Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1178 Wątki)

9 powodów przedwczesnego zakończenia karmienia piersią i co zrobić, żeby temu zapobiec.

Data utworzenia : 2016-09-02 18:31 | Ostatni komentarz 2019-10-09 21:13

Redakcja LOVI

16001 Odsłony
126 Komentarze

O tym, kiedy odstawić dziecko od piersi powinna decydować indywidualnie każda mama i jej dziecko. Zdarza się jednak, że mama chciałaby karmić dłużej a okoliczności sprawiają, że przedwcześnie z karmienia rezygnuje.

2016-09-03 15:49

W czasie karmienia dziecka piersią może pojawić się tzw. kryzys laktacyjny, czyli niedobór lub brak pokarmu. U mnie ten stan trwał chyba 3 dni. Często w takich przypadkach matki zaczynają karmić dziecko mlekiem z butelki i nie robią nic, aby wznowić pojawienie się pokarmu. U mnie, kiedy pojawił się niedobór pokarmu i dziecko nie było w pełni zaspokojone przystawiałam je do drugiej piersi i robiłam to często: raz jedna raz druga w czasie jednego karmienia. Gdybym dziecku podała mleko z butelki to rozleniwiłabym go, bo picie z butelki nie wymaga większego wysiłku , a tak pobudziłam laktację i po problemie. Nie wiem, czy w każdym przypadku jest to możliwe, ale u mnie się sprawdziło.

2016-09-03 10:04

Dobrze pisze Aleks niestety nie zawsze się da. Warto walczy, ale czasem to nie przynosi efektów. Mi na całe szczęście póki co udaje się karmić małego (5miesięcy) ale mam koleżankę, która na prawdę próbowała na chyba wszystkie możliwe powody, ale niestety nie udało się jej dalej karmić. A poza tym u innej koleżanki dziecko miało straszne problemy z brzuszkiem, wymiotowalo po karmieniu i okazało się, że ma uczulenie na pokarm matki, także i takie przypadki się zdarzają.

2016-09-02 22:07

Będę musiała przeczytać ten artykuł jak urodzę i będę miała problemy z karmieniem

2016-09-02 21:17

Oj nie zawsze dziewczyny się da:( ja zaciskałam zęby(dobrze, że mi nie wyleciały) ale niestety karmiłam tylko niecałe dwa miesiące:( ale i tak ciesze się, że w pierwszych chwilach mój maluszek pił moje mleczko. Po pierwsze ze względu na dobry wlyw mojego mleczka na niego a po drugie, dzięki temu czułam jeszcze bliższy kontakt z synkiem:)

2016-09-02 19:52

Cóż tu powiedzieć. Trzeba szukać pomocy, nie bać się, nie wątpić w siebie, zacisnąć zęby i karmić! :)

2016-09-02 18:47

Zgadzam się z artykułem, mała ilość przeszłam ( z pomocą laktatora Prolaktis, fantastycznie pobudza laktacje), córeczka ssala mało efektywnie, poranione brodawki przeszłam ( z pomocą Bephantenu i smarowania własnym mlekiem), pomoc w szpitalu raczej była kiepska- niby można było prosić doradcę, ale po cesarce i doświadczeniach po pierwszym porodzie bałam się kogoś wołać ( poprzednio postawna kobitka bardzo niedelikatnie szarpala piersią, mocno sciskala, komentowala, kładla mała na ranę). Niby to był inny szpital ale uraz pozostał. Z tym też sobie poradzilam, metoda prób i błędów. Dieta też nie była problemem, córka nie wykazywała alergii. Mnie pokonało zmęczenie, stres, brak czasu dla starszej córki. Młoda albo ciągle wisiała na piersi, albo musiałam odciagac laktatorem i dawać buteleczka, co zajmowało sporo czasu. Byly dni, że wszystkie 3 plakalysmy, nie mogłam tego powstrzymać, końcu pokarm zaczął zanikac. Dziś myślę, że to był baby blues, a ja chyba zbyt szybko się poddalam