Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pogaduchy (1580 Wątki)

Obawa i stres o dziecko w czasie ciąży..

Data utworzenia : 2014-04-11 14:00 | Ostatni komentarz 2015-03-05 16:12

konto usunięte

9003 Odsłony
69 Komentarze

Drogie mamusie!!! czy Wasza ciąża też wygląda/ła tak,że stres Was zjadał?? Ja,pomimo,iż czuję ruchy dziecka i niby wszystko jest ok,to całą ciążę się martwię- czy mała będzie zdrowa,czy nic jej nie jest,a to dlaczego się jakiś dłuższy czas nie rusza?? mój mąż mówi,że przesadzam.. To może głupie,ale żyję od wizyty u lekarza do wizyty w pełnym stresie(wiem,że dla dziecka nie jest to dobre)i jest to silniejsze ode mnie!! Ale tak długo staraliśmy się o tą ciążę i tyle różnych rzeczy widziałam i sie nasłuchałam,że po prostu mam tyle myśli w głowie,że nie zawsze potrafię się z tym uporać!! Staram sie myśleć pozytywnie,ale czasem jest to silniejsze ode mnie i mam takie jakieś napady chandry,że strasznie się martwię o małą!! czasem aż samej jest mi głupio...

2014-04-12 10:36

No jasne , że tak ...sama widzę po mojej mamie ..mam 21 lat a Ona nadal dzwoni i pyta...marwti się i wszystko ze mna przezywa :) i to sie nigdy nie zmieni :)

2014-04-12 08:32

No tak już jest:) Mamusie się zamartwiają nieraz niepotrzebnie ,ale to jest silniejsze od nas :) Ja także jak chyba każda z nas w ciąży ciągle myślałam czy wszystko ok. Ja nawet byłam przewrażliwiona pod względem co mi wolno jeść czego lepiej nie jeść itd. Nawet nieraz na koniec dnia myślałam czy aby odpowiednio dziś zjadłam ... Człowiek się zadręcza niepotrzebnie :) Teraz gdy już mam swoje Maleństwo przy sobie też ciągle o wszystkim myślę i martwię się czasem błahostkami... Na to nie ma rady. Mamusie kochają swoje dzieciaczki i będą się zamartwiać niezależnie od wieku. Życze Ci również żebyś nie miała powodów do zmartwień i żeby ich było jak najmniej:)

2014-04-11 23:09

Ja każdego dnia, każdej chwili się obawiam, jak coś mnie niepokoi to potrafię chodzić po 10 razy sprawdzać czy śpi czy oddycha itd, a w ciąży jeszcze jak ciągle chorowałam ile ja nocy płakałam czy będzie wszystko ok ile się martwiłam i modliłam. Ale najbardziej sie bałam na porodówce, że mnie tyle trzymają i że mały się udusi, ja tam ostatkiem sił błagałam o to żeby już go mieć w ramionach. To jest taki naturalny odruch. Moja mama mimo, że już jestem stara krowa, a jak zadzwoniłam że się źle czuje to pierwsza przybiegła z pracy do mnie do mieszkania i się mną zajmowała (jak dopadła mnie pierwsza migrena po porodzie). Martwimy się o dzieci nienarodzone, martwić będziemy się o dorastające i nawet dorosłe już dzieci to naturalne, że chce dla nich wszystkiego co najlepsze

2014-04-11 19:32

To też racja :) wiemy to chociażby po swoich rodzicach ;)

2014-04-11 19:26

Każda mama przez całe życie się denerwuje o swoje dziecko czy ma 2 miesiąca , 2 , 20 lub nawet więcej lat :)

2014-04-11 19:23

Dziękuję Monika :* ja też tego życzę wszystkim mamuśkom :) i masz rację... z tym martwieniem się!! nie chcę być nadopiekuńcza,ale jak sie urodzi,to też będę się pewnie denerwować :)

2014-04-11 19:18

ja tez dosc dlugo szukalam ...jedna z mam , ktorej tu nie ma juz wlasnie taki watek zalozyla. To co mraczek Ci wysłała wystarczy .. M.Napierala ...wiem z doswiadczenia , ze zadne slowa ...tłumaczenia nie wystarcza , zawsze w kazdej kobiecie siedzi obawa,ktora bedzie nam towarzyszyc całe zycie...jestes w ciazy - martwisz sie , urodzisz bedziesz sie martwila , bo to Twoje dziecko ..czy Ono jest w brzuchu czy już chodzi , zyje i ma sie dobrze to i tak martwic sie bedziesz cale zycie : ) ale najwazniejsze zeby wiecej radosci ciaza a potem macierzynstwo nam przynosiosło niz zmartwien .tego Ci zycze :*

2014-04-11 18:54

Dzięki wielkie,za podniesienie na duchu :)