Pogoń za bycie najlepszym

Wiadomo wasze można zmienić kierunek ale albo się już nie chce albo nie ma się na to czasu 

To widzisz, ja błąd popełniłam jeszcze wcześniej, bo poszłam do liceum wybierając klasę humanistyczną z rozszerzonym językiem polskim, historią, historią sztuki i muzyki. 2,5 roku się męczyłam i parę miesięcy przed maturą zdałam sobie sprawę, że chciałabym pójść na medycynę. Ale już było za późno. Zamiast zdawać na maturze historię, wybrałam biologię jako namiastkę moich marzeń i studia też wybrałam biologiczne, na których również się niesamowicie męczyłam, oprócz paru przedmiotów, bo to już nie było to co chciałam robić. Zrobiłam elektroradiologię, jako kolejną namiastkę, która mi nie dawała żadnej satysfakcji. Czy żałuję popełnionych błędów? Z jednej strony tak, ale drugiej, gdybym ich nie popełniła, byłabym teraz w innym miejscu w życiu i może nie spotkałabym miłości życia, mojego męża i nie miałabym takiego wspaniałego syna. W życiu prywatnym jestem więc spełniona, a w zawodowym, cóż, wciąż szukam i chyba jestem na dobrym tropie. Młoda jestem jeszcze, w tym kraju pewnie będę pracować do śmierci, bo na emeryturę nie ma co liczyć, uczyć się lubię, więc mam mnóstwo czasu :D

Fajerka dokładnie ! to jest czas , w którym młody człowiek nie do końca wie czego chce od życia. Ja sama na swoje studia poszłam dosłownie z przypadku złożyłam papiery bo na to co chciałam wiedziałam , że nie dostanę się. Na jednym wiedziałam, że źle wypadłam na rysunku więc mogłam sobie wybić już z głowy ten kierunek. 

Najgorsze jest to, że w wieku 15, 16 lat trzeba podejmować decyzje, które mogą zaważyć na całym dalszym życiu. Bo trzeba wybrać liceum, klasę o danym profilu, technikum o danym profilu, a potem studia. A w tym wieku to jeszcze niekoniecznie się wie, co chce się w życiu robić.

MamaZosi, wszystko zależy od człowieka też. Jak ktoś zaradny to zawsze sobie poradzi. Ale fakt, czasami po technikum czy nawet zawodówce łatwiej bo ma się jakieś praktyki itd a po studiach ciężko, ponieważ zazwyczaj chcą pracownika z doświadczeniem. 

MamaZosi i są takie przypadki:p

Czasami ktoś po studiach ma ciężej znaleźć pracę niż po technikum 

Świeżoupieczonamama dokładnie tak jak piszesz:P