Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pogaduchy (1592 Wątki)

Mama jest niedobra

Data utworzenia : 2019-01-28 22:09 | Ostatni komentarz 2019-02-15 22:55

Duśka

1362 Odsłony
28 Komentarze

Kobitki, moja teściowa często, niby to w żartach, mówi do mojego 1,5 rocznego dziecka ze "mama jest niedobra". Zaczyna mnie to bardzo irytować. Mąż nigdy nie zwrócił jej uwagi. Mam i do niej i do niego i to żal. A najbardziej wkurza mnie ze ona potrafi mnie pouczać, że jeden rodzic nadrugiego nie może przy dziecku mówić nic złego. Dosyć mam tej hipokryzji. Ale nie umiem jej nic powiedzieć bo ona zawsze robi tak, że ona ma rację i nie da sobie nic wytłumaczyć. Źle mi z tym...

2019-02-12 22:09

MamAnt no ja pamiętam moja prababcie mialam 9 lat jak zmarła wiec się udało ale np mojego dziadka jednego w ogóle nie poznałam bo zmarł jak moja mama miała 5lat. I powiem Ci że babcia ma najstarszego prawnuka 18sto letniego także może i doczeka się pra pra wnuka . Cieszę się że tak reaguje nawet ojciec mojego też się cieszysz chociaż nie lubi małych dzieci a tak się zarzekal że za młody na dziadka (po50 tce ) haha na pewno z czasem bedzie lżej przyzwyczaję się albo jak przyjdzie kolejne to już inaczej na to wszystko będę patrzeć

2019-02-12 22:01

Patii fajnie, że jeszcze nasze dzieci mogą poznać pradziadków (ja nie miałam tej okazji). Zawsze jest szaleństwo jak są małe dzieci, ale dla dziadków to te pierwsze się kochane. Mój ojciec kiedyś powiedział pierwsze jest dla dziadków a drugie dla rodziców. Więc to normalne, że Twoja teściowa tak reaguje na potomka. W końcu została po raz wierszy babcia. Nie martw się wszystko się ułoży.

2019-02-12 21:46

MamAnt nie ma żadnych wnuków i wiem że to dlatego i będzie miała ich tyle ile jej że tak powiem damy. Mój ma siostrę niepełnosprawna wiec tylko że strony syna może się spodziewać wnuków. Widzisz dziadek oszalał od mojej strony babiniec i jak synek się urodził to też oszaleli. Babcia mojego ma 6prawnukow i jedna prawnuczkę śmiejemy się że siedmiu wspaniałych

2019-02-12 21:42

Patii Każdy się zmienia a Ty zostałaś matką to niektóre rzeczy inaczej dostrzegasz. Ona chce się nacieszyć, że jest babcia. A ma jeszcze jakieś wnuki? U nas to mój dziadek oszalał na punkcie jedynej prawnuczki bo to ma samych prawnuków. Jak do niego jedziemy to tylko by ją nosił i tulił (mała ma 6 miesięcy) starszego syna tak nie nosił.

2019-02-12 21:31

MamAnt ona ogólnie jest bardzo fajna ale jak została babcią to trochę zaczęła mnie irytować . No ale jeszcze nie jesteśmy małżeństwem za rok ślub może po ślubie się zmieni chociaż przez 7 lat nie miałam z nią żadnych zgrzytów i w ogóle . Teraz trochę ja się zmieniłam inaczej patrze na wszystko itd bo wcześniej to na rodzinnych imprezach wypiliśmy posmialismy się itd teraz nie pije nie mam ochoty a oni dalej tacy jak wcześniej czasami jakaś impreza to wypija a mnie już to zaczyna denerwować więc ja się sporo zmieniłam i może za bardzo się doszukuje

2019-02-12 21:24

Warto postawić sprawę jasno i potem ma się owiele lepiej. Patii to choć teściowa Twoja wie co jej wypada a czego nie.

2019-02-12 21:02

MamaAnt dobrze że postawiłaś sprawę jasno i nie dałaś sobie wejść na głowę. Ja mam ogólnie z moja dobry kontakt ale odkąd urodzilam pierwsze dziecko wyczekane to mnie denerwowało jak wszyscy przyjeżdżali i braki dziekco . I był taki rozdrażniony za dużo bodźców teraz jest już po odwiedzinach i nie pozwalam brać na ręce jak śpi . Ustawiłam sobie małego fajnie jest wyciszony ładnie śpi i w ogóle . Także na prawdę warto się odzywać bo później problem mamy my jak rozpieszcza , ale na szczęście nie mam czegos takiego że mi mówi że coś źle robię.

2019-02-12 20:05

Widzę nie tylko ja mam taką cudowną teściową. Jak by mogła to by po swojemu wychowywała moje dzieci. Przed ślubem byłam jako zło bo zabieram jej synka, który w domu pomaga. Jak zaszlam w ciążę to dopiero się zaczęło. Bo ona to tak miała z jedną ciąża a tak z drugą to dlaczego ja mam mieć lepiej od niej. Co do nich przyjeżdżaliśmy to mówiła co mamy robić . Wtedy to chormony mi buzowały i powiedziałam kilka słów za dużo, do tej pory nie żałuję. Na chwilę się zmienił do porodu. Po porodzie byli u nas w odwiedzinach to już była krytyka bo ona tak by przebrała, a tak by ubrała, a powinno się inaczej podnosić . Wtedy też nie wytrzymałam i powiedziałam, że to moje dziecko i będę robić po swojemu. Ja się w jej wychowywanie nie wracałam a mam kilka zastrzeżeń co do jej syna . Od tej pory widujemy się od święta. I już się nie wtrąca. Radzę zrobić Ci to sami i się postawić bo sama psychicznie się wykonczysz słuchając tego.