Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pogaduchy (1592 Wątki)

Olinek okrąglinek w podróży, czyli ciężarówka jedzie do Zakopanego :)

Data utworzenia : 2017-07-21 21:11 | Ostatni komentarz 2018-06-08 16:35

Aleksandra91

19266 Odsłony
751 Komentarze

Dziewczyny, tak jak Was pytałam czy zakładać "mini bloga-foto bloga" z wyjazdu. Wyraziłyście taką ochotę, to zakładam wątek :). Długo się zastanawiałam jak go zatytułować, no nie powala, ale mi się podoba :) Torba spakowana, jedzenie przygotowane, mini lodówka/torba termiczna wraz z wkładem mrozi się. Ciasto na drożdżówkę już wyrasta. Za Waszą radą spakowałam całą dokumentację ciąży, nie tylko kartę ciąży lecz wszystkie wyniki badań. W torebce spakowane są chusteczki nawilżane z babydream różowe, będę testować, jak się sprawdzają w podróży. Plan na jutro to wyjazd o 7 z Gdańska, przerwa w Toruniu, Łodzi, Krakowie i już finalnie w Zakopanym. Taki jest plan, jeśli się okaże, że więcej przystanków jest potrzebne to będę wołać na bieżąco. Laptop będzie schowany w bagażniku, jak mi się uda to coś na bieżąco będę Wam pisać z telefonu :) Trzymajcie się kochane cieplutko i jesteśmy w stałym kontakcie :)

2017-08-04 09:19

U mnie też wszystko póki co jest dobrze. Nie zanikły nam jeszcze dobre chęci i staranie o drugą osobę. Ale z drugiej strony wiem że dziecko, obowiązki i codzienność robi swoje. Mam tylko nadzieję że przyzwyczajenie dopadnie nas jak najpóźniej. Ja mojemu mówię zawsze co mi przeszkadza. Od razu. Staram nie krzyczeć itp tylko spokojnie informuję że zdenerwował mnie tym i tym, że nie podoba mi się to czy to i oczekuję czegoś. U nas to działa bo jak dokładnie wie o co jestem zła to na spokojnie przetworzy informacje i coś robi w kierunku poprawy sytuacji. Justynka bardzo współczuję takich emocji. A że Ty Was znasz najlepiej to co według Ciebie mogłoby Wam jakkolwiek pomóc?

2017-08-04 08:41

Justyna szkoda, że tak jest, a co z terapią, bo chyba poruszany był ten temat jakiś czas temu? Nienormatywna co do zostawienia dzieci to mamy teściów, ale ostatnio teść zaniemógł, pisałam o tym miał zawał, zamieszkał u nas, tu dochodził do siebie ponad miesiąc, ale on nie,może dźwigać i nie chcieliśmy z nim dzieci zostawiać, no i jego samego też nie. Z teściową po jej zachowaniu dziwnym do teścia w czasie jego choroby jakoś się stosunki popsuły, nie chcę jej o nic prosić. Mi tak w sumie randka nie jest potrzebna taka z wyjściem z domu, jak dzieci pójdą spać wystarczy mi wspólne siedzenie na kanapie przed tv, tuli tuli czy kawa na tarasie. To Gabi mąż na głodzie to co się dziwisz. Fajne takie czekanie, ekscytacja i podniecenie coooo hihi bawcie się dobrze ;)

2017-08-04 08:38

Dziewczyny przepiękne macie te zdjęcia, ja z mężem też mieliśmy sesję czasami wyciągam album i wspominam, chociaż ja wolę teraźniejszość. Dużo się w nas zmieniło. Kiedyś byliśmy młodzi, rozrywkowi a teraz jesteśmy bardziej domownicy, mamy wspaniałe dzieci których mocno kochamy i nawet my sami jesteśmy sobie bliscy. Śmiać mi się chce ponieważ mąż nie może doczekać się przyszłego tygodnia gdyż obiecałam mu że bliżej bezpiecznego tygodnia ciąży zbliżymy się ;)

2017-08-04 08:34

Ola.już tu komisyjnie ustalono, że nie jesteś słoniem, a czasami fajniej jest, jak nic nie ma się na sobie ;P Nienormatywna ja czasami mówię mężowi że jakoś oddaliliśmy się od siebie to przytula i albo wspólnie siedzimy gadamy, gotujemy albo seks. Ja często klepię go po zadku albo podchodzę i biorę co chcę czyli przytulam się, z nimi tak trzeba ;) dać im sygnał, jasny przekaz "ja chcę, oczekuję...."

2017-08-04 08:32

Właśnie nie mówię i nie słyszę już nie pamiętad kiedy ostatni raz powiedziałam że kocham albo to usłyszałam. Tak szczerze to nawet nie jestem pewna czy to dalej miłość czy tylko przyzwyczajenie. Seks rzadko poza seksem zero czułości zero przytulania całowania itp. My też nie umiemy rozmawiać mój mąż zamyka się i milczy dla niego faceci nie mówić o problemach i uczuciach to nie męskie-takie wychowanie. Długo z nim jestem i nie umiałam go tego nauczyć choć walczyłam. A teraz... Poddająm się bo tak jest wygodniej bo nie kosztuje mnie to tyle emocjonalnie . A siedzę cały czas z dzieckiem i nie mogę cały dzień płakać albo być rozchwiana jak to często bywało wcześniej. Mam też wrażenie że mój mąż nie lubi spędzać ze mną czasu sam . My prócz dziecka nie mamy o czym rozmawiać. Pustka emocjonalna. Randka odpada bo ja jestem z tych które nie chcą zostawiać dziecka zwłaszcza wieczorem źle się z tym czuje przeżywam i nie myślę o niczym innym tylko o dziecku i ukradkiem wycieram łzy. Dziecko jest dla mnie najważniejsze jest całym moim światem. W zeszłym roku było jeszcze gorzej i chciałam walczyć obecnie przeszkadza mi to ale nie mam sił. Nie umiem na siłę okazywać uczuć dla mnie to takie wymuszone. A nie czuje tego żeby np przytulić męża.

2017-08-04 08:12

wiem gdzie jest Rumia, przez rok mieszkałam w Redzie :) Ja mojemu mężowi mówię codziennie, że go Kocham i strasznie za nim tęsknie. Odliczam dni kiedy przyjedziecie do domu, kiedy będzie już połowa grudnia i od tego momentu już będziemy nierozłączni i nie będziemy mieli siebie tylko na telefon i przez laptopa. Śmiał się, że jak przyjeżdżałam do niego nie mógł się mną nacieszyć, a seks był rewelacyjny z tej tęsknoty, a w ciąży nie mógł się ode mnie opędzić :P, bo to ja się do niego cały czas dobierałam :) nie mówię, że przed rozłąką było źle, bo zawsze było zajefajnie, ale ta tęsknota i jego wyjazd niesamowicie Nas do siebie zbliżyła. Mąż będzie za tydzień w PL a ja chyba wystąpię przed nim nago, bo na słonia nie szyją seksownej bielizny :P

2017-08-04 08:04

Dziewczyny a mówicie o swoich uczuciach mężom?? Może oni tego nie wiedzą ale czują dokładnie tak samo?? My 15 lat raz a codziennie się i kłócimy ale też i przytulamy i całujemy no i w sprawach łóżkowych jest super, choć gdyby nie ciąża to pewnie byłoby częściej :) Ale ja nie umiem znieść oschłości emocjonalnej, gdy mąż się przestaje odzywać, to zamykam go w pokoju i męczę tak długo aż nie wkurzy się albo nie pęknie - nie ma czegoś takiego jak ciche i spokojne dni u nas :D Tylko, że ja tego potrzebuje- wy możecie miec zupełnie inne potrzeby - pogadajcie o tym ze sobą, może jakaś randka, może wyjście bez dzieci, może czas przy herbacie gdy dzieci pójdą spać. Mój jest ostatni żeby coś takiego organizować, a mimo to wczoraj włączył młodej bajki i powiedział mi: - Bardzo chciałbym się z Tobą pomodlić (czym mnie zaszokował masakrycznie bo mimo, że jesteśmy wierzący, to raczej wspólna modlitwa to coś wyjątkowego dla nas) ale ucieszyłam się bardzo, że chce w jakiś sposób podzielić się sobą ze mną. To było naprawdę miłe i bardzo zbliżające - nie wiem czy miałabym tyle odwagi żeby Jego o to poprosić :)

2017-08-04 07:57

ooooo ja Od 3 miesięcy mieszkam w Rumi koło Gdyni :) Mimo, że jesteśmy oboje z Częstochowy to mąż jest marynarzem ale żeby mniej pływać postanowił założyć firmę na pomorzu - teraz będzie pływał kilka tygodni w roku a nie miesięcy, co przy dwójce dzieci jest ważne. MAM a nie masz nikogo kto by Ci na kilka godzin został z dziećmi żebyś mogła z mężem iść na randkę - wiesz 3 godziny tylko wy i ani słowa o domu :)