Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1140 Wątki)

Chcę karmić piersią!

Data utworzenia : 2019-05-06 15:05 | Ostatni komentarz 2019-08-19 09:03

Zamarancza

2385 Odsłony
90 Komentarze

Pierwsze dziecko nie było karmione piersią, marzę, aby kolejne dziecko karmić, ale tutaj nasuwają sie pytania: Jak do karmienia się przygotować? Co zrobić, kiedy po cc laktacja nie chce przyjść i trzeba dokarmiać dziecko mm? (taka sytuacja była w pierwszej ciąży. Laktacja nadeszła w 5 dobie...). Sprawdzone sposoby, aby pobudzić laktację od razu po porodzie.. W temacie karmienia jestem ziela i chcę wiedzieć o tym najwięcej jak sie da i to przed porodem, aby skutecznie walczyć o drogę mleczną.

Konto usunięte

2019-05-10 00:07

Kasai, masaż brodawek w czasie ciąży jest odradzamy ze względu na możliwość wywołania skurczy, mtóre prowadzą do przedwczesnego porodu. Po porodzie warto często wietrzyć piersi, można stosować lanolinę oraz warto używać bawełnianej, przewiewnej bielizny

2019-05-09 09:50

To świetnie że zdecydowałaś się karmić piersią. Najlepiej jakbyś masowała i ciągadła sobie delikatnie sutki w ciąży albo twój partner może to robić dzięki temu nie będą pękać i boleć przy karmieniu

2019-05-09 08:58

Zamarancza,ja córki też nie karmiłam długo piersią bo tylko miesiąc i laktacja ustała.Bylam wtedy młoda i nikogo nie było wokół kto by coś podpowiedział jak karmienie utrzymać. W drugiej ciąży powiedziałam sobie,że nie odpuszczę! Po porodzie dwie doby prawie nie spałam, starałam się zachować spokój choć nie raz ciężko było.W trzeciej dobie musiałam syna oddać na 6,godz pod kroplówkę ,karmiony był mm.Wyłam do nieba bo tak się starałam a tu teraz co?! Butelka!!! Tyłek aż miałam taki jak odparzony od siedzenia z małym przy cycu.W tamtym momencie myślałam ,że już wszystko szlag trafił. Ale nie!Byłam tak zdeterminowana żeby walczyć o kp że szok!Przystawialam małego jak najczęściej.Stres był ogromny bo brodawki też miałam malutkie .I tak leciał dzień za dniem w stresie.Dokarmialam syna przez półtorej miesiąca mm ale tylko jedna butelka na noc i porcja też nie pełna bo najpierw podawałam pierś a potem butlę.Po tym czasie stwierdziliśmy,że spróbuję odstawić butelkę i tylko cyc i co!? Udało się.W końcu odetchnęłam,stres minął a karmimy się cały czas a synek ma już rok ;) Myślę,że Tobie też się uda! Porostu musisz walczyć o to. A i jeszcze bardzo ważna kwestia.Wsparcie męża, mnie bardzo to pomogło.Nie krytykował, uspokajał mnie.Powiedzial, że nawet jak się nie uda kp to nic!Mamy synka to jest najważniejsze a jak z kamieniem naturalnym się nie uda to kupimy mm i też nakarmimy i będzie dobrze.To mi bardzo pomogło.

Konto usunięte

2019-05-08 23:14

Pcheła wspomniała o dobrym szpitalu. To prawda i bardzo ważna kwestia. Z jednej strony przebywamy tam np tylko 3 dni, ale z drugiej strony to pierwsze dni, początek, który może mieć kluczowe znaczenie w karmieniu naturalnym. Druga sprawa, pobyt czasem się przedłuża i dlatego warto być otoczonym miłym i pomocnym personelem, który dzieli się chętnie swoją wiedzą. Ja już w szpitalu odciagalam pokarm - gdy córka nie ssała, położne mi to zaproponowały. Sterylizowały butelki w kuchence mikrofalowej (również w nocy), pomagały karmić dziecko strzykawką. Natomiast koleżanka rodziła 2 lata wcześniej w innym szpitalu i o karmieniu odciąganiem mlekiem nie było mowy. Usłyszała, że nie na tam ku temu warunków. Zwisała Z wysokiego nie wygodnego krzesła z dzieckiem przy piersi - płakały obie, z głodu, frustracji, zagubienia. W szpitalu zaczęła karmić mm i tak już zostało. U nas nawet mogłam korzystać ze szpitalnej poduchy do karmienia. Warto o to wszystko zapytać bo nawet takie drobiazgi mogą wspomóc karmienie naturalne

2019-05-08 21:07

Gratulacje! Ja podpisuje się obiema rękami pod tym co pisały dziewczyny, zwłaszcza pod banałem, że pozytywne nastawienie to połowa sukcesu a druga, a może i najważniejsza to wsparcie bliskich i personelu. Ja też miałam problemy z laktacją, mimo porodu sn i chwile załamania kiedy mojemu dziecku podawali mm, a przecież tak się starałam...ale udało się, bo spotkałam na swej drodze położną, która mocno mnie dopingowała. Za niecały miesiąc moja córeczka kończy rok i właśnie usnęła mi przy piersi :) a ja się poryczałam na wspomnienie początków. Tym razem i Tobie się uda ☺

2019-05-08 16:18

Jedna położna doradzila aby byla prawidłowa laktacja i dzidzius prawidłowo pił to trzeba jak najwiecej przystawiac dziecko do piersi wtedy z czasem wszystko sie normuje.

Konto usunięte

2019-05-08 10:00

Najważniejsze jest podejście do tego że chcesz i będziesz karmić piersią. Polecam herbatki laktacyjne oraz częsty masaż piersi. Dużo pić wody. Można też pobudzać brodawki laktatorem. Powodzenia :)

Konto usunięte

2019-05-08 08:15

Zamarancza - przede wszystkim gratuluję, bo chyba jeszcze nie miałam okazji :) Na kiedy masz termin? Może się jakoś "zgramy"? ;) Pierwsze dziecko rodziłam sn i córkę od razu miałam przystawioną do piersi, więc nie doradzę Ci zbyt wiele odnośnie CC - jedynie mogę się wspierać na obserwacji innych mam. 1. Bardzo ważne jest NASTAWIENIE. Ja sama bałam się czy będę miała mleko, bo to była moja pierwsza ciąża, piersi miałam malutkie, ale mąż cały czas powtarzał mi: "będziesz miała mleko, będziesz karmiła piersią, a jak nie to kupimy mm". Co mi to dało? Miałam wsparcie psychiczne. Nastawiliśmy się, że mleko będzie i będę karmić piersią, ale gdyby nie było to świat się nie zawali i będziemy karmić mm. Efekt był taki, że karmiłam piersią prawie 12 miesięcy :) 2. LAKTATOR - jeżeli jest prawdopodobieństwo cc, to najlepiej od razu weź ze sobą do szpitala laktator. Prawda jest taka, że po cc laktacja rozwija się wolniej i bardzo potrzebne jest wspomaganie. 3. SZPITAL - wybierz dobry szpital. Jeżeli masz wybór to pojeździj po szpitalach i dowiedz się jakie mają procedury przy CC. Są obecnie szpitale, gdzie dziecko jest kangurowane przez tatę przez 2 godziny (wtedy mama jest doprowadzana do porządku), a potem z mamą idzie na sale i normalnie jest przystawiane do piersi. Dowiedz się, czy w Twojej okolicy jest taki szpital. 4. Proś o POMOC - jeśli będziesz chciała karmić piersią, ale dziecku coś nie będzie odpowiadało od razu dzwoń po położną oddziałową. Niech Ci pomoże. Tak samo przy pierwszym karmieniu. Ja pierwsze karmienie miałam jeszcze na sali, gdzie rodziłam i córka od razu załapała od co chodzi, ale w nocy miałam problem. Płakała, chciała jeść, ale nie potrafiła złapać. Zadzwoniłam po położną, która była na oddziale i poprosiłam o pomoc (to nie był doradca laktacyjny). Kobieta najpierw ponaciskała mi brodawkę, aby wyleciało trochę siary, a następnie "wepchnęła" małej do buzi. I poszło :) Potem już nie było problemu :) 5. Nie rób na siłę i nie zmuszaj się - jeżeli coś będzie Cię bolało lub będziesz czuła, że coś jest nie tak, daj sobie odpocząć. I pamiętaj, aby psychicznie się nie "niszczyć" myśleniem, że: musisz karmić piersią, bo wtedy efekt będzie całkowicie odwrotny. 6. Jak już będziesz w domu to możesz próbować pobudzać dodatkowo laktację herbatkami, piwem czy odciąganiem. Ale to na spokojnie - dopiero jak będziesz w domu i laktacja się sama nie rozhula :)