Pogaduchy (1592 Wątki)
Post skierowany jest do przyszłych i obecnych mam, które nie pracują (L4, macierzyński, wychowawczy itp) oraz do mam które już ten okres mają za sobą :)
Jak to jest z Waszym codziennym ogarnięciem? Macie ochotę i chęć zawsze wyglądać dobrze, robić sobie makijaż, dobrze się ubierać siedząc w domu?
Czy Wasi mężowie mają uwagi co do Waszego wyglądu? Czy rozumieją fakt, że nie widzicie sensu albo Wam się nie chce ogarniać?
Ja nie widzę zupełnie sensu robić sobie makijaż w dni kiedy ruszam się jedynie do sklepu i to w maseczce i uważam, że to jest dobry czas żeby dać skórze odpocząć. W domu chodzę w gorszych ubraniach, paznokcie maluję tylko czasami, makijaż robię gdy jade do kogoś, do centrum handlowego czy na jakiś spacer wśród ludzi. Niestety mój narzeczony często komentuje mój wygląd i nie rozumie, czemu się nie maluje chociażby dla niego i że lepiej było jak pracowałam, bo wyglądałam dużo lepiej. Jest to dla mnie przykre i czasami specjalnie dla niego się ogarniam żeby dał mi spokój. Uważacie, że to normalne? Też słyszycie takie komentarze?
2021-10-28 23:06
dwarazy h na kolanach ? nigdy się nie spotkałam z krostkami w tych okolicach ciała?
2021-10-28 20:07
Monia ja mam podobnie, ale na kolanach. Wypryski i swędzą strasznie nawet w nocy. Moim zdaniem to hormony. Ale też psikam octeniseptem. Moim zdaniem on dobry na wszystko.
2021-10-28 16:50
Świeżo upieczonamama mój mąż mi też marudzi bym się stroiła malowała. Wiecie jak idę na spacer z dzieckiem to nie chce mi się przebierać tylko idę w tym w czym jstesm . W tzw ciuchach po domu. Jestem w kurtce neo widać co jets pod do tego wlgonsy są dla mnie wygodne jak idde z dziećmi. Nie chce mi się przebierać jak muszę dwójkę syzbkp ubrać tak by żadne się nie zgrzalo czekając,a przy okazji jeszcze siebie. Mój mi mówi,że jak się ładnie ubiorę pomaluje to się będę lepiej czuć. Jasne tak jest,ale nie mam na to często czasu jak już wychodzę skoro i tak latam blisko domu
2021-10-28 15:16
U mnie nie ma takiego dużego problemu bo ja się na codzień nigdy nie malowałam, więc teraz też tego nie robię. Co prawda będąc z maluchem w domu częściej chodzę w dresach i brudnych koszulkach bo co chwilę się młodemu uleje i pewnie zbyt atrakcyjnie to ja nie wyglądam. Jednak moj mąż nie komentuje tego w żaden sposób, jest świadomy że nie mam często sił ani ochoty żeby się ogarniać skoro i tak w domu siedzę. Szczerze mówiąc wolę ten czas poświęcić dziecku. Ale nie powiem marzę już o wyjściu do fryzjera. Muszę się umówić na wizytę bo w sumie tata może z synem już sam zostać :)
2021-10-18 20:45
Nie wiem czy octaniseptem jest dobry na takie rzeczy. Szybciej spróbowałabym posmarować cytryna albo zastosowala urynoterapie
Urynoterapię stosuje się również zewnętrznie, np. w zabiegach kosmetycznych. Mocz dobrze wpływa na skórę twarzy. Zwolennicy tej niekonwencjonalnej metody są zdania, że przecieranie skóry zapewnia jej gładkość i lepszy koloryt, a także miękkość oraz oczyszczenie. Stosowanie uryny ma otwierać pory, przez które z organizmu wydobywają się szkodliwe toksyny.
2021-10-18 14:18
A jakbyś sobie popryskała oceniseptem. Już mi schodzi to na szczęście ale niczym nie smaruje
2021-10-18 10:17
Jeśli chodzi o twarz to nie ryzykowałabym smarowaniem czyms z polecenia bo to nie wiadomo tak naprawdę co Ty tam masz i od czego. Dermatolog only.
2021-10-17 20:39
Monia udałabym się do dermatologa, nie każdemu pasuja kremy czy maści do smarowania.ja kiedyś mialam masc acnefan, działa, ale trzeba być bardzo systematycznym w jej używaniu.
