsze pociągniecia a dalej już bez. Oczywiście nastawienie psychicznie musisz mieć pozytywne. Powodzenia :)

2019-05-06 16:39

Uwierz w siebie przede wszystkim. Po drugie, edukacja w temacie! Prześledz wątki w tym dziale, zobacz z czym najczęściej borykają się mamy, zobacz rozwiązania problemów. Mnie to forum dało wszystko! :-) Przeanalizuj gdzie popelnilas błędy ostatnim razem. Przygotuj plan działania i na pewno laktator jeśli ma być cc :-) Ostatnio laktacja nadeszła 5 dni po porodzie? Pierwsze dni dziecko pije siare której są znikome ilości, aczkolwiek zupełnie wystarczające do zaspokojenia potrzeb noworodka. U mnie ciężko było nawet wycisnąć kilka kropel, takie piersi. Widziałam jednak, że córka coś połyka i cały czasu przystawialam. Po 3-4 dniach dopiero pojawia się widoczny nawał pokarmu. Najważniejsze jest jak najszybsze przystawienie dziecka do piersi i jak najczęstsze. Jeśli nie ma takiej możliwości to w ruch musi iść laktator, żeby dać piersiom sygnał do działania i na pewno się uda. :-) A próbowałeś karmić poprzednio, przystawialas dziecko?