Spacer z maluchem

Idziemka tak jak pisze MałaZołza wystarczy mieć kurtkę. Nam doradziła ze nie trzeba nawet kupować tej że specjalnym panelem bo jednak trochę kosztuje ale wystarczy mieć większą, może jakąś ciążową. Byle dziecko razem z Tobą się w niej mieściło :) 

Waltornistka wydaje mi się że ta śmierć to raczej zbieg okoliczności. Nie wydaje mi się żeby to miało aż taki wpływ. Jednak przeciez są ludzie którzy dużo podróżują i też dziecko w foteliku przewożą. 

Waltormistka nie słyszałam o takiej sytuacji, że dziecko może umrzeć jak jest za długo w foteliku:(

Ja polecam gondole brać na zakupy. U nas trwają minimum godzinę,a gdzie kolejki+ dojazd za długo dziecko w takiej pozycji jednak jest i mali to zdrowe. Jak mamy za tyle miejsca jest to bezpieczniejsze. Kiedyś czytałam ,że pani zawożąc dziecko do żłobka miała je w foteliku i tak zaniosła do żłobka i panie nie chciały budzić i tak było kilka godzin i zmarło. Odkąd słyszałam tą historię to dziecko w samochodzie w foteliku później w chuście lub gondoli jak jest malutkie i nie ma innej opcji. Chyba przewrażliwiona jestem za bardzo.  Na zimę mamy chustę i nosidło dla starszaka sprawdza się super na jakiś wyjazd. Ja mam taką kurteczkę sportowa i super się wiąże. Natomiast nie wiem jak na puchowej kurteczce.

MałaZołza to już rozumiem, myslałam, że maleństwo wiąże się na naszej kurtce, dlatego wydawało mi się to dziwne, ale teraz już wiem o co chodzi, trzeba mieć po prostu specjalną kurtkę by się małe zmieściło w chuście;p

Idziemka  jak najbardziej można :) Nam doradca chustonoszenia mówiła, że wtedy dziecko i siebie ubieramy cienko, bo grzejemy się wzajemnie plus jeszcze chusta grzeje. Jedynie na wystające części ciała, czyli nóżki warto coś dodatkowo naciągnąć, choćby nasze grubsze skarpety no i czapka na głowę.

A na samą górę osoba nosząca bierze kurtkę, która ma panel na dziecko w chuście.

I ta doradczyni mówiła też, że sobie sama taką wykombinowała, bo nie chciała płacić majątku za specjalną kurtkę. Kupiła drugą w szmateksie, przerobiła zamki i po prostu wycięła taki kawałek, który stanowił wpinany panel na dziecko.

Co do nosidełek to ja właśnie o pół godziny słyszałam ale jak piszecie pewnie zależy od fotelika jak się rozkłada.

My na zakupach z młodym w foteliku byliśmy raz. Nie zabieramy go wcale na takie większe a tu do sklepu na wsi to gondolę bierzemy. Ale byliśmy już w dalszej podróży i przystanki były po ponad godzinie.

To się tak niby wydaje godzina ale ten czas szybko leci u nas sama podróż na działke to prawie godzinę się jedzie;) lepiej ograniczać ten czas w foteliku wiadomo jak gdzies się jedzie to q samochodzie jie ma wyjścia ale takie zakupy czy spacerki No ja myślę że można zrezygnować z tej funkcji ;) ale każdy decyduje juz o tym sam .

Magda_i_lena  chusta zimą da się? będzie to bezpiecznie?

Z tego co nam mówili jak kupowaliśmy fotelik to dziecko może w nim przebywać max 45 minut. Później należy je wyjąć i chociaż trochę ponosić (w przypadku dłuższych podróży). Pewnie max długość przebywania w foteliku zależy od samego fotelika. My akurat mamy avionaut. 

Co do fotelika w wózku to nam to akurat ratuje sytuację. U nas mały jest anty wózkowy więc robienie zakupów tylko i wyłącznie w foteliku samochodowym wpiętym do wózka bo przynajmniej widzi cały świat. Także ja akurat jestem szczęśliwa że mam adaptery i mogę z nich korzystać. 

Śpiworek do wózka też mam taki który był do niego dołączony. Super ciepły, myślę że na zimę jak znalazł. 

W temacie wątku u nas jest problem z leżeniem w gondoli szczególnie teraz jak muszę mieć daszek postawiony bo maluchowi nie podoba się to że nie widzi świata. Pomimo to staramy się z nim spacerować chociaż po 20 minut nawet jak jest zimno. W deszczu akurat nie wychodzimy bo sama nie chce moknąć. Teraz zaczęliśmy używać chusty do noszenia i liczę że zimą będziemy z niej korzystać.