Żłobek-o co pytać

Fajerka ja też właśnie sobie tak myślałam, puszczę do żłobka i po sprawie, a ja jadę na zakupy i dzwonię jak tam :D

Anabanana, to sama zobaczysz jeszcze za parę miesięcy, czy się tak nie będziesz mogła doczekać :D Jak młody był mniejszy, to też sobie myślałam, "no, pójdzie do żłobka", a teraz jak perspektywa jest coraz bliżej, to już tak lekko się o tym nie myśli. A też jestem za tzw. zdrowym balansem, że idę do pracy, a dziecko do żłobka :) 

Teraz się to moje małe takie bystre i kumate zrobiło, można powiedzieć, że z dnia na dzień mamy z nim coraz lepszy kontakt i bliższą relację, a to wcale nie pomaga w ewentualnym rozstaniu :)

Boze dziewczyny nie orzezywajcie :D

Ja się nie mogę doczekać aż mały kosmita będzie broił gdzieś indziej niż w domu :D

Ja pewnie poślę młodego gdzieś w okolicach czerwca, a jeszcze nic nie wiem o żadnych dokumentach, dopiero niedługo mam dzwonić czy rzeczywiście będą miejsca w czerwcu.

Ja wolę sobie nie wyobrażać pierwszego dnia, jak go oddaję, choćby na te 2 godziny... Już wiemy, że będzie ciężko takiego malucha oddać.

Anabanama, chyba wszędzie jest tak samo :)

Już podpisujesz umowę?

Pytam, bo też we wrześniu puszczam młodego do żłoba ale u mnie  jak narazie w 1 żłobku lista oczekujących,  a w 2 musze czekać do kwietnia na wrześniową rekrutacje. 

O dobra uwaga z tymi alergiami.. faktycznie sporo dzieci jest uczulone na coś.. 

Na szczęście u nas alergii na ten moment brak i oby tak zostało. Dziękuję Wam dziewczyny za pomoc. Wy też tak stresowalyscie się posłaniem dziecka do żłobka?