Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pogaduchy (1479 Wątki)

klaps

Data utworzenia : 2017-10-16 22:35 | Ostatni komentarz 2020-09-10 21:02

paulina.leszczynska

4480 Odsłony
128 Komentarze

Wczoraj się gdzieś natknęłam na dyskusję na temat klapsa , nie jakiegoś torturowania i lania dzieci tylko zwykłego klapsa. Oczywiście zdania podzielone ze można , że nie można , ze teraz bezstresowe wychowywanie i dziecią w głowach się przewraca...A jakie jest wasze zdanie na ten temat ? Czy klaps naprawdę jest taki zły ?

2017-10-20 22:23

moja tylko raz mi afere zrobiła chciała w sklepie jajko niespodzianke a ja wtedy dopiero co sie rozeszłam zero kasy tak sie darła w sklepie ze ona chce ja jej tłumaczyłam ze mamy tylko na chle i jakis obcy facet jej kupił ale mi głupio było

2017-10-20 12:03

MY mieliśmy ostatnio akcje o lokomotywe ta taka za 2 złote co jeździ Franek tak wrzeszczal, piszczał, że nie szło go uspokoić, wszyscy oczywiście się oglądali jakbym go co najmniej zarzynala Usokoil się dopiero pod zoologicznym jakmu zwierzątka pokazywałam...chociąz te zwierzątka za szczęśliwe nie byly:(

2017-10-20 12:00

Najlepsze jest to, ze jak nie miałam dzieci i widziałam taką matkę z dzieckiem w sklepie niewzruszona stojąca obok swojego dracego się dziecka to sobie myślałam: rany, mogła by to dziecko uspokoić, przytulić, wytłumaczyć... A teraz jak przerabiam to samo i widzę jakąś kobietę z aferujacym się dzieckiem to myślę sobie ze biedna, że pewnie się już gotuję w środku i ogolnie współczuję ... jak to się patrzenie na pewne sytuacje zmienia jak się zostaje rodzicem...

2017-10-20 10:09

Sklepowe "cyrki" też już przerabiałam. Nie kupię i koniec. Może sobie robić sceny, mnie już to nie wzrusza. Ostatnio mężowi dwa razy urządził aferę, raz w Empiku o samochodzik, a raz w Biedronce o coś do jedzenie. Najlepszym sposobem jest zagadać wtedy dziecko i argument, że to kosztuje dużo pieniążków a my pieniążki wydaliśmy już na coś innego, jak rodzice trochę popracują i zarobią więcej to wtedy dostanie o ile będzie cierpliwy. Wiadomo, że nie zawsze argumenty do niego trafiają, ale tłumaczyć trzeba.

2017-10-19 22:41

Ale się rozpisalyscie tak szybko pod tym wątkiem :-) Temat trochę kontrowersyjny bo wiadomo że klapsy nie są dobrym rozwiązaniem ale czasem nerwy mogą puścić. Ja przez ciąża i w ciąży dużo czytałam jakichś psychologicznych książek, artykułów itp o tym jak sobie radzić. A i jeszcze super nianie oglądałam. I niby sporo wiem jak sobie radzić ale też się boję że mnie czasem poniesie jak młody podrosnie. No na czasem po prostu ta bezradność nas dopada. Ale trzeba sobie myśleć że to tylko dziecko. Z kogoś bierze przykład, skądś tego się uczy. Można znaleźć sporo informacji nawet w necie jak sobie radzić w trudnych chwilach. Oby moje wychowanie było bezklapsowe.

2017-10-19 21:00

chodziło mi że nie krzycze mówie z tonem ale sie nie de co mi sie zdarzało

2017-10-19 20:21

Paulina to też nie może być tak ze jesteś wściekła a mówisz do nich z uśmiechem na ustach i słodko. Jak jesteś zła to mów takim tonem żeby wiedziały ze jesteś zła... spróbuj tłumaczyć i nazywaj swoje uczucia... U mnie to działa...

2017-10-19 20:17

ja w sklepie nie mam problemów biorą jeden słodycz jaki chca a jak chca zabawkę płaca za swoje oczywiscie jak mi dadza pieniadze odkładam im do kopert ale wiedzą ze wszystko kosztuje. Wczoraj zaczełam spokojniej do nich bez krzyków zobaczymy moze cos zdziałam