Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pogaduchy (1591 Wątki)

Wielkanoc

Data utworzenia : 2017-04-09 22:18 | Ostatni komentarz 2017-04-21 23:53

Mama_Arka_Martynki

2770 Odsłony
75 Komentarze

Jak spędzanie Wielkanocne Święta? U nas już trochę nerwowo, bo teściowa narzeka, że wszystko na jej głowie, że się nie wyrobi, ale nie porozmawia z nami, czy może coś pomóc, potem foch i zmęczenie wielkie przy stole. To samo męża siostra obolała i wiecznie zmęczona (jest samotna) i "bo ona musiała zrobić tyle mazurków". Co roku robi niezjadliwe gorzkie w smaku mazurki i rozdaje znajomym. Do tego w pracy ciężko, nie wysypia się... A co my mamy powiedzieć przy dwulatku i czteromiesiecznym dziecku. Zapewne najpierw pójdziemy na śniadanie do teściów, potem do mojej mamy, a na koniec teście i rodzeństwo męża przyjadą do nas. Jeszcze zajedziemy na cmentarz do mojego taty. nie ukrywam, że niechętnie będę się ruszać z domu z czteromiesiecznym dzieckiem. A jak Wy spędzanie Święta?

2017-04-12 13:23

Nie ważne czy śniadanie czy kolacja Ważne że w rodzinnym gronie. To poprostu piękne Widzę że się bardzo kochacie :)

2017-04-12 13:21

Marta to miłe co robicie, oby do wieczora dzień szybko zleciał i żebyście mogli usiąść do stołu razem

2017-04-12 13:00

Angel super ta tradycja tu u nas tez nie ma czegoś takiego tylko z wiadrami latają od rana. Zamarancza masz racje trzeba spędzać ze sobą jak najwiecej czasu bo nikt nie wie ile nam go zostało tym bardziej w przypadku babci a napewno cieszy się jak Was widzi :) A ja w tym roku dziewczyny nie mam typowego śniadania wielkanocnego tylko kolacje ;) rano będzie moja mama i siostra i zjemy śniadanie wspólnie. Niestety mąż i tata maja dyżury do 19 nie wyobrażam sobie żeby święta mogły być bez nich wiec w tym roku będę miała kolacje a nie śniadanie ;)

2017-04-11 06:59

Ale Świetna ta tradycja z przebieraniem. u nas nie ma niczego takiego :( jak byłam malutka to chłopaki którzy mieszkali w moim bloku zawsze urządzali Wielkie Bitwy latali z wiadrami. Teraz po wzrastało i jest nudno na osiedlu... No i jedyne co to zostaję w domu się polać symbolicznie wodą i tak i lany poniedziałek... Dobry sposób z tą zamianka mi jeszcze nie w jednym roku do jednych a drugim do drugiej. U nas jest zawsze tak że na śniadanie wielkanocne jedziemy do mojej babci. Ona jest już osobą starszą nie wiem ile jeszcze będziesz żyła, dlatego robimy wszystko, aby te święta były dla niej najlepsze...

2017-04-11 00:56

My w tym roku śniadanie Wielkanocne jemy u teściów i niedziele spędzamy u nich a w poniedziałek jedziemy do moich rodziców. Zawsze się wymieniamy w sensie za rok śniadanie u moich rodziców a poniedziałek u teściów. Zawsze zamieniamy, żeby nikt nie był pokrzywdzony a my żebyśmy nie musieli latać pomiędzy dwa domy.

2017-04-10 23:05

My jak co roku pójdziemy na obiad Wielkanocny do teściowej.Śniadanie zawsze jemy sami w domu...A po obiedzie pewnie zostaniemy u teściowej do ok 18...potem kolacja już w domu...A w poniedziałek możliwe że pojedziemy do ciotki męża ale nie dostaliśmy zaproszenia więc w tym roku chyba nie pojedziemy tam. Ja tam nie szlaleję.Kupię babkę,sernik ze słodkości....a szynkę już mam i białą kiełbasę też.Reszte pierdołek dokupimy w czwartek.W piątek pojedziemy na małe zakupy i tyle ;)

2017-04-10 22:05

Ojejejej to trzeba odpowiednie ubranie mieć, w sensie, żeby nie było szkoda jak ubrudzą. Nie słyszałam o czymś takim

2017-04-10 22:02

Do nas jak co roku w niedzielę wielkanocną przyjeżdża moje rodzeństwo.Muszę coś niecoś przygotować,ale bez szaleństw. Natomiast w Lany Poniedziałek wybieramy się na tzw".Siwki".To taki zwyczaj w naszych stronach-korowód przebierańców.Moja starsza córka już nie może się doczekać tego wydarzenia,bo te Siwki brudzą-smarują czymś czarnym,gonią ,biją .....i są poprzebierani od księdza po smerfy. A wieczorem do teściów pojedziemy.