Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pogaduchy (1481 Wątki)

Temperatura w mieszkaniu, a ubiór dziecka

Data utworzenia : 2013-09-10 21:21 | Ostatni komentarz 2021-06-02 20:55

Marta1984

6612 Odsłony
65 Komentarze

Ciekawa jestem czy chronicie dzieci przed przegrzaniem czy raczej zmarznięciem. Nadchodzą chłodne dni i myślę o kupnie jakiegoś grzejnika. W zeszłym roku kaloryfery tak się zapowietrzały, że z administracji nie nadążali naprawiać. Mamy odpowietrzniki ale niewiele to daje. W związku z tym ogrzewaliśmy mieszkanie gazem przed kąpielą malucha i w trakcie. Z tym, że w ten sposób spala się tlen :( A jak jest u Was, korzystacie zimą z jakiś grzejników, a może po prostu ubieracie dzieci cieplej, a temperaturę macie w domach niższą.Podobno zdrowiej w chłodzie niż w nagrzanym pomieszczeniu, ciepło wysusza śluzówkę, dziecko choruje. A chłodek hartuje, tylko, że ja jestem zmarzlak i lubię ciepło w domu. Zastanawiam się też czy syn powinien chodzić po domu w samych skarpetach czy kupić mu jakieś kapciuszki. Nie mamy dywanu i może ciągnąć od podłogi. Choroba jasna, cyganiątka latają po dworze na boso zimą i zdrowe jak ryby.

2013-09-16 16:16

ja staram se nie przegrzewać dziecka w domu teraz mam 22 stopnie mała zawsze chodzi bez skarpet bo ich nie lubi i zawsze ściąga

2013-09-12 09:02

My również jak jesteśmy np w kuchni, a tam tylko gumoleon to kładę kołderkę i koc i Amelka się bawi na swoim "placu zabaw" . W pokojach są panele, wiec przy raczkowaniu nie bedziemy kłaść dywanów, bo w miarę ciepło jest. Jeżeli chodzi i ubiór to krótki rękawem i cienkie spodenki starcza, staram się nie przegrzewać córki, chociaż często jak ktoś przychodzi to słyszę dobre rady, ale ja uważam ze wiem lepiej i poprostu wysłucham, ale nie stosuje się jeśli nie widzę takiej potrzeby. W zimę musimy palic w piecu. Wiec tak jak napalony tak mamy ciepło. Jak Amelka się urodziła maz przesadzał z temperatura, aż wkoncu mnie posłuchał i temperatura w mieszkaniu nie przekracza 22 stopni. Jak jest za gorąco to jest strasznie suche powietrze i mi się źle śpi, a co dopiero dziecku. Przed nami kolejny sezon palenia w piecu...

2013-09-11 19:25

U nas jesli mała ma sie bawić typu układanie klocków czy zabawy podobne typu siedzenie na pupie na podłodze, to przyzwyczaiłam ją do kołderki, dostaliśmy taką dziecięcą używaną kołderkę która swietnie zdaje egzamin do siadania i zabaw, mała nawet jak jest złożona to krzyczy aby ją rozłożyć bo chce sie bawić klockami;)

2013-09-11 16:01

No właśnie my dorośli jesteśmy cały czas w pionie to nie czujemy, że ciągnie od drzwi albo uchylonego okna. A maluszki jak się bawią na podłodze to może je trochę przewiać. Kurczę, Samantka jak będą jakieś większe mrozy to rozważ tą przeprowadzkę do salonu. Albo chociaż spędzajcie tam więcej czasu w ciągu dnia skoro na piętrze chłodno. Ewentualnie do spania na górę, maluszek będzie przecież dobrze opatulony.

2013-09-11 15:54

My mieszkamy w domu i żeby było ciepło trzeba napalić w piecu. W ciągu dnia jak narazie nie palę w piecu i jest jak dla mnie chłodno, bo jakieś 19-20 stopni ale synusiowi dobrze się w takiej temperaturze śpi - ma założony tylko śpioch i jest opatulony ciepłym kocem. Wieczorem temperatura w domu dochodzi nawet do 28 stopni (tak aby dom się za szybko nie wychłodził) i synek zasypia w body i skarpetkach a nad ranem, gdy poczuje, że robi się chłodniej otulam go kocykiem a potem przebieram w śpioch. Kąpiemy Małego zawsze po tym jak w piecu jest już porządnie napalone i jest powyżej 25 stopni. Dom jest piętrowy tylko, że wygląda to tak, że jest podzielony na pół - na jednej części mieszka moja rodzinka a na drugiej sam wujek partnera, który ma w październiku 100 lat. Swojej części wujek nie remontuje już od (podobno) 50 lat, bo cały czas twierdzi, on i jego córka, że już umiera i nie warto. Mamy wspólny korytarz ze schodami, aby wejść na piętro - my tu mamy sypialnie a część wujka jest nieużytkowana i w ogóle nie ocieplona (nic na części wujka nie jest ocieplone - ba, wujek nawet nie ma pieca a jedynie taką małą "kuchenkę" do palenia), przez co do góry mega szybko robi się chłodno. Korytarz jest nieocieplony, drzwi prawie stuletnie z dziurami. Zastanawiamy się czy po prostu na zimę nie przenieść się na dół, choć tam w salonie mamy mało miejsca i nie wiem, jak zmieściłoby się tam Nasze łóżko i łóżeczko synka.. Też zastanawiam się nad zakupem dywanu, po od tych starych drzwi i tak ciągnie po podłodze a u Nas też dzisiaj chłodek i cały dzień leje..

2013-09-11 15:54

Na jesień i zimę dywan to fajna sprawa,zawsze przyjemniej w stopy jak za oknem zimno. Także cieplej będzie dziecku podczas zabawy na podłodze. Córka urodziła się w październiku,pamiętam było strasznie zimno wtedy.Paliło się normalnie w centralnym, z małą różnicą że paliło się też całą noc.Nie dogrzewałam pomieszczeń dodatkowymi grzejnikami.

2013-09-11 10:54

U nas dzisiaj na dworze zimnica 11 stopni i wiatr. W mieszkaniu też chłodnawo. Chyba skombinuję dywan chociaż na kawałek podłogi bo sama jak usiądę to czuję, że panele jakieś takie zimne. A Mat się lubi pokładać na podłodze niestety.

2013-09-10 22:53

U nas też brak dywanów :) Nie ubieram dziecka za ciepło, bo nie ma takiej potrzeby. Utrzymujemy stałą temperaturę w mieszkaniu, więc nie widzę powodów, dla których miałabym dziecko ubierać niemal tak jak na dwór. Oczywiście, zawsze znajdzie się ktoś, kto udzieli mi "dobrej rady" co do ubioru mojego dziecka, ale z reguły puszczam to mimo uszu. Prababciom przytakuję, a robię swoje :) Zazwyczaj Marysia biega w bodziaku i spodniach za kolanko (bo jeszcze czasem lata na kolankach) i teraz zakładam jej jeszcze skarpetki, które ona co jakiś czas zdejmuje :)