Pogaduchy (1593 Wątki)
Czy wy siedzicie w domu podczas tego co się teraz dzieje ?bo ja ciągle nie rozumiem dlaczego ludzie są tacy nie odpowiedzialni i mimo zakazu wychodzenia z domu wychodzą sobie z dziećmi na spacer. Mówią że muszą złapać powietrza ze nie mozna dac się zwariować,ja rozumiem ale sytuacja tego wymaga niestety trzeba się z tym pogodzić. Tez mam małe dziecko i też by sie chciało wyjść z nia na dwór ale się poprostu boje A niektórzy naprawdę mają wszystko gdzieś,wydaje mi sie ze póki kogoś to nie dotknie to może to bagatelizować ale przyjdzie co do czego to będzie płacz. A wy jakie macie zranienie na ten temat?muszę poruszyć ten wątek bo to co ludzie robia to się nie mieści w głowie. Zima by była to by nikt nie wyszedł powietrza złapać wtedy to ludzie by nie musieli ,a ze sie ciepło robi to musza :|
2020-05-29 22:47
U nas ostatnio padła taka informacja że lekcje w szkole tj zajęcia na świetlicy z elementami dydaktyki będą prowadzone ,stacjonarnie jeszcze nie bo jest tylko 4 chętnych dzieci a to decyzja dyrektora więc póki cozostaje taka forma w klasach 1-3.Moja juz jest w 5 kl i od 25.03 ma zajęcia przez skypa ,nie musi dojeżdzać do szkoły więc dla nas lepiej,.
2020-05-29 22:30
Wydaje mi się że to bardziej chodzi o to żeby ludzie mogli wrócić do pracy bo już nie wspierają rodziców, zasiłki się skończyły..
2020-05-29 10:26
Tym bardziej, że normalnych lekcji nie będzie tylko zajęcia opiekuńczo - wychowawcze więc to bez sensu. No chyba, że ktoś nie ma co zrobić z dziećmi to wtedy może zaprowadzić.
2020-05-28 22:08
Paulina trochę bez sensu jak dla mnie. Na ile.oni wrócą? Po co to zmieniać jak już tyle w domu się uczyli
2020-05-28 10:12
Paulina ale na razie chyba klasy I-III. Zresztą kto puści dzieci jak nie ma lekcji. To bez sensu.
2020-05-27 21:19
A u nas szkole chcą otworzyć.
2020-05-27 20:07
Ja chodziłam na zakupy i to z córeczką. Teraz nie chodzę nawet sama mąż chodzi. A że znajomą i rodzina się spotykamy
2020-05-27 10:21
U nas się zdarzało częściej wstępować do sklepu. Nie planowałam obiadów z takim wyprzedzeniem. Chodziłam też do Rossmanna, apteki, piekarni. A teraz Biedronka raz w tygodniu i tyle. Nawet chleb sama piekę.
