Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pogaduchy (1580 Wątki)

Obawa i stres o dziecko w czasie ciąży..

Data utworzenia : 2014-04-11 14:00 | Ostatni komentarz 2015-03-05 16:12

konto usunięte

9006 Odsłony
69 Komentarze

Drogie mamusie!!! czy Wasza ciąża też wygląda/ła tak,że stres Was zjadał?? Ja,pomimo,iż czuję ruchy dziecka i niby wszystko jest ok,to całą ciążę się martwię- czy mała będzie zdrowa,czy nic jej nie jest,a to dlaczego się jakiś dłuższy czas nie rusza?? mój mąż mówi,że przesadzam.. To może głupie,ale żyję od wizyty u lekarza do wizyty w pełnym stresie(wiem,że dla dziecka nie jest to dobre)i jest to silniejsze ode mnie!! Ale tak długo staraliśmy się o tą ciążę i tyle różnych rzeczy widziałam i sie nasłuchałam,że po prostu mam tyle myśli w głowie,że nie zawsze potrafię się z tym uporać!! Staram sie myśleć pozytywnie,ale czasem jest to silniejsze ode mnie i mam takie jakieś napady chandry,że strasznie się martwię o małą!! czasem aż samej jest mi głupio...

2015-03-02 20:20

Pamiętam, że przyszedł taki czas..że wyczekiwałam bardzo każdej wizyty i pomimo dobrego nastawienia jechałam na nią z lekkim przestrachem. Bo pomimo tego, że na zewnątrz czułam się dobrze, to nie byłam pewna co dzieje się we mnie w środku..tak jak na zewnątrz mogłam unikać wszelkich zagrożeń, to na to co dzieje się wewnątrz mnie nie miałam wpływu.

2015-03-02 14:01

Moj kazdy dzien od tygodnia ogranicza sie do liczenia kazdego juz nie tygodnia ale dnia... Kazdy inny ruch buntowanie sie organizmu nole glowy czy brzucha skropulatnie pilnowanie i odliczanie kolejnego dnia kiedy mals cisgle jest w brzuszku.to 36 tc pragne aby dziecie posiedzialo jeszcze ze dwa tyg ale obawiam sie ze nie damy rady wszystko sie komplikuje..

2015-03-02 02:37

ja tak miałam od początku do końca...Ciągle oczekiwanie do serduszka,do 12 tygodnia,do 20 tygodnia,do 30 no i już do 37 nie doliczyłam ale na szczęście dziecko zdrowe i lekarz powiedział mi parę dni temu,że mój wcześniak jakiś przeterminowany jest :D U ginekologa co 2 tygodnie byłam.. To było straszne. Bałam się,że po ciąży będzie to samo.. Ale jak widzę swoje dziecko na żywo widzę czy coś mu grozi,jak się czuje ;) a w brzuchu ruchy to był jedyny sygnał od niego. Teraz po porodzie podchodzę na luzie do wszystkiego :) W końcu skończyło się telepanie brzuchem gdy dziecko przez pół godziny nie dało znaku życia :) Teraz dziecka nie ruszę jak śpi,żeby przypadkiem syrena się nie rozwyła :)

2015-02-28 21:46

Ja tez bardzo sie martwilam czy wszystko jest w pozadku... zastanawialam sie czemu dziecko sie nie rusza... to chyba naturalne u kazdej matki ze sie martwi o swoje dziecko:)

2015-02-10 14:19

Ja z tego wzgledu ze poronienie mam za soba, gdy dowiedzialam sie o ciazy balam sie doslownie wszystkiego i modlilam sie o czas kiedy zagrozenie poronieniem minie. Potem odetchnelam ale bacznie przygladalam sie organizmowi i nadal to robie mimo tego ze ciagle wszystko jest ksiazkowo. Zadnych problemow zadnych boli czy innych. Ale samo przez sie jednak ta pierwsza sprawa zapadla w pamieci chyba na zawsze wiec gdy tylko cos sie dzieje od razu sie stresuje wsumie nie majac ku temu wcale powodow :)

2015-02-10 09:05

Pamiętam z jakim przerażeniem jechałam do lekarza gdy zaczęłam krwawić w 12tc, w samochodzie cisz była okropna, ale nie byliśmy w stanie wypowiedzieć żadnego słowa..Krwawienie było spowodowane przodującym łożyskiem, które przełożyło się na duże oszczędzanie w ciąży. Przez pierwsze wizyty jeździłam do lekarza, pełna obaw..czy będzie słychać serduszko maleństwo, czy wszystko z nim w porządku..potem gdy zaczęłam czuć ruchy córki byłam o wiele bardziej spokojniejsza.

2015-02-10 08:07

No ja tak miałam ale na samym początku! jakoś do 18 tc. na początku bałam się, że poronię mając takie strasznie zaparcie. "Rodziłam 7 h dziewczyny) !! Rodziłam ale w toalecie, druga sprawę. Wtedy dzwoniłam nawet do mamy czy nic nie zrobię tej żółtej plamce :P Heh :) Potem się długo martwiłam, że nie czuję ruchów mimo, że wiedziałam, że przy pierwszym dziecku ruchy może się czuć na prawdę późno. Ale szczupła byłam, i jakoś tak już od 18 tc zaczęłam czuć pukania i w tym momencie stres mi opadł bo wiedziałam. Że żyje, że coś się w brzuchu dzieje :) teraz też czasami się martwię. ostatnio miałam brzydki sen. Tak jak poprzedniczka z wypowiedzią. Dziecko było sine owinięte pępowiną. Ehh.. Ale to pewnie przez film w szkole rodzenia jak mi dziewczyny tłumaczyły. Co nie zmienia faktu, że ten obraz mam cąły czas przed oczami. Pamiętam dokładnie jaką buzię miało dziecko i że było bardzo duże.

2015-02-09 23:18

Jak byłam w ciąży to strasznie się stresowałam i myślałam czy urodzi się zdrowe,na dodatek miałam bardzo różne sny że urodziłam chore dziecko i tym bardziej się tym martwiłam i myślałam o tym.Stres był okropny zwłaszcza pod koniec ciąży czy bliżej porodu tym większe nerwy i stres :( Żebym była troszkę spokojniejsza to zrobiłam sobie badanie 4d by upewnić się czy synek urodzi się zdrowy i bez żadnych wad wrodzonych.Bardzo też się stresowałam przed tym canadiens bo różne myśli chodziły mi po głowie,ale na całe szczęście wyszło że nie ma żadnych wad,wiadomo że do końca nie ma pewności dopóki się nie urodzi ale napewno się trochę uspokoiłam. Teraz jestem szczęśliwa że mam przy sobie całego i zdrowego synka!Naprawdę nie ma się czym stresować bo nie ma czym,trzeba być dobrej myśli do końca!