kiedy powiedziec w pracy o ciąży

Ja miałam pracę biurową i informowałam jakoś po 3 msc. Ale lepiej jak najszybciej poinformować. Wtedy można korzystać z przysługujących uprawnień, np zakaz pracy w godzinach nocnych czy ograniczenie czasu pracy przy komputerze.

Ja miałam umowę na czas nieokreślony, więc mój pracodawca wiedział już na początku drugiego miesiąca, zaraz jak sama się dowiedziałam. Szybko też na charakter pracy i złe samopoczucie poszłam na L4. Jednak jakby umowa się kończyła, to bym nie mówiła przed 3 miesiącem, aby doczekać do okresu chronionego. Pieniądze przy dziecku są bardzo ważne. Tak samo nie mając pracy bym się na ciążę nie zdecydowała.

Zgodnie z przepisami zawartymi w kodeksie pracy, umowa, która  wygasa po upływie trzeciego miesiąca ciąży to pracodawca ma obowiązek przedłużyć ją tylko do porodu. Ale! Jeśli umowa kończy się przed upływem trzeciego miesiąca ciąży, pracodawca nie ma obowiązku umowy przedłużyć. 

Dlatego najlepiej wstrzymać się z poinformowaniem pracodawcy właśnie do tego 3 miesiąca. Chyba, że mamy bardzo wyrozumiałego szefa/ szefową to można pochwalić się wcześniej :) Ja jednak zawsze czekałam do tego 4 miesiąca ale ja mam prace biurową także na spokojnie mogłam pracować :)

Pamiętaj że jednak w ciąży trzeba się oszczędzać i dlatego ciężarnym przysługują inne prawa. Warto powiedzieć w pracy o ciąży, żeby nie zaszkodzić sobie i dziecku, a także przygotować pracodawcę na to, że będzie potrzebował znaleźć zastępstwo. Tutaj są fajnie opisane rzeczy, które się zmieniają gdy jesteś w ciąży: https://kadrywpigulce.pl/praca-kobiety-w-ciazy-prawa-i-obowiazki/

Umówmy się, będąc na wychowawczym aż dziecko nie pójdzie chociaż do przedszkola i otrzymywać "wynagrodzenie" nie całe 500zł to według mnie jedno wielkie nieporozumienie. Na co to starczy... Poprostu jest to śmieszne w stosunku to wkładu które dajemy w czas poświęcony dzieciom i dla domu.

Pcheła to jest program dla matek które chcą wrócić do pracy a nie mają możliwości jedyny warunek to muszą być na wychowawczym między innymi jak wcześniej pisałam . Jasne że wychowawczy jest po to żeby siedzieć z dzieckiem w domu . Ale tutaj w tym projekcie chodzi o to że sa werbowane osoby które chcą wrócić do pracy a nie mają możliwości i między innymi poszły np na wychowawczy , albo są bezrobotne bądź na macierzyńskim . 

Zdjęcie kawałek formularza . 

Ja tak zrobiłam dostałam umowę na czas nieokreślony bo mi się kończyła dwuletnia i poinformowałam o ciąży wręczając zwolnienie lekarskie. 

Później moja szefowa kombinowała żeby unieważnić umowę i będę zostawiać pieniądze z zusu a ona będzie mi płacić jeszcze na lewo . Miałam różnych pracodawców i każdy z nich myślal tylko o swoim interesie być może nie wszyscy tacy są ale ja trafiałam jak trafiałam 

Aneczkaaa - no bo to tak wygląda. Naciskała na umowę i czekała z informacją, aż podpiszą papiery. 

Wszystko też zależy od szefostwa. Jeden szef bez problemu podpisze przedłużenie umowy mimo, że będzie wiedział, że kobieta jest w ciąży, a drugi szef będzie tylko szukał "okazji' aby tej umowy nie przedłużać :( 

U mnie koleżanka zrobiła tak że powiedziała jak dostała umowę i szef się zdenerwował. Bo uznał że specjalnie ukrywała i nalegała o umowę..

Ja powiedziałam przed. Nie było problemu podpisał ze mną umowę