Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pogaduchy (1591 Wątki)

Odchudzam sie walczę o lepsze jutro kto ze mną???

Data utworzenia : 2016-07-19 10:54 | Ostatni komentarz 2022-11-01 20:53

0202oliwcia

8755 Odsłony
171 Komentarze

Witajcie kochane Mamy Lovinkowe :-) wzięłam się w końcu za siebie :-) muszę zgubić sporo kilogramów niestety przez ta sytuacje u mnie z poronieniami dużo przytyłam czuje się z tym źle nawet nie mogę patrzeć na siebie w lustro (mam wrażenie że zaraz pęknie) waga początkowa 78 kg teraz po miesiącu 74,8 wiem że to nie jest wcale dużo ale już cieszy :-) która z mamusiek ma taki problem i przyłącza się do mnie możemy się wspólnie wspierać motywować i raportować swoje osiągnięcia aby zwiększyć swoją motywacje jak to mówią w Kupie Raźniej :-)

2017-09-27 11:56

Ewcia schody dobra rzecz :) ja też mam w domu no ale nie chodzę po nich tak czesto :P ja wczoraj to wycisk sobie dałam myślałam ze ducha wyzione

2017-09-27 07:09

Ja tez ćwiczyłam ale teraz mam taka siłownie w ciągu dnia ze nie mam sił. Z Antosiem sama jestem teraz to wózek do samochodu wstawić potem Antka z fotelikiem pod sklepem znowu kółka wystawić małego wpiąć i po zakupy i znowu do auta plus zakupy do domu. Obiadów już nie gotuje bo po co dla siebie tylko. Jak rano zjem płatki to jest luksus potem już nie mam kiedy bo trzeba dla męża jedzenie ubrania na zmianę itd spakować w chwilach kiedy mały poleży sam potem jechać do męża tam porobić i wracam. Dieta cud 2kg w niecały tydzień :P

2017-09-26 23:15

powodzenia Paulina ;)) kurczę może wezmę z Ciebei przykład i wezmę się za siebie raz jeszcze....u mnie bieganie niepotrzebne gdyż przy dwóch malcach w piętrowym domu gdzie piętro nasze i łązienka nasza n półpiętrze to mam tyle latania biegania po tych schodach w te i w te że wieczorem padam...nogi mam chude jak i przed ciążą więc tu pracować nie trzeba he he tylko ten brzucholek ;)))))

2017-09-26 17:49

gabilabi tez trzymam kciuki ja nie biegam u nas w lasach wilki sa wiec sie nie chce zapuszczac

Konto usunięte

2017-09-26 12:33

Polecam bieganie. A przynajmniej intensywne spacery codziennie. Osobiście uważam,ze taka aktywnosć jest o wiele ciekawsza niż siłownia (na której zawsze mi się nudziło). Kiedyś równiez nie wyobrazałam sobie faktu biegania w zimniejsze dni. Jednak wystarczy zaopatrzyć się w bieliznę termoaktywną: http://www.vitafitness.pl/jak-wybrac-odziez-termoaktywna/ Kilka tipow jak wybrac takie ubrania. Po pierwsze bielizna taka powinna dobrze odprowadzać wilgoć, po drugie powinna byc bezszwowa bo to daje o wiele lepszy komfort. Po trzecie powinna dobrze grzać :)

2017-09-26 11:33

Paulina ja trzymam kciuki. Ja też zaczynam ćwiczyć jak na razie takie ćwiczenia bezpieczne bo to dopiero jestem cztery tygodnie po cesarce ale już za dwa tygodnie jak będę po wizycie u ginekologa to zacznę ćwiczyć już intensywniej (mam przed blokiem sprzęt do ćwiczeń i zamierzam z niego korzystać + bieganie dookoła bloku a co jak szaleć to szaleć. Laktator mam mleczko ściągnę i jak męża na te 30 minut zostawię samego z dziećmi to chyba mnie nie zostawi hi hi :)

2017-09-26 11:20

wczoraj zaczełam od nowa haha zobaczymy ile dam rade :) trzymac kciuki

2017-09-26 11:05

taa...ja również trochę poćwiczyłam i koniec ;)) dzieci sporo czasu mi zajmują a wieczorem jestem tak padnięta, że zasypiam przy laptopie he he gdy chcę trochę na forum nadrobić...masakra....ogólnie rzecz biorąc wróciłam do formy, został mi tylko brzuszek ale nie są to fałdki tylko taki brzuszek - jakbym w ciąży była pierwsze miesiące he he ;)))) chyba sobie jakaś bieliznę modelującą po prostu zafunduję póki co i tyle...przyjdzie wiosna/lato małą zacznie chodzić to więcej będę biegać na dworzu to wrócę do płąskości he he albo i nie ;))) ale nie jest to żaden tragizm więc się nie martwie