Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pogaduchy (1591 Wątki)

Przygnebiona mama

Data utworzenia : 2018-02-11 19:46 | Ostatni komentarz 2018-03-04 11:25

Sandra-26

1742 Odsłony
33 Komentarze

Czesc dziewczyny macie czasami takie dni ze wszystkiego macie dosc? Bo mnie właśnie to dopadło czuje sie sfrustrowana i przygnebiona zarazem bo nie mam czasu w ogole dla siebie odkad pojawiły sie dzieci nigdzie nie byłam sama. Dzieci sa ciagle i wszedzie ze mna :/ zakupy, wypad do kolezanki na kawe itp.wszedzie zabieram je ze soba.... o relaksie czy chwili wytchnienia nie wspomne... Rozumiem ze maz pracuje a ja zajmuje sie domem i dziecmi, ale czasami mam wrazenie ze wszystko spoczywa na moich barkach :( Jestem juz zmeczona ta sytuacja i nie wiem jak wpłynąć na męża zeby wiecej uwagi poświęcił dzieciom a ja mogłabym w tym czasie pobyc sama ze soba. Najbardziej wkurza mnie to ze on przychodzi z pracy i jest zmeczony a ja po calym dniu z dziecmi w domu wykonaniu wszystkich obowiązków domowych itp.czuje ze czasami nie mam prawa do ponarzekania bo przeciez on wrócił z pracy taaa a ja leżałam i pachnialam caly dzien...

2018-03-03 08:51

Justyna to tak jak i nas, synek ma 4latka a również moze tylko raz jak bylam z mezem w galeri xos kupic sobie z ubran ja i maz to zostawilismy synka na 3godz. A tak to wszędzie jezdzimy z dzieckiem, my tak nie mamy komu tez zostawiac dzieci. Kazdy ma prace czy swoje dzieci a dziadkowie mieszkają troszke dalej ale nie pilnoja dzieci , jedynie mama czy siostra jak mam pojsc do jakiegos lekarza, a ile mam kolezanek vo mogłoby chodzą sobie na piwo, na zakupy same, a slysze ciagle jak dziecko z babciami...niektórzy maja dobrze...ale ja nie wiem czy poszlabym na piwo a dziecko zostawila z babcia, pd kad urodzil soe synek to alkoholou nie pije.mizw czasem z.mezem po jednym piwku dla towarzystwa ale nigdu więcej..

2018-03-03 08:11

Podziwiam że chcecie zostawiać dzieci i zazdroszczę. U mnie nie na takiej opcji z mojego powodu ja nie czuje kompletnie potrzeby zostawienie dziecka z kimś innym jak tata o nie umislabym się cieszyć tym czasem z wyrzutów sumienia. No nie i już. Mój syn ma prawie 3lata a ja z mężem nie byłam od jego urodzenia nigdzie poza zakupami w Ikei w ciągu dnia i dwóch wesel do północy które mocno odchoriwalam.

2018-03-03 07:53

Justyna oj na pewno sie uda :) mimo wszystko próbujcie zostawiac czesto z dziadkami, pozniej bedzie lzej, jak tylko sie przyzwyczai. Widzę po mojej siostrzenicy, teraz to sama prosi o nocki u babci, wiec siostra i szwagier maja od czasu do czasu cale wieczory dla siebie. I ja mam w planach nie uzależniać córeczki od siebie. Wiadomo, ze ten pierwszy rok będzie ciężki, zwłaszcza przy kp, ale jakos to wykombinować trzeba, zeby nie zwariować :-)

2018-03-02 14:07

Ja też mam tak. Wtedy wszystko mnie wkurza. Dobijające jest to, że teraz nie ma się wyboru co do tego co robić w ciągu dnia. Kiedyś chciało się leżeć w łóżku cały dzień, nie robić obiadu, jeść lody i oglądać komedie romantyczne. A teraz nie można... Ubranka same się nie wypiorą, obiad się sam nie zrobi, znów córkę trzeba nakarmić... Tęsknie za tym wyborem by coś zrobić bo chcę a nie że trzeba to zrobić... A wypady gdzieś? Zapomnijcie. Córka ma 4,5miesiąca. Wczoraj chciałam wpaść z mężem na kawę do koleżanki. Maksymalnie na godzinkę. Zdążyłam się rozebrać u koleżanki i usiąść i już do mnie mama dzwoniła, że Anielki nie idzie uspokoić, że wpadła w histerię... Przyjeżdżam i już wiem o co chodzi... Po prostu matki nikt nie zastąpi w pewnych sprawach... Pocieszam się, że jak się Maleńka usamodzielni troszkę to w końcu może uda mi się dopić tą kawę u koleżanki.

2018-02-19 10:40

Sandra, ja też miewam takie chwile jak ty. Niby mąż wróci z pracy i weźmie małego na ręce chwike się z nim pobawi a ja pójdę wziąść kąpiel i to jedyny relaks dla mnie w ciągu dnia całe 10 min w wannie. Ale naslucham się jaki to on jest zmęczony, nogi ręce go bolą i marudzi a ja to co leżę??? Niby to rozumie ze mi ciężko itp ale właśnie niby. Nie pierze, nie gotuje, nie sprząta, nie odkłada swoich rzeczy na miejsce. A jak mówi ze zajmie się małym to i tam mam masę innej pracy to ma mi za złe ze po co to robie zamiast odpocząć ale jak nie zrobię to zdziwiony ze nie zrobione. Nie znoszę marudzenia. On przynajmniej te 6 -7 h przespi bez budzenia a ja?? A ja 3 h u wstać na 1,5 h. Rozumiem!!!!!!!! nam też jest ciężko!!!!

2018-02-17 22:51

Taka ze mnie czarownica :P

2018-02-17 12:32

Rozumiem Marieee89... faktycznie w Waszym przypadku zrozumiałe, że się tego domagasz.

2018-02-17 08:10

Faceci chyba nigdy nie docenia tego ile poswiecasz dla bycia żona, mama i gosposia. Oni zawsze znajada jakas wymowke byle nie zając sie dziećmi i nie pomagac w domu. Ja z mezem tez zazwyczaj mam spiecia o to ze nie poswieca czasu dzieciom a przeciez tak szybko rosną, ze to sama radosc spedzac z nimi czas poświęcić chwile swojej uwagi a zaprocentuje to przepieknym usmiechem malucha, przytuleniem i przede wszystkim wzmocnieniem więzi miedzy tata a dzieckiem...